BMW Sport

Siemano.

Stoję właśnie na polnej drodze wkur.....ny

Gościu mnie wyprzedzał na wąskiej drodze i uderzył swoją prawą stroną w mój lewy bok, przedni błotnik i kawałek drzwi kierowcy. Droga bez obmalowanego środka jezdni. Między wioskowa.

Jestem w małym szoku, czekamy na policje ...
Czyja wina?? Jak myślicie??

jego bo jesli droga waska i nie bylo mozliwosci wyprzedzac to po co sie pchal?

zalezy kto w kogo uderzyl, ale skoro waska droga to mogl sie nie zabierac za wyprzedzanie. chyba ze jak juz ciebie wyprzedzal to tak panicznie bales sie jechac przy prawej stronie i goniles do lewej. jak waska droga to mogl nie wyprzedzac i nie mial by problemu.

on we mnie. Tak mi się wydaje bo tak jak by zajechał drogę.

Jego wina zatem i nie daj sobie nic wcisnąć. Bądź co bądź byłeś po jego prawej stronie - miałeś pierwszeństwo na swoim pasie.

Wina ewidentnie jego, ale wszystko i tak zależy od interpretacji i humoru władzy na miejscu zdarzenia..

To ja dla odmiany powiem że jak nie będzie śladów i nie dojdziecie do porozumienia to wam zaproponują współwinę Przerąbane Dlatego najlepiej na takich drogach jechać środkiem i nie dać się wyprzedzić

albo ułatwić wyprzedzanie....

Mandatu nie przyjmuj jak coś, jeśli wąskość drogi przerosła umiejetności wyprzedzającego, to jego wina

I jak się sprawa zakończyła?

wina tamtego kierowcy dlatego że ty byłeś na swoim pasie ruchu nie upewnił się i zawcześnie chciał skończyć manewr nie daj sie wykołować

Miałam taką sytuację, babka za szybko chciała zakończyć manewr i trafiła mnie w narożnik zderzaka swoją prawą stroną. Z obrażeń aut wynikało jasno, że ona mnie trąciła, była jej wina. Jeśli na jego aucie nie ma śladu, ze do kontaktu doszło w wyniku odbicia przez Ciebie kierownicą w lewo to jest jego wina. Jeśli jesteś pewny, że nie zrobiłeś ruchu w lewo to nie przyjmuj mandatu.

I jak wygląda finał sprawy?

Przyjechała policja po .... 2 godzinach od zgłoszenia.... ;/ Od ręki powiedzieli że sory ale to gościa wina i on dostaje 200zł/6pkt .

Kolo zaczął się stawiać i spierać, po czym pani policjantka powiedziała do chłopa... NA CH...J wyprzedzasz jak wiesz że jest wąsko.

Gość chciał skierowania sprawy do sądu bo on się nie zgadza.... To pani policjantka zadzwoniła po jakiegoś gościa aby sporządził jakiś tam protokół. Czekaliśmy kolejną godzinę aż dojedzie.... Dojechał, pomierzył, po fotografował i powiedział................ "nie kłóć się, bo w sądzie powiedzą ci to samo co ja teraz a tylko się nie potrzebnie nalatasz..."
"TWOJA WINA!!!"

Ja wyszedłem z tego z porysowanym błotnikiem, ryśniętą oponą, nadłamanym kawałkiem lusterka, ułamaną listwą na błotniku, rysa na drzwiach, cała listwa z moich drzwi przyjęła siłę pierwszego oparcia i się trochę styrała.....

Coś się tam jeszcze zrobi do przyjazdu rzeczoznawcy:D:D:D hehe

Jutro zadzwonię do jego ubezpieczalni i będę walczył o kasiurę:) hehe:)


Pozdro i dzięki za odp bo stresa miałem nie małego...

To teraz dobrze gadaj z rzeczoznawcą i będzie git

Ja bym tego nie pisał, na forum
Pokaz fotki uszkodzeń tak z ciekawości
Fajnie, że sprawa się tak szybko zakończyła, ale nie zawsze tak łatwo jest.
Szerokiej drogi życzę

Walcz walcz bo te ich wyceny to o dupe rozbic. Mojej mamie teraz też jakąś śmieszną kwotę powiedzieli i jeszcze usilnie namawiali żeby auto zrobic w jakimś warsztacie oni mogą dac namiary, byle nie w aso