BMW Sport

papierem to mozna tylko morke docierac po lakierowaniu jak ktos nie w temacie to "Morka" to innymi słowy Skórka pomaranczowa po lakierowaniu. Nie proponowałbym trzec papierem ściernym rys na lakierze bo wtedy własnie robią sie tam przetarcia mozna je tylko troche zniwelowac polerką zeby były mniej widoczne mniejsze rysy schodza bez problemu po polerowaniu bez papieru .
jesli chodzi o to co napisał Biały to moimn zdaniem słyszał ze cos dzwoni ale niewie w którym kościele do polerowania najlepsze sa zestawy 3M i Farecla każdy profesionalny zakład używa własnie takich past niema jakis cudownych past ktore wymazuja niedoskonałosci lakieru bez ingerencji w jego strukture niestety 3M sa dosyć drogie ja pracuje na FARECLI tylko do ciemnych aut uzywam jeszcze politury na jasnych kolorach spokojnie wystarcza tylko G3

Też gadałem z lakiernikiem na temat polerki i mówił że M3 to najlepsze rozwiązanie z niskim kosztem. Bo po co polerować auto za 1000zł skoro w cenie 2 takich polerek możnabybyło polakierować całe autko po małej znajomości które pewnie każdy posiada. Biały może w końcu napiszesz co to za magiczny środek (jeśli istnieje poza twoimi domniemaniami) bo ja też nie mam pojęcia o co ci chodzi..

Wiekszosc past znajdujacych sie na rynku zawiera aluminiumoxid czyli srodek scierny ale sa pasty zawierajace tylko naturalne oleje mineralne,ktore niweluja rysy na lakierze i nie jest potzrebna zadna ingerencja papieru sciernego mozna nia pracowac na welnie lub klasycznych gabkach.Pasty na olejach mineralnych posiadaja druga wlasciwosc niska temperature pracy czyli doskonale chlodza lakier podczas polerowania

biały, ale nie odpowiedziałeś na zadane pytanie. Jak nazywa się ten środek. Tak czy inaczej nie pierwszy raz słyszałem że dobra polerka polega opiera się na wodnym 3000. Wtedy to dopiero jest polerka. A tutaj to mowa bardziej o mechanicznym woskowaniu niż polerce.

Wiec jaka nazwa tego cudownego specyfika? Bo chcialbym go kupić, wyprobowac i ewentulanie zaczac stosowac. Papieru sciernego rzecz jasna na rysy nie stosuje, jedynie na tragiczne miejsca, gdzie nie ma szans ze pasta pomoze. Zdaje sobie sprawe z tego doskonale, że papier sciera, ale miejsc gdzie była brzydko wpylka zrobiona jakies odbarwinie, albo zle pomalowany element itd. nie ma cudów, że w takim przypadku sama pasta pomoze.

nie będę Cię wyprowadzał z błędu , a co do nazwy środka to nie wiem jak się nazywa , nie jest sprzedawany normalnie w sklepach.

ps. z mojej strony to wszystko

yeahman,

bieniu, więc wiemy że istnieje jakieś cudo ale niestety szanowny pan nie wie jak się owe cudo nazywa

Sporo kolegów robiło polerkę poapierem 3000 i ich autka wyglądały bardzo dobrze. Ubytek lakieru minimalny jest ale tego biorąc pod uwagę że w dzisiejszych czasach auto trzyma się 3-4 lata aby sprzedać żeby nie stracić na wartości no i też za zarobione pieniądze przez ten czas skonsumować modelem o jedną generacje nowszym to taki ubytek lakieru nie ma zbyt wielkich szkód.

Deox medel producent LCLab SĂśderhamn tak sie nazywa producent i srodek w istytucie chemi i ministerstwie chemi w Stockholmie oznaczony jako 20PG,30IP oraz 40FF

SNB SWEDEN, dziękujemy za precyzyjną i profesjonalną odpowiedź.

Sebastian to może napiszesz 10 zdań o polerce papierem. Ja nie znam się na tym kompletnie ale tak jak mówię że widziałem auta po papierze i wyglądają bardzo dobrze. Sprostujesz jaki jest haczyk bo białemu coś nie wychodziło a warto wiedzieć takie żeczy.

napisałem jakie są wady polerki papierem ale do Ciebie to trzeba chyba drukowanymi

Popieram w 100% Białego.

SNB Sweden, robi tak jak napisał Biały, a efekt to poezja po prostu.

Też jakby jaki maher z papierem ściernym do mojej Niuni szedł, to na pewno by nie doszedł.

PS. yeahman, czy jest rzecz, na której według Ciebie się nie znasz?

yeahman, hmmmm skoro twoi koledzy tak robia a ich klienci sa zadowoleni to coz ,widzisz jakisz czas temu spotkalem sie ze Slawkiem z firmy Ochrona Lakieru ma duzo wiecej doswiadczenia jesli chodzi o Polski rynek jest tam kilka ladnych lat i niestety czesto ten czlowiek musi naprawiac prace tzw Pana Zenka nawet ludzi pracujacych w salonach BMW,Mercedesa itp.To juz chyba tak sie przyjelo ze w Polsce musi byc papier scierny na mokro i koniec.Czesto jezdze na roznego rodzaju targi wystawy podgladajac nowe technologie i patrzac w Polsce jest Farecla i koniec.Zobaczymy tylko co bedzie za kilka lat jak wszystkie lakiery beda nano jak w MB ML co zrobia tym papierem i Farecla?Czy ktos podejdzie do Maybacha z papierem bo ja bym sie chyba zastzrelil.Oczywiscie kazdy ma swoje wizje teorie wyuczone nabyte z doswiadczeniem i tzreba to szanowac w 100%.Ja nigdy nie uzywam papieru sciernego

[ Dodano: 17 Grudzień 2007, 23:18 ]
yeahman, Prosba nie pisz do mnie nazwa mojej firmy Sebastian mam na imie
PS.Zaproponowalem Beniowi ze mu podesle 2 woski na naturalnych skladnikach przetestuje oceni i ci napisze na forum co mysli

O co ci chodzi to nie wiem.. może zły dziń masz.. nie napisałem że się znam na polerce napisałem wręcz przeciwnie i poprosiłem Sebastiana o sprostowanie.

oj kolego bzdury piszesz i tyle niejeden taki Pan Zenek w przydomowym garazu odmaluje czy też wypoleruje auto duzo lepiej niz w "profesjonalnej" lakierni. Tu sie liczy tylko i wyłącznie praktyka i doswiadczenie a nie sławna nazwa warsztatu nawet najlepszymi i najnowoczesniejszymi pastami mozna lakier zniszczyc poprzez nieumiejetne posługiwanie sie nimi

jeśli sie tak w temacie orientujęcie to czemu nie wymienicie innych czynników rownie waznych jak rodzaj past czy umiejętnosci osoby polerujacej wpływajacych na efekt końcowy polerowania takich jak :
--- twardośc gabki
--- obroty polerki
---siła docisku
--- kolejnosc czynności

naczytaliście sie troche o pastach ze ta jest taka tamta inna i świecicie wiedzą podważajac czyjeś umiejętności

ten kto choć raz miał doczynienie z polerka lakieru wie o czym mówie a reszta cwaniaków niech sie troche bardziej dokształci

KOSIOR, kolego oczywiscie masz racje, ale nie ktore osoby wypowiadajace sie w tym temacie maja stycznosc zawodowa z polerowaniem lakieru i detailingiem, tak wiec uwazam ze twoja wypowiedz byla pochopna no chyba ze znasz efekty prac firm Ochrona Lakieru, i SNB Sweden, pan Zenek to jest tzw cienki bolek przy takich firmach

absolutnie nie miałem tu nikogo konkretnego na mysli powiedziałem swoje zdanie a no koncu dodałem ze jesli ktos ma troche pojecia w polerowaniu to wie w czym rzecz chciałem dac do myslenia tym którzy bija piane nie majac pojecia o czym mówia niemam nic przeciwko firmie która wymieniłes tylko niemożna bezpodstawnie wrzucac do jednego worka wszystkich którzy nie maja swoich wielkich i renomowanych zakładów i uważac ich za jak to ujał jeden z forumowiczów Pan Zenek
nazwał bym taka postawe po swojemu ale niechce byc wólgarny bo musiałbym kogos obrazić .

KOSIOR, oczywiscie ze duzo ludzi sie zna na fachu, ale nie kazdemu sie chce za te pieniadze co im sie placi. i trzeba przyznac ze technika jest wazna, ale tez wazne sa srodki ktorymi sie pracuje

kolego KOSIOR, uzytkownik SNB Sweden, czyli Sebastian jest w temacie polerek, że tak powiem oblatany, życzę Ci posiąść część wiedzy i umiejętności Sebastiana

więc najpierw sprawdź do kogo kierujesz swe wywody, a poźniej je pisz

KOSIOR, Oczywiscie ze bez doswiadczenia nie ma co podchodzic do polerowania ale nie padajmy w skrajnosc czy pasta Tempo zrobimy lepiej niz np3M?Moze i tak jest nawet Tempo nie testowalem moze jest super.
Jasne ze twardosc gabki ma znaczenie ale tez odpowiednia pasta ma znaczenie.
Najnowsze Mitsu Outlander,Citroen i Peugeot identyczne auta roznic detali buduje ta sama fabryka niby ten sam lakier a guzik na Mitsu ewentualne skazy po transporcie najlatwiej sciaganc bardzo delikatna pasta na futrze a Citroena na twardych gabkach.
Chyba temat polerowania jest jak rzeka kazdy wie swoje i tyle.Masz racje nie wciskam wszystkich do jednego worka czasem przyslowiowy Pan Zenek ma wiecej zdolnosci niz najlepsze zakladi ASO ISO itp.Chodzi mi ze najczesciej nie da sie im nic pokazac wytlumaczyc bo dobre checi sa z gory zbijane do dna.
Jakos w moim zakladzie pracuje 2 polakow 6 Szwedow.Polacy po 3 miesiacach osiagneli poziom ludzi z kilku letnia praktyka.Widzisz moja mentalnosc szybko sie zmienila najpierw w Polsce lakiernik nauczyl mnie male co nieco myslalem wiem wszystko Jakos tu szybko sprowadzili mnie na ziemie i utarli nosek Zawsze bede mowil ze POlscy fachowcy sa najlepsi na swiecie ale tam zachowuja sie inaczej niz tu oczywiscie prosze nie odbierac tego osobiscie