BMW Sport

Witam, chciałem przedstawić wam opowieść z cyklu urzekła mnie twoja historia

przed dwoma tygodniami, jechałem w trasę Rzeszów-Toruń. I w gminie Pniewy był sobie fotoradar, oczywiście zwolniłem w terenie zabudowanym do 50km/h i jadę sobie a tu CYK flash, no to ja taka mina i mobilek z tira za mną na CB pyta o co chodzi komu to pstryknęło, ja na to, że to mi ewidentnie strzeliło fotkę a ten mówi, że coś nie tak, bo ewidentnie jechaliśmy zgodnie z przepisami. No to pomyślałem sobie, że jakiś błąd... aż do dzisiaj. Zdjęcie przyszło do domu i mandat prędkość przekroczona o 23km/h, że niby jechałem 73km/h w zabudowanym. Za mną nawet zaraz kolega z tira który to właśnie mnie pytał o co chodzi z tym flashem.

Teraz co mam zrobić w takiej sytuacji zapłacić te 200zł i 4 pkt przyjąć? W sumie to za niewinność Czy zadzwonić do tej gminy i wyjaśnić tę sytuację o ile ktoś będzie mnie chciał w ogóle wysłuchać. Gmina ta znajduje się 200km od mojego miejsca zamieszkania, także nie opłacalne było by mi tam jechać wyjaśniać sprawę.

Czy macie podobne doświadczenia?

ps. Nie wiem czy nie miało to związku z bardzo dużymi mgłami wtedy panującymi.

motocyklista? to zawsze ich wina !
jeśli to wystawiany śmietnik przez strażników to zadzwoń lud udaj się tam, z autopsji wiem że są dość ugodowi ( zależy jaka gmina) i może coś uradzicie...

Remont 30 i dziękuje do widzenia.

Jak widze 30 to zwalniam niedawno ziomek dostał kolo mojego domu kładli asfalt 30 postawili na czas jednodniowej roboty a Ci ciach śmietniczek i 51 miał kumpel i dostał

Kolego jak już Ci pstryknęło to mogłeś się zatrzymać i wyjaśnić sprawę na miejscu.

Nie było żadnego motocyklisty Trzeba będzie zadzwonić...




Nie, nie było żadnego remontu, to była droga nr 50, na zdjęciu pisze ograniczenie 50km/h prędkość pojazdu 73km/h



W sumie to masz racje, ale w pierwszym momencie człowiek zgłupiał a po drugie to mądry jestem po szkodzie, myślałem, że to jakaś pomyłka i nic nie przyjdzie. Z drugiej strony przede mną było jeszcze 300km do zrobienia i byłem umówiony na godzine, także nie szczęśliwy splot wydarzeń.

Podepnę się pod temat ponieważ dziś przyszedł list od straży miejskiej zdjęcie z fotoradaru zrobione od tyłu, proszą o podanie kierującego pojazdem i moje pytanie jest takie, co jeśli nie poda się kierującego pojazdem? Czy wtedy mandat nałożony jest na właściciela? Wyczytałem w googlach że w takiej sytuacji nie nalicza się pkt. karnych, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć dlatego pytam Was.

edit: jeszcze jedno pytanie, druk trzeba odesłać w terminie do 7dni, aktualnie nie ma takiej możliwości ponieważ właściciel wraca za 2 tygodnie, co w tej sytuacji? Na przesłanych dokumentach straszą że jeżeli nie prześle się dokumentacji w terminie do 7 dni, podlega się karze grzywny do 500zł lub skierowanie do sądu.

kmil, napisz, żę niemożna zidentyfikować kierowcy, ponieważ auto użytkuje wiele osób, i powinien przyjść mandat bez punktów.

morphi, nic im nie zrobisz. Musiałbys im udowodnić brak legalizacji lub zle działanie urządzenia a to może być trudne. To było na prostej drodze czy na łuku ?

kmail, bratu zrobili fotke w zabudowanym 113km/h, nie podał kto był kierowcą i zamiast dostać 500 zł i 10 pktów dostał 500 zł, ale to był fotoradar gminny a oni rządzą się swoimi, często "ugodowymi" prawami.

te punkty zostały mu niesłusznie przyznane

W czasie mgieł, opadów śniegu i deszczu fotoradary jak również radary używane przez Policję nie mogą być użykowane ponieważ złe warunki pogodowe wpływają na błędne wskazania urządzeń pomiarowych. Wynika to z homologacji urządzeń. To samo dotyczy niskich temperatur, jeśli fotoradar ustawiony jest w samochodzie temperatura nie może być niższa niż -10 stopni C. Niestety nie pamiętam jaka temperatura jest minimalną gdyfotoradar jest wolnostojący.

Morphi, odwołaj się od tego na piśmie powołując się na to, że masz świadków na to że jechałeś 50km/h, wysyłając do straży gminnej czy pilocji w tej miejscowości za potwierdzeniem odbioru. Jeśli to do nich nie dotrze to skierują sprawę do sądu i zostanie to rozpatrzone w trybie zaocznym. Nawet nie musisz się do nich wybierać.

Miałem podobny przypadek i nawet nie dostałem wezwania do sądu ani odpowiedzi jaka jest decyzja. Po 6 miesiącach z ciekawości poszedłem na Policję żeby zapytać czy mam jakieś pkt ale nic nie było. Wnioskuje z tego że sprawa została zamknięta.

kmil, polecam dokładnie przeczytać pisemko które otrzymałeś a potem powiedzieć nam który podpunkt wybrałeś...

Jeżeli nie wskażesz kierowcy zawsze dostajesz 500zł bez punktów nawet jeżeli przewinienie jest np na 200zł 6pkt.

Bo niewskazanie kierowcy to jest zupełnie inne wykroczenie. Nie przyznaje się za nie punktów.

Generalnie mozna pojsc do sadu i nie wskazac kierowcy, jak nie maja dowodow sprawa zostaje umozona. Ta opcja na pismie od strazy miejskiej jest zasadniczo wyludzaniem kasy od ludzi ktorzy nie maja czasu na sady.
Ja bylem dwa razy w sadzie i sie wybronilem, twarz byla zaslonieta lusterkiem i w dodatku nie byla moja. Werdykt - umorzone z braku sprawcy.
Ostatnio juz nie mialem czasu jechac do sadu i zaplacilem te 500zl. Benzyna do Nowego Targu wyszlaby mnie wiecej niz mandat, a jeszcze stracilbym na to caky dzien jak nie wiecej..

A co w sytuacji jak bym napisal ze kierowca byl pan Jan Kowalski zamieszkaly w Warszawie? Byl klientem mojej firmy ten jeden raz prowadzil samochod i to wszystkie informacje jakie o nim posiadam. Ja w sumie czasem na prawde daje sie przejechac komus kogo prawie nie znam, danych personalnych nie wymysle sobie...

Dzięki za odzew
Mandat przyszedł 300zł i 6pkt. więc zapłacimy tyle ile przyszło.
Gdyby na koncie była jakaś większa liczba punktów to wtedy na pewno wybralibyśmy opcję bez podania kierującego. Dobrze wiedzieć takie rzeczy.

Przeczytałem dokładnie wszystko i zauważyłem że jest tam wpis, że jak nie podam kto kierował autem zostanie nałożony mandat w wysokości 450zł, wykroczenie nie podlega wpisowi do ewidencji pkt. karnych

Raz jeszcze dzięki za odpowiedzi.

Deejeys, na prostej...

Jak nie wskazujesz kierowcy, który jechał, dostajesz wtedy +100 zł do mandatu.

Ale z takiego zdjęcia gdzie jest kilka aut to Cię mogą co najwyżej w tylek cmoknąć.... skąd pewność że to akurat TWOJA prędkośc była zmierzona skoro widać na zdjęciu 4 auta? Dla mnie to nawet nie ma o czym gadać skoro jest kilku potencjalnych sprawców