BMW Sport

To wy nie widzieliście rdzy, ja to mam skorodowane tylne błotniki Od początku zimy takie wielkie purchle porosły, że zderzak ode pchały do dołu

Zawsze możesz zarzucić foty

Moim zdaniem dyskusja ze auto bite to juz rdzewiuch a ori to nie jest bez sensu..
Bardziej zalezy od tego jak kto dba, jeden całą zimę prawie nie jeździ a jak jeździ to często i dokładnie myje, zeby sól i błoto sniegowe nie robiło roboty. Wiosną umyje dokładnie i od spodu, nadkola itp. i nie rdzewieje tak
A drugi całą zimę trzyma pod blokiem, myc nie myje bo i po co... wiosną zrobi myjką programem za 4zł i sie dziwi ze rdzewieje

witam. niestety u mnie po naprawie nadkoli przez lakiernika problem wrocil po miesiacu(po powtornej naprawie na gwarancji ,wrocil po tygodniu....) oczywiscie nie bylo sensu juz do niego wracac...wiadomo czemu...z blotnikami przednimi na razie w takim razie daje se spokoj(choc rozgladam sie na szrotach, moze znajde ori w dobrym stanie.?)ale na dole drzwi i na tylnym nadkolu pojawily sie male(na razie ) ogniska rdzy.na razie chce je zabezpieczyc przed dalszym procesem gnilnym. Ma ktos jakis pomysl jak to zrobic?. kiedys na fordzie zdarlem po prostu takiego purchla nozem i zeskrobalem i zapackalem jakas substancja ktora miala pomoc. rdza nie wyszla w tym miejscu przez nastepnych kilka lat. niestety nie pamietam jak nazywal sie ten preparat, wiem tylko ze byl w kolorze czarnym i nakladalem go pedzelkiem.ktos moze wie jak nazywaja sie takie produkty i gdzie ich szukac?

To są chyba jakieś jaja

Gość nie wie pewnie co robi i nie wykonuje tego jak należy...

dziwny ten lakiernik jakiś skoro tak sprawa wychodzi:d

Prędzej czym później wiadomo że to wyjdzie ale nie w takim czasie o jakim piszesz

Ale zaraz, bo czegoś nie kapuję Jak ma wyjść skoro wyczyści się do zdrowej blachy nie zostawiając grama rdzy? No nie mówcie, że nie da się tego zrobić tak aby było cacy? U mnie wyszło ponownie ale to dlatego, że osoba od której kupiłem zrobiła na odpier***, aby sprzedać i mieć z głowy...

Da się bo czasami blacha rdzewieje od drugiej strony i nic nie da że się od zewnątrz ja wyczyści ,a w bmw w co drugim blacha rdzewieje przez złe zabezpieczenie blachy od środka

no tak ale ja pytam o nazwe srodkow zabezpieczajacych przed rdza, ktorymi mozna tak na doraznie zapackac by rdza dalej nie szla. to ze spier...to sam przeciez wiem i tego nie ma juz co komentowac. teraz sprawa najwazniejsza jak zabezpieczyc by dalej nie gnilo? mysle o czyms "na chwile". wyszyscic rdze zlekka i zapackac a na wiosne wziasc sie za to jak sie nalezy. zna ktos moze dobre preparaty reagujace na rdze?

ja w środę oddaję auto do poprawek rdzy na nadkolach tylnych oraz na masce od spodu na rogach. Przy okazji rozbiorą mi progi i zobaczą czy tam nic nie ma, oraz przednie nadkola od wewnątrz. Dodatkowo mam na klapie malutki pęcherz rdzy na samym jej dole. Cena za całość tj. oba tylne nadkola + maska po obu stronach + progi + przednie nadkola +tylna klapa = 1000 PLN.

pytanie do Was tylko czy jest to możliwe, że wykonawca zrobi mi to od środy od około 18 a odbiór ma być w sobotę wieczorem.. czy jest to fizycznie możliwe bez "fuszerki" ponoć daje gwarancję na robotę i robi porządnie, żeby klient nie wracał hmmm

Jeśli wszystko elegancko poschnie do dalszych prac to tak... a warunki do tego każdy blacharz/lakiernik ma inne.

Witam. Podepnę się pod temat. W moim compakcie lewe przednie nadkole wygląda tak samo jak u Miksona z tym że było ono już poprawiane wcześniej (ja wtedy nie byłem właścicielem). I tu pytanie: czy bawić się znowu u lakiernika czy poszukać elementu w kolorze??? Bo z takimi parchami nie da się jeździć

Praktycznie niemożliwe że korozja może być tak zaawansowana w bezwypadkowym E46.

E46 owszem korodują, ale są to punktowe ogniska korozji - tutaj jest ona na poziomie poloneza.

Mi tez się widzi że naprawiana była w poprzedniej e36 jebłem delikatnie błotnikiem w bramę i zdarło do blachy duży kawałek lakieru i po 5 latach delikatny ''szron'' rdzy wyszedł ( a gdzie tu mowa o przegniciu )na obecnej e46 rok 2000 (nie lakierowana ) nikt nie znajdzie nawet 1mm rdzy w podwoziu to samo na jednym wahaczu troszkę,ale to parę kropek.

Oj widzialem sporo zgnitych e46, nigdy nie bitych i u pierwszego wlasciciela. Taki maja niestety urok Szczegolnie ochoczo gnija wlasnie nadkola.

Im szybciej się z tym zrobi porządek tym lepiej a dużo ludzi czeka sobie czeka ee jeszcze nie teraz bo nie wygląda aż tak źle... a tego nie robie bo zaraz na sprzedaż i taki później jest finał

Witam Panowie, widzę że temat znany, więc tylko wkleję swoje i poczekam na porady.

Mam do wymiany parę przednich błotników w E46 przedlift - oczywista sprawa, rdza wylazła na krawędziach. Naturalnie chciałbym zamontować błotniki oryginalne, ale otrzymanie ich w idealnym stanie i dodatkowo w kolorze graniczy z cudem... można powiedzieć, że jest niemożliwe ze względów fabrycznej wady tych elementów. Coraz bardziej zastanawiam się nad montażem zamienników + profesjonalne lakierowanie.

Koledzy czy warto bawić się w zamienniki przednich błotników?? Czy ktoś z Was skorzystał z takiego towaru?? Jak to wygląda po czasie eksploatacji?? Czy spasowanie elementu jest w porządku bez widocznych wad itp?? Bardzo proszę o podpowiedź użytkowników z doświadczeniem w tej materii. Biorę pod uwagę towar z tego ogłoszenia: http://allegro.pl/blotnik-bmw-3-e46-98- ... 93919.html

Pozdrawiam,
Łukasz

A czemu nie oryginał + profesjonalne lakierowanie ?

Jednak będzie naprawa moich. Po ustaleniach z blacharzem-lakiernikiem u którego będę wykonywał naprawę zamienniki nie wchodzą w gre. Dam znać o wyniku naprawy. Pozdr.