BMW Sport

witam kupiłem samochód z uk miał kierownice juz po lewej stronie kupujący zrobił jazdę próbną oglądał auto po 2 dniach stwierdził ze to angol po przekładce ??? co mam zrobic z tym chce wystosowac sprawe do sądu
druga sprawa jest tak ze cene w umowie auta zanizył do 9999 zl a zaplacil mi inna czy zwraca mu podana kwote w umowie??
prosze i pilna pomoc!!

A ty wiedziałeś że sprzedajesz angola?
No i jak w umowie jest inna kwota to nic tylko się cieszyć i brać auto z powrotem.

wszystko ładnie pięknie ale wiadomo ze bd się chciał zemści i nie wiem czy odzyskam auto w takim stanie jak sprzedałem <jest to seat Alhambra !! przekladki nie widac na gole oko . a z kąd miałem wiedzieć ???w sumie po czytaniu po google.pl wyszlo ze to angol oznaczenia mial .
Tak ze nie mam co za bardzo sie bać sprawy w sadzie ponieważ to on wyjdzie na minusie a nie ja?chocbym mial zrocic mu to 9999

no jasne niech Ci odda 9999zł i po sprawie

to ja jestem sprzedajacym auto w umowie bylo za 9999 a sprzedane w realnej za 24 chcial uniknac podatku

to tylko brac spowrotem. jak cos to wezme je od Ciebie za tyle bez ogladania

10 a 24k to spora roznica to by nie przeszlo i tak w skarbowym ;d

no ale umowa wiec co dalej ?

na umowie może nawet pisać 5tys zl a US i tak ma swoje cenniki które sa podstawa do zapłaty podatku PCC wiec nic na tym nie zyskal,
a co do tego co robic to pewnie zaraz wypowie sie maad
z drugiej strony jeżeli sprzedający jest prywatną osoba a nie firmą to nie musi się znać na samochodach, a na dodatek pewnie w umowie jest klauzula ze Kupujacy zna stan techniczny pojazdu....

Pewne jest to ze jezeli on podpisal sie na umowie na 9900zl to znaczy ze za tyle samochod zostal sprzedany/kupiony.
Jezeli bedziesz bral auto spowrotem to nawet jakbys mial je na czesci sprzedac to sie oplaca, a z tego co ja sie orientowalem to sad moze obnizyc wartosc pojazdu z uwagi na wady ukryte maks 20procent bodajze. Ale ogolnie rzecz biorąc to jemu sie to nie oplaca bo musi powolac rzeczoznawce, wplacic wadium do sadu itp, a zyskac moze maks pare tysiecy

jak do ciebie zadzwoni to powiedz mu, ze może zwrócić za tyle co zapłacił czyli 9999zł.

No ja sądzę, że to sprzedający naciskał na wpisanie na umowie takiej a nie innej ceny - niższa cena, niższy dochód (czy też wręcz jego brak) i co za tym idzie - niższy podatek

dokładnie co nie zmienia faktu że tyle byś mu musiał oddać a nie tyle co dostałeś ja bym brał tą furmane za 10k i tyle. jak umie dodawać i odejmować to zorientuje się że mu się to wogolę nie opłaca