BMW Sport

witam
na wstępie informuję iż szukałem i czytałem już wiele tematów o podobnych problemach, pragnę jednak uzyskać konkretne informacje co dalej zrobić w swoim przypadku

sprawa ma się tak, jakieś 3 tygodnie temu kobitka zajechała mi drogę zmieniając pas ruchu na skutek czego uszkodziła mi bunie, uszkodzenia na pierwszy rzut oka nie są duże zagięty minimalnie i porysowany błotnik, przerysowany pas pomiędzy lampą a zderzakiem oraz porysowany zderzak, wezwałem policje która bezspornie stwierdziła winę kobitki, spisałem jej dane numer polisy itd, zgłosiłem szkodę telefonicznie (niestety kobitka jest ubezpieczona w PTU o którym już wcześniej słyszałem wiele złego) po około tygodniu przyjechał rzeczoznawca pooglądał autko pytał czy była policja itd wskazałem uszkodzone miejsca (prawa strona) na skutek kolizji najechałem również na dość wysoki krawężnik i zarysowałem dolną część zderzaka z lewej strony Pan porobił fotki, zwróciłem mu uwagę iż w swoim protokole nie umieścił informacji iż zderzak odstaje na co usłyszałem odpowiedz iż on tego nie widzi i jak wstawię autko do zakładu i coś będzie jeszcze to mam napisać pismo to przyjedzie na dodatkowe oględziny, złożyłem wszystkie dokumenty w oddziale PTU w Częstochowie wczoraj dzwoniłem dowiedzieć się jak wyglądają sprawy na co usłyszałem iż nie ma jeszcze notatki policyjnej i trzeba czekać, mam kilka uwag pytań podczas jazdy zauważyłem iż żeby jechać na wprost kierownica musi być lekko skręcona w prawo, wcześniej tak nie było niestety nie wspomniałem o tym przy okazji oględzin nie jeżdziłem prywatnym autem w tym okresie prawie wcale, mechanik mi powiedział że może to być np skrzywiony wahacz, zderzaka jeszcze nie zdjąłem więc dodatkowych oględzin jeszcze nie było (czekam na wpłynięcie środków na konto ponieważ nie mam lużnej gotówki) niestety Pan podczas oględzin wywarł na mnie bardzo negatywne wrażenie, odrazu powiedział iż błotnik nie kwalifikuje się do wymiany tylko naprawy (pomimo faktu iż na całej powierzchni stycznej z nadkolem jest odkształcony oraz naprawa z pewnością wymaga użycia szpachli, zapytałem czy jak coś ma być szpachlowane czy też klepane to nie powinni tego wymienić na co powiedział ze nie ze blacharz wyklepie więc zapytałem co ze szpachlą na co usłyszałem że jak trzeba użyć to się zaszpachluje, (po prostu mnie zamurowało) wszędzie czytam że auto ma być doprowadzone do stanu poprzedniego (klepanie i szpachla chyba takim nie jest) zauważyłem również w protokole iż np zderzak jest wpisany do malowania -40 procent amortyzacja z powodu zarysowań w innych miejscach), wybrałem formę kosztorysu czekam na propozycję wyceny PTU ale już teraz wiem że chcą mnie wykiwać, co powinienem dalej zrobić, jakich argumentów użyć , czy ktoś posiada konkretne ustawy na które mogę się powołać, nie chcę zarabiać na tym, ale mieć sprawne auto, co z tą skręconą kierownicą pewnie będą się zasłaniali iż nie zgłosiłem tego wcześniej a teraz sobie coś wymyśliłem proszę o pomoc

Sluchaj nie krepuj sie powiedziec milemu panu rzeczoznawcyze w d...e masz jego wycene. Powiedz co wg ciebie kwalifikuje sie do wymiany, niech mechanik sie wypowie w sprawie wachacza, ze to w czasie kolizji sie stalo itp. Niech pan rzeczoznawca zaznaczy to w notatce. Jak uwaza ze blotnik trzeba robic a nie wymieniac to daj mu mlotek i szpachle do reki i powiedz zeby to zrobil jak jest taki madry bo mechanik wstydu sobie szpachlowaniem czesci robic nie bedzie. Wierz mi ze osobiscie widzialem jak z 3 czy 4 rzeczy do wymiany po daniu panu rzeczoznawcy narzedzi do reki przez mechanika i kazaniu wyprostowac belke tylna skoro jest taki madry lista rzeczy do wymiany znacznie sie wydluzyla Z kierownica po prostu powiedz ze zaraz po wypadku tego nie zauwazyles i tyle.

to teraz muszę poszukać mechanika do którego wstawię autko mam już namiary gdzie wysłać pismo odnośnie dodatkowych oględzin, krew człowieka zalewa jak myśli o tym wszystkim, jak na każdym kroku chcą go wykiwać

A nie możesz zrobić tego bezgotówkowo po prostu - wstawiasz do ASO i masz chyba sprawę z głowy... e36 chyba nie jest na tyle starym autem by nie chcieli go tam robić...

kolego można i nie ma z tym problemu z tym że trzeba pamiętać iż od rzeczywistej kwoty na fakturze odejmowana jest amortyzacja czyli jeżeli serwis wystawi fvat na 3000zł to ubezpieczalnia ma prawo odliczyć amortyzację ponieważ auto ma 14 lat czyli odejmą np 50 procent i dostanę od nich 1500 więc w przypadku "starego" auta a wg nich takim jest, nie jest to opłacalne chyba że ktoś wystawi ci dużo wyższą fvat

To by bylo najlepsze i najprostsze rozwiazanie.

gdyby to było takie proste to tak bym zrobił, jak już napisałem odliczana jest amortyzacja ze względu na wiek auta niestety nie jest to proste każdemu zależy żeby wypłacić jak najmniej niestety wg prawa dopuszczalne przy wycenie jest stosowanie zamienników ponieważ posiadają wszystkie certyfikaty więc teoretycznie z punktu widzenia ubezpieczyciela jeżeli zadecyduje wymienić element to również niejako ma prawo liczyć amortyzację starego wiem ze to jest chore ale przepisy są nie jasne przecież jeżeli auto było bezwypadkowe a element oryginalny tak jak w moim przypadku to nie da się tego zrobić, dużo zalezy od podejścia ubezpieczyciela wiem że warta i pzu (ale nie zawsze) dosyć dobrze wyceniają a o PTU już wcześniej słyszałem iż kantują klientów i niestety mój przypadek mi to uświadomił więc jak już napisałem naprawa w serwisie na podstawie faktur nie jest opłacalna ponieważ potrącą sporą kwotę

Jesli rozliczysz to bezgotowkowo to nic nie potraca. ASO rozliczy sie "ponad toba" z PTU a autko bedzie zrobione. Jesli bierzesz gotowke do reki to ju zjest troche gorzej.

wydaje mi się że nie masz racji, jest tak jak mówisz ale w przypadku AC i to musisz mieć zaznaczone że w przypadku naprawy robi to ASO tylko i wyłącznie na nowych oryginalnych podzespołach, w przypadku OC i auta które ma 14 lat nie jest tak na 100 procent, gdyby było to możliwe to autko już dawno by stało w serwisie

Niekoniecznie. Musze jutro sobie dokladnie to sprawdzic w przepisach i dam ci znac co i jak.

to fajnie, jeżeli jest tak jak mówisz to myślę iż mogę zmienić swoją decyzję odnośnie formy rozliczenia jeżeli nie podpisałem jeszcze ugody

Powiem ci teraz szczerą prawde ... rzeczoznawcy umyśleni zaniżaja szkody , eleminuja/ ni zauwazaja usterek ... poniewaz im mniej wypłaca tym wieksze premie dostana ... lub podliżą sie szefowi ...

Prawda jest taka ... skoro miales kilka uwaga odnosnie jego wyceny ... na co on odpowiadal ci nie ... bo sie wyklepie/bo szpachle sie walnie /bo on nie widzi ... to trzeba bylo zrobic mu jadke... jak dziecku wskazac palcem ... nastepnie poprasic zeby nie pier***ił i był przyjemny ... i pojechać po nim jak po świni ....
To są cwaniacy ... oni bardzo dobrze znają sie na rzeczy .. ale z ludzi wałów robią , tak u nas jest i to sie nie zmieni.

Jeżeli wycena będzie za mała, mechanik niech ci wystawi opinie i pisz odwołanie.