BMW Sport

witam serdecznie, jakąś godzine temu miałem stłuczkę, młody kierowca włączając sie do ruchu uderzył mi w lewy bok uszkadzając mi drzwi i przedni błotnik, dochodząc do porozumienia okazało sie że kierowca nie ma prawa jazdy, auto nie jest przerejestrowane ale odziwo OC jest na jego ojca, po 20minutach przyjechał ojciec tego młodego kierowcy i spisaliśmy umowe że on prowadził auto i że przyznaje się jako sprawca kolizji, auto ubezpieczone mają w link4.
Mam wrażenie że jestem w czarnej d...e i guzik dostane odszkodowanie z link4 bo auto jest nie przerejestrowane na ojca tego młodego kierowcy i jeszcze dwie beemki sie stukneły
Co o tym myślicie, bedzie coś z tego???

Może być róznie, trzeba było policje wezwać...

Jeśli ubezpieczenie jest na ojca i on się przyznał to nie powinno być problemu, samochód przerejestrowany być nie musi.
Przynajmniej tak mi się wydaje, ale mogę się mylić.

Ja myślę że dałeś dupy po całości. Na prośbę obcych ludzi którzy ci rozbili samochód składasz fałszywe zeznanie.

tylko mi odp co Ty byś zrobił na moim miejscu, policje wzywał?????? dodatkowo tylko gówniarz miałby przechlapane a dla zemsty przyszedłby Ci póżniej z kolesiami w nocy i podpalił auto bo dzisiejsze pokolenie ma tak właśnie nasrane we łbie

Czyli tak auto było zarejestrowane na kogo? Rozumiem , że ojciec kupił samochód , nie przerejestrował i dał synowi się przejechać a ten spowodował szkodę? . Z OC dostaniesz odszkodowanie bo dlaczego masz nie dostać , pojazd ma ubezpieczenie. Ojciec po kupnie samochodu mógł nie przerejestrowywać tylko wykupił sobie OC i tak jeździł ( to jest sytuacja normalna OC możesz kupić na siebie na podstawie umowy kupna-sprzedaży , dużo osób tak robi zanim przerejestrują pojazd) . Problem może pojawić się gdy sprawca zacznie się wypierać ale takie ryzyko istnieje zawsze gdy pisze się oświadczenie bez policji, jednak są to sytuacje naprawdę marginalne.

Spokojnie dostaniesz odszkodowanie. Dostałbyś nawet gdyby OC było jeszcze nieprzepisane na tatuśka.

ufff dziękuję poprawił mi się aż humor

Oczywiście że od razy telefon na Policję chyba że gnojek by powiedział że da coś w zamian za ich nie wzywanie. Nie wiem jak ty żyjesz ale chyba za dużo amerykańskich filmów akcji się naoglądałeś.

Nie ważne czy miał OC na swoje auto czy na motorower babci. Odszkodowanie dostaniesz. Różnica jest taka że jakby się tatuś nie podłożył to by musieli wyskoczyć z kasy jakby się do nich ubezpieczyniel zgłosił z regresem.

Też Cie pociesze. Miałem ostatnio podobna sytuacje. Stała pod blokiem moje Bmw. Chłopak cofając szybko Tico rozwalił mi przód (atrapa, grill, lampa, kierunkowskaz). Wyszedłem do okna, chłop mówi żebym zszedł się dogadać. Myślę po co wzywać Policję i zeszłem pogadać. W czasie mojego zejścia chłopak uciekł. Oczywiście zanim schodziłem zapamiętałem numery. Telefon na Policje i tyle. Zgłosiłem do OC co wiedziałem. Auto nie przerejestrowane, chłopak bez prawa jazdy, odszkodowanie dostałem bez problemu.