BMW Sport

Witam. Przydarzyła mi się dzisiaj pierwszy raz w życiu kolizja drogowa, nie z mojej winy. Po krótce, w terenie zabudowanym jechałem prawym pasem na drodze dwujezdniowej o dwóch pasach wyznaczonych w każdym kierunku. Podczas wyprzedzania z prawej strony innego auta, ten nieoczekiwanie chciał zmienić pas i uderzył we mnie przy okazji wpychając mnie na krawężnik.

Uszkodzenia :

Przedni zderzak
Nadkole (składające się z dwu części)
Kanał powietrzny chłodzenia hamulców
Żarówko-wtyczka światła przeciwmgielnego
Obudowa lusterka zewnętrznego pękła
Błotnik
Zarysowania na drzwiach kierowcy i drzwi tylnych z małymi wgnieceniami, listwy drzwiowe.
Prawa tylna felga od uderzenia w krawężnik.

Nie mam doświadczenia w tym temacie zatem poproszę o poradę jak rozmawiać z rzeczoznawcą OC sprawcy. Na jaką kwotę mogę liczyć, a na jaką mogę się zgodzić. No i ogólnie proszę o porady.

Wrzucam filmik z oględzin na miejscu zdarzenia.



Z góry dziękuję. Pozdrawiam.

Dowiedz się najpierw w jakimś warsztacie, ile będzie Cię taka naprawa kosztować.
Teoretycznie możesz cisnąć na 100% kosztów licząc po cenach ASO, ale w praktyce może to się wiązać z wizytą w sądzie. I to niejedną.
"Panie, auto bezwypadkowe, prawie nówka, stan idealny..." etc
A tak poważnie, jeśli już chcesz z nim gadać - pokazać mu dokładnie wszystkie uszkodzenia.

Ja zrobiłem sobie mały kosztorys na bazie cen zaprzyjaźnionego z forum sklepu z oryginalnymi częściami i wyszło w granicach 4.5-5 tys z malowaniem i mam zamiar się tego trzymać. Samochód jest zadbany i chciałbym, żeby taki pozostał.

I tego się trzymaj, nie daj sobie wcisnąć jakiejś "amortyzacji" albo "urealnienia".

Trzymaj się dzielnie przy pierwszej wycenie bo na pewno będzie tak śmieszna że prawie Ci braknie na zatankowanie do pełna. Nie daj się!

1500-2000zł koszt naprawy.

Jeżeli tak mi wycenią to wstawiam auto do Serwisu BMW.

To będzie szkoda całkowita.

Na częściach oryginalnych mi wyszło ok 5tys więc szkody całkowitej tu nie będzie, bo koszt naprawy musiałby przekroczyć wartość rynkową pojazdu.

A co policzyłeś z tych części... Stawka robocizny będzie z 180 zł. Lakier, montaż, demontaż, a Twoje auto wycenią na 11-12 tys. zł maksymalnie. Zobaczymy, zbyt wiele razy miałem do czynienia z takimi sprawami.

Zderzak przedni grunt - 1592zł
Błotnik lewy grunt - 914
Nadkole1 - 172
Osłona nadkola - 142
Kanał powietrza - 179
Ramka lusterka - 126
2 x felga 300zł
Kołpaki - 100zł
= 3525zł

Malowanie 4 elementy x 500zł = 2000

= 5525zł

No miałeś rację, dostałem dzisiaj kosztorys na 2037.20 zł czyli kwota z kosmosu.

Kilka razy naprawiałem różne auta. To, co proponował ubezpieczyciel, to był jakiś żart. Od razu stawiaj auto do ASO, przynajmniej będzie dobrze zrobione.

Napisałem do nich jeszcze z własną propozycją i poinformowałem, że jeżeli nie wyrażą na nią zgody to samochód oddam do Autoryzowanego Serwisu BMW.

Raczej się tym nie przejmą, próbowałem ten numer z PZU.

to się nie zdziw jak ci przyjdzie dopłacić parę tysi w ASO z własnej kielni...

Ale dlaczego miałbym płacić?

Przy bezgotówkowej naprawie nic go nie interesuje z tego pamiętam?

kurcze nie wiem co się teraz dzieje ale jakaś masakra, 2 lata temu jak mi koleś uszkodził tylko i wyłącznie "tylni błotnik" w e36 dostałem 2730 zł!!! a auto było warte 6 tysi. Tutaj auto dookoła uszkodzone, tyle elementów do malowania i 2000zł.... masakra, oddawaj na naprawdę bezgotówkową. No ale nie ma co się dziwić, wybieramy najtańsze firmy ubezpieczeniowe, a one gdzieś muszą szukać "oszczędności"

firmy ubezpieczeniowe sobie teraz pozwalają na oszustwa, brat kiedyś miał Escorta z 98r wersje Ghia silnik 1.8, dostał w tył auta, auto bezwzględnie szkoda całkowita, wycena przyszła na escorta z 90r silnik 1.8d i szkoda całkowita 2600zł! po napisaniu im pisma że wpisali inne auto etc wycenili jeszcze raz na 6900zł... szukają debili i tyle

Dobrze pamiętasz tutaj już dogaduje się warsztat z ubezpieczalnią