MAJSU --> Mercedes Pińcet

binta

duce74 napisał(a):

Bobby Vintage napisał(a):

binta napisał(a):

Przecież nikt Wam nie karze wierzyć. Wypłacajcie z 4000 zł. i zabierajcie

hehehe dobrze powiedziane

No może gdyby nie ten ortograf ;]

Przepraszam kolego ale jakbyś był taki miły to napisz mi, gdzie tu widzisz błąd ortograficzny ?? :niepewny:

styks · **Posty:** 1608

http://www.sjp.pl/co/kaza%E6

http://www.sjp.pl/co/kara%E6

mani210

Chyba prof. Miodek ma konto na sporcie

binta

styks napisał(a):

http://www.sjp.pl/co/kaza%E6

http://www.sjp.pl/co/kara%E6

A no właśnie i tu jest prawda pogrzebana. W tym momencie to słowo można odbierać w taki i w taki sposób. Ogólnie rzecz biorąc, nie rozpisujmy się nt. temat w galerii Bobbego bo to nie jest odpowiednie miejsce

Wracając do samego auta to... chyba sprzedane bo jakaś cisza nastała

styks · **Posty:** 1608

binta napisał(a):

W tym momencie to słowo można odbierać w taki i w taki sposób.

Raczej nie, bo Tobie na pewno chodzilo o kazac, a nie karac

No ale mniejsza o to...

duce74

Przepraszam, w nocy myślałem, że to będzie świetny żart

. Wiecie "Świetnie powiedziane" -> "Świetnie napisane".
Generalnie Mesio wygląda super na zdjęciach. Ciekawe jak bebechy. Mam znajomego, co do progów pończochy wkładał ,a samochód sprzedał szwagrowi

mani210

duce74 napisał(a):

Ciekawe jak bebechy. Mam znajomego, co do progów pończochy wkładał ,a samochód sprzedał szwagrowi

A pozniej siostrze powiedzial, ze szwagier sie szmaci z lesnymi ssakami z takim rozmache, ze te az pończochy w progach pozostawiały :rotfl:

binta

styks napisał(a):

binta napisał(a):

W tym momencie to słowo można odbierać w taki i w taki sposób.

Raczej nie, bo Tobie na pewno chodzilo o kazac, a nie karac

No ale mniejsza o to...

Być może masz rację w tym przypadku. Nikt nie jest nieomylny, a ja nie jestem robotem :ok:

MAJSU

Furka poszła w 24h od wystawienia na Allegro

Telefon za telefonem... Przyjechał facet po 20 jak już ciemno było, obszedł dookoła i pojechaliśmy do bankomatu

Aż żałowałem że tak tanio wystawiłem

nuhi

I nie szkoda Ci?

A targowali się coś?

Ze sprzedażą starych Mercedesów bywają ciekawe historie... Taka anegdotka: znajomy brata sprzedawał całkiem niedawno W124 na szerokiej listwie, bodajże 300D. Samochód wychuchany, w super stanie, ale cena chyba niespecjalnie atrakcyjna, bo coś około 18 tysięcy. Przyjechał CHŁOP, obejrzał niezbyt dokładnie i nawiązuje się dialog: - Panie, na opole to pojedzie? - Nie wiem, bo nie sprawdzałem, ale pewnie pojedzie. - No, bieremy, miałem kiedyś takiego i tylko opał lałem! Wypłacił kasę i pojechał

Pozdro.