BMW Sport

Witam.
Niedawno stałem się posiadaczem E36 Coupe 320i w Individualu. Auto ściągnięte z Niemiec, bez grama rdzy, szpachli, jakiegokolwiek tjuningu. Wyposażenie m.in: szpera, el. szyby tył, zawiecha m-technik, stylingi 30 w idealnym stanie, sport sitze. Silnik suchy jak pieprz. Nigdy wtórnie nie lakierowana. Od razu wiedziałem, że to dobra inwestycja i auto miało być używane w weekendy i tylko w słoneczne dni. Nacieszyłem się nią ok 10 dni po czym wjechał mi w bok auta jakiś dziad. Do wymiany błotnik i drzwi, nadkole tył (poszycie) do lakierowania, listwy pourywane, plastikowa nakładka progu bo malowania, drzwi i błotnik wiadomo - też, bo mimo usilnych prób nie znalazłem nigdzie elementów w kolorze mojego auta. Likwidator szkód od razu orzekł szkodę całkowitą. Po kilku dniach dostałem pdf'y z ubezpieczalni (ergo hestia), że wycena mojego auta wynosi odpowiednio: przed szkodą, 5600, wartość wraku 2100 i 3500 mogą dać mi w łapę. Niby są to wyceny wstępne. Koszt naprawy za to zgodnie z uwzględnieniem części oryginalnych to kwota rzędu ~ 8500zł. Polecany lakiernik u mnie w okolicy za naprawę (nie wliczając oczywiście takich rzeczy jak np pourywane listwy, ich mocowania) zaśpiewał 3000zł - oczywiście to koszt samej jego robocizny, cen części nie wliczam bo z 600zł trzeba dopisać. Jak więc odwołać się od tak niskiej wartości rynkowej? Przeglądając allegro spokojnie wziąłbym za auto ponad 10000zł bo naprawdę tak zachowanej E36 nie widziałem nigdy, na dodatek w indywidualu. Ktoś miał podobny przypadek, może podzielić się wrażeniami lub podać jakieś wskazówki?

Niezależnego rzeczoznawce powołaj, zapłącisz 150zł, ale zrobi taką wycene, że nie będzie o czym dyskutować z ubezpieczalnią Każda ubezpieczalnia tak robi, likwidator szkody ma % od różnicy na ile ubezpieczalnia wyceniła szkodę a ile Tobie zapłaci.