BMW Sport

Witam ,
dokonałem zakupu E46 sprowadzonej ze szwajcarii mam wszystkie opłaty i tłumaczenia , samochód jest wyrejestrowany w rodzimym kraju i teoretycznie nie posiada tablic na co posiadam oswiadczenie osoby ktora sprowadzila ten pojazd z informacja ze zostal kupiony bez tablic rejestracyjnych . Praktycznie ma zalozone najprawdopodobniej robione samemu blachy z numerami ktore widnialy w dowodzie rejestracyjnym ze szwajcarii i oplacone na nich miesieczne OC . I tutaj mam prośbę do osób które orientują się lub przechodziły ostatnio całą procedurę , co dalej ? Jechać na przegląd i normalne blachy czy najpierw po próbne i później na przegląd ? Jest ktoś na bieżąco z przepisami ? Byłbym ooogromnie wdzięczny Pozdrawiam A.

Auto nie posiada ważnych tablic, więc pierwszy napotkany patrol policji na pewno się nimi zainteresuje.
Po drugie - diagnosta nie będzie chciał na tych blachach zrobić przeglądu.
Więc chyba pozostaje Ci jechać do Urzędu Komunikacji, wziąć tablice próbne i pojechać na przegląd.
Daleko masz tym autem do stacji diagnostycznej?

Jeśli jest wpisane ze kupiony bez tablic jedz bez tablic;) znaczy laweta jak masz daleko na przeglądzie to bez różnicy w urzędzie jeśli wpisane ze bez tablic nie musisz oddawać jeśli pisze ze zjechał na tablicach musisz oddać

Bez tablic tak jak pisalem w teorii bo praktycznie to ma wyrobione cos na wzor szwajcarskich Problem w tym ze cos czytalem o zmianach od 08.10.2012 wg. ktorych chyba nie mozna zrobic przegladu w takiej syt jak jest u mnie i prawdopodobnie konieczne jest najpierw wykupienie probnych blach . Da się to jakoś ominąć bo to tylko bezsensowne dodatkowe koszty ?

Jedz na diagnostyke tylko zdejmij tablice przed stacja.
Teoretycznie nie mozesz na nich jezdzic wogole. W praktyce bywa tak, ze ja jezdzilem e39 2 miechy na plastikowych niby austriackich blachach.
No i moze sie zdarzyc tak, ze diagnosta Cie wygoni i każe przyjechac na probnych.

nawet na pewno tak bedzie, najpierw musi zarejestrowac auto na probne czerwone i na nich jechac na SKP, zrobic przeglad i rejestrowac na stale

To nie są bezsensowne dodatkowe koszty - to są koszty które handlarzyna przerzucił na Ciebie.
A Ty to łyknąłeś jak mały pelikan, bo handlarzyna Ci wmówił - że tak wszyscy przecież robią...
Nie, tak wszyscy nie robią.

Kolego - jeszcze raz Ci napiszę - jak nie masz daleko do stacji diagnostycznej to możesz zaryzykować - (jak masz dalej niż 5 km to ja nie ryzykowałbym), ale normalnym i jedynym rozsądnym wyjściem z tego jest pójście do Urzedu Komunikacji i zarejestrowanie auta na próbne numery.
I nie słuchaj niektórych którzy pieprzą głupoty, że niby można jeździć - BO NIE MOŻNA jeździć.
A mandat za jazdę takim autem to jest dopiero bezsensowny i dodatkowy koszt - 500 zł.

Więc podsumowując:
1. autem na podrobionych tablicach nie można jeździć
2. autem na podrobionych tablicach nie możesz pojechać na przegląd
3. autem na podrobionych tablicach nie możesz zrobić przeglądu, ponieważ diagnosta będzie oczekiwał WAŻNYCH tablic rejestracyjnych, nie wyklejanek.
4. kara za jazdę autem bez ważnych tablic rejestracyjnych to 500 zł.
5. w przypadku spowodowania kolizji ubezpieczenie OC NIE DZIAŁA! Sam pokrywasz koszt ewentualnych szkód!

Zastanów się czy warta skórka za wyprawkę - jeśli masz auto u siebie pod domem to po co wpędzać się w dodatkowe koszta?

Napiszę po swojemu.
Zmieniły się przepisy od października i diagnosta musi wpisywać w rubryce nr rejestracyjny - wcześniej można było wpisać "brak tablic" - w tej chwili takiej możliwości nie ma.

Diagnosta może Ci wpisać to co będziesz chciał (czy. to w czym wjechałeś na stacje), problem w tym, czy urzędnik w Wydziale Komunikacji taki przegląd przyjmie.

Najprościej musisz sprawę dokończyć w ten sposób:
- z dokumentami, które dostałeś od Sprzedawcy jedziesz/idziesz:) do Wydziału Komunikacji po próbne rejestracje. Zakładasz rejestracje na samochód i jedziesz na przegląd. W rubryce nr rejestracyjny - diagnosta wpisuje numery próbne. Z tym przeglądem wracasz do Wydziału Komunikacji i rejestrujesz samochód. Dostajesz właściwe rejestracje wraz z dowodem miękkim ważnym bodajże miesiąc czasu, ale w praktyce np. w moim WK odbierasz twardy dowód po tygodniu.

I oto cała filozofia durnego przepisu.

No i wszystko w temacie , takiego wyjaśnienia potrzebowałem . Dzięki za pomoc po nowym roku jadę załatwiać formalnosci pozdrawiam

Kolega pytał o Szwajcarię, ale co z autem z niemiec? Chodzi o tablice wywozowe z czerwonym lub żółtym paskiem, tutaj niby numery mamy. Trzeba jednak iść po nasze tablice? Sprawa nr 2, co jeśli auto ma przegląd AU/HU, musimy to potwierdzić u diagnosty, jak to się odbywa?

Na wywozowych masz datę więc są tylko na nią ważne.

Diagnosta zrobi przegląd jeśli są ważne tablice.
Jeśli na pasku masz termin odpowiedni to diagnosta bez problemu przegląd zrobi, to raz. Dwa - przy kontroli policyjnej to też nie ma do czego się dosunąć.

Dziękuję, tak właśnie myślałem, ale lepiej się upewnić. Jak jest z przeglądem? Jeśli go nie ma to sprawa jest prosta, trzeba zrobić i zapłacić, co jeżeli auto ma ważny niemiecki przegląd?

i tak musisz zrobic polski bo beda potrzebne naciski osi itp bzdetyktorych nie ma w niemiieckim

Niemiecki przegląd nie ma nic do rzeczy kolego. Nie ma najmniejszego znaczenia czy masz ważny przegląd, TUV czy coś innego - wg polskich władz - auto musi mieć polski przegląd.

To teraz jestem wyedukowany, dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, przydadzą się również innym.

Ja tez teraz kupiłem e46 i dzwoniłem do Wydziału komunikacji. Baba powiedziała, ze nie moge nawet na lawecie auta przywiezc bo tez bez tablic mam bo baba do Niemiec zabrała. No i trzeba wykupic próbne tablice za 62zl chyba. Dopiero na przegląd itp.


Powie mi ktos czy bez tłumaczenia papierów moge załatwic co w Skarbowym? Czy na darmo pojade?

I na brifach jest adres niemiecki tej polki, a umowa jest po polsku. To normalne? Czy sie dowalą? Bo mały brif jest na nią, wiec nie potrzebuje umowy z niemcem od ktorego ona miala auto. Ktos wie?

musisz miec tlumaczenie

Aha. To dobrze, ze nie jechalem bo nic bym nie załatwił

W skarbowym tłumaczenia nie załatwisz w celnym jak najbardziej