BMW Sport

No raczej po ptokach.

Policja nie lubi kozaków w BMW.Gdybyś bardziej łagodnie się z nimi obszedł,nie byłoby sprawy.A tak sprawa zakończy się w sądzie,gdzie nie masz szans jej wygrać.Kij z mandatem,szkoda tylko tych punktów karnych

Widzial, ze masz telefon w dłoni. Gdybys schowal telefon byloby inaczej.


Ma racje, nie mozna ( co nie znaczy, ze sie tego nie robi) trzymac telefonu w dloni i rozmawiac.

Takze sprawa sie rypła.

jak dla mnie sprawa oczywista: i choćbyś nie wiem co zrobił to sąd przyzna rację mundurowym, bo skoro jest zakaz używania telefonu to znaczy, że nie możesz odbierać telefonu, nawet jeśli tylko go odbierasz, włączasz głośnomówiący (czy tam automatycznie Ci przełącza) i kładziesz go gdzieś tam

Skoro policjant nie widział, że rozmawiasz przez telefon, a nawet Twoim zdaniem nie widział że się drapiesz to czemu Cię zatrzymał? Tak po prostu liczył, że sobie pogadacie a ty akurat na jego szczęście uchylając szybkę miałeś telefon w ręku?

Myślę że Twoje szanse są nikłe


Ludzkie ma o wiele większą rozdzielczość więc takie zdjęcie nic nie odwzorowuje.

Wystarczyło ze trzymałeś telefon w reku, a to ze telefon był na głośniku to żadne tam wytłumaczenie...
Inna sprawa gdybyś rozmawiał na głośniku-a telefon leżał by np: na siedzeniu, przyklejony na desce rozdzielczej itp itd...

Tym akcentem sam sobie podarowałeś prezent Jeszcze rozumiem że gdybyś rzucił telefon gdzieś obok to może inaczej by na to spojrzeli, a w danej sytuacji co oni mieli zrobić? Wg mnie zrobili to co musieli zrobić...

To samo się tyczy palenia papierosów, jedzenia, czy tez picia w czasie jazdy- Jak Cie wypatrzą to raz dwa paragraf się znajdzie, bo dla chcącego nic trudnego

Wg. mnie masz marne szanse na wytłumaczenie się w swojej obronie przed sadem...

Może to Ci pomoże:

Wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 16 kwietnia 2008 r., sygnatura II Waz 32/2008

Zapytaj policjantów na rozprawie, czy widzieli, że rozmawiałeś, czy też tylko że trzymałeś.

Jeśli sądu nie przekonają Twoje argumenty, wnieś o wymierzenie kary nagany w miejsce kary grzywny. Zawsze lepiej dostać 80 zł kosztów sądowych niż 80 zł kosztów i 200 zł grzywny.

telefon do mnie masz to zadzwon tylko nie z auta to Ci powiem jakie masz szanse bo mialem podobna sytuacje ktora tez skonczyla sie w sadzie malo tego mialem nawet biling z mojego tel ze tego dnia nawet jednego polaczenia nie zrobilem ale i tak temida dala wiare ps... policji

smialo dzwon bylo wlasnie tak jak piszesz, ogolnie bylem na straconej pozycji, moze moglem sie odwolywac ale zlalem bo juz zamiast 200zl zrobilo sie ponad 400 z hakiem

jest jeszcze szansa ze im sie nie bedzie chcialo tego zglaszac i odpuszcza bo nie wszyscy chetnie po sadach chodza

Dali Ci jakieś dokumenty (cokolwiek) że odmówiłeś mandatu i sprawa do sądu? Czy na gębę to się załatwia?

To jest wyrok nakazowy, sąd wydaje taki wyłącznie w oparciu o materiał przesłany przez Policję. Jeśli wniesiesz sprzeciw (nie odwołanie) w terminie 7 dni, wówczas sąd rozpozna sprawę w zwykłym trybie postępowania (zeznania świadków, Twoje wyjaśnienia etc).

Punkty już masz, tyle że z chwilą uprawomocnienia się wyroku wpis dotyczący punktów staje się ostateczny.

Po uprawomocnieniu się wyroku z sądu jest wysyłana karta informacyjna na Policję i wtedy definitywnie punkty są przypisywane.

Wiesz mam kilku kolegów policjantów i nawet pojawiają się Swoimi BMW na naszych spotach i są zupełnie normalni (dziwne co?)... Ale jak spotykają kogoś kto zachowuje się w ich stosunku jak ch.... to wierz mi że odwzajemniają się tym samy. Masz jak widzę już trochę lat, a zachowujesz się jak gnojek z pokolenia JP. No i opisywanie takich historii na forum to naprawdę żenada

I znów słoma z butów wyszła

Ogólnie za swistar'em nie przepadam to tu ma rację znam dość dużo Policjantów,od rodziny po kolegów. dla mnie są ok (tez nie do końca, bo znam ich opinie o mnie i nie jest taka jak przedstawiają ) ale robią chodz wrażenie znałem ich wcześniej (przed pójściem do policji ) a teraz...inni Ludzie nie mówiąc tego jak Policjant zachowuje się w domu...maja zryte berety od służby tak jak swist od wojska (sorki ale ktoś to musiał napisać ) a żeby nie było, to mi też robota zryła łeb...ale to ani Policja ani wojsko

Przy okazji mam pytanie,może dla niektórych oczywiste ale ja całkowicie zielony jestem w tych tematach. Odmówiłem przyjęcia mandatu np jak tu za telefon i w sądzie przegrałem, dostaje 200zł i 80zł kosztów. Dalej traktowane jest to jako mandat czy już może wyrok sądowy i jestem oficjalnie osobą karaną. W sumie wydaje mi się, że wciąż jestem niekarany po takim zajściu ale upewnić się wole

Jesteś osobą karaną, ale za wykroczenie, nie za przestępstwo. Rejestr karny masz czysty. Tak na marginesie - mandat to też kara, tylko nałożona w inny niż wyrok sposób

Nie wiem, po co to pierdolenie - żeby nas rozdrażnić?

Szkoda kolego swistar,że masz tyle lat,a tak się zachowujesz

Kasy Ci nie brakuje jak widać,a o głupie 200 zł i 5 pkt robisz zamieszanie i przeżywasz jak stonka wykopki.

normalnie nie moge przestac sie smiac dzieki Karol za poprawienie humoru