BMW Sport

Mam pytanie:

Kumpel zamówił kilka miesięcy temu drogie drewniane, nietypowe okna do domu.
Nie podpisywał umowy z wykonawcą ale ma zamówienie, podpisane przez wykonawcę.

Wykonawce wziął zaliczkę kilka tys zł. - poszła przelewem, więc jest dowód.

Wykonawca spóźnia się już dwa miesiące od terminu z zamówienia. Co tydzień/dwa wymyśla coraz to nowe bajki.
A to że za dużo zamówień wzięli, że będzie opóźnienie, a to że przez wichury były problemy z prądem, potem święta to nie pracowali,
potem że mrozy im zamroziły coś tam i tak w koło macieja. Firma działa na rynku wiele lat ale każdy kiedyś może upaść...

Kumpel chce wysłać do firmy jakieś pismo. Zależy ma na tych oknach, długo szukał wykonawcy.
Co można zrobić oprócz żądania zwrotu zaliczki? Jak wygląda sprawa opóźnienia a cena końcowa?
Kiedy można żądać zwrotu podwójnej zaliczki? Takie coś chyba jest?

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc. Zanim się uda do prawnika i będą koszty może uda się coś tu wymyśleć?

Z góry dzięki.

Nie do końca. Jest coś takiego, jak zaliczka i jest coś takiego, jak zadatek. Różnią się one tym, że w przypadku zadatku, w razie braku odmiennego zastrzeżenia umownego (albo zwyczaju), zadatek dany przy zawarciu umowy ma 2 skutki:
1) w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i
2) może zatrzymać zadatek, który dostała, a jeśli dała zadatek - może żądać podwójnej kwoty zadatku.

Danie zwykłej zaliczki nie wywołuje takich skutków.

Jeśli umowa była zawarta "na gębę", to praktycznie sprawa jest przesądzona - jest to zwykła zaliczka, a nie zadatek. Jeśli strony decydują się na zadatek, a nie zaliczkę, to powinny to wyraźnie wskazać w umowie.

Napisz jeszcze, co dokładnie było przedmiotem tej umowy, którą zawarł kumpel. Czy sama sprzedaż okien? Czy może sprzedaż + wstawienie? A może montaż + wstawienie, ale w ramach większej umowy (o roboty budowlane)?

Jest zamówienie, nie umowa.

W zamówieniu jest zaliczka. Wszystko na piśmie. Zaliczka przelewem nie gotówką.

Co w takim robić? Jedyna szansa to odstąpienie od umowy?

Jeżeli firma się spóźni 3 miesiące i tak trzeba zapłacić pełną kwotę?

No jeśli wpłynęło zamówienie, a ten, do kogo zamówienie wpłynęło podjął się jego realizacji, to jest umowa. Tyle że ustna.

Jeśli uzgodnili okreslony termin dostawy/wstawienia okien, Twój znajomy powinien wysłać im pismo, w którym wyznacza dodatkowy, np. 7-dniowy termin do spełnienia świadczenia (dostawy okien/wstawienia ich) z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie tego terminu odstąpi od umowy. Jeśli odstąpi od umowy, wykonawca będzie musiał zaliczkę zwrócić.
Znajomy może też żądać wykonania zobowiązania i naprawienia szkody, która wynikła ze zwłoki.

OK, dzięki, w poniedziałek stworzymy pisemko.
Wysyłać poleconym oczywiście, nie mailem?

Oczywiście, najlepiej poleconym. Jak chcesz wzór takiego pisma - pisz na pw.