BMW Sport

A co jest z nim nie tak?Jak u siebie w fordzinie tez przerabiałem temat centralki
Jak na zimową jazdę to auto w sam raz,dobrze będzie dupą zamiatał na ręcznym,bo jest czym zarzucić
Dobrze,że wersja ghia to przynajmniej wyposażenie przyzwoite jest
Ja też dawniej miałem forda,tylko oriona,rocznik 91,też była to wersja ghia i miała naprawdę niezłe wyposażenie jak na swoje lata i klasę auta,m.in. elektryczne szyby,elektryczne lusterka,centralny zamek,bardzo trwała welurowa tapicerka i wiele innych dodatków,no i praktycznie najważniejszy wypas,czyli podgrzewana przednia szyba

Już nic... wczoraj nasz kolega z forum seba7er ogarnął temat i zameczek śmiga

Jak na "przezimowanie" i w sumie... nie tylko, całkiem pozytywne auto

Dodatkowo czuję, że naprawdę mało za niego zapłaciłeś

binta, to nie żadna tajemnica... całe 2900zł
Zainwestowałem już 50zł w naprawę zamka i czeka mnie jeszcze jakieś 100-150zł na pierdółki do poprawienia (słabe szczęki z tyłu i jakieś tulejki).
Dziś byłem na pełnym przeglądzie i okazało się że 80% zwieszenia to jeszcze oryginały i poza jakimiś tulejkami z tyłu nie ma się do czego przyczepić. Podłoga cała, zero rdzy Dostałem od poprzedniej właścicielki stos rachunków i nawet olej był 4000km temu zmieniany

No to dobry zakup. Nie było się nad czym zastanawiać

Miesiąc jeżdżenia..... spalanie 10l/100 PB po mieście Co rano trach i chodzi, przednia grzana szyba coraz częściej cieszy No ale dziś pierwsza mała awaria.... ze starości pękł przewód hamulcowy Na szczęście żona szybko wychwyciła że coś auto nie tak hamuje jak trzeba. Usterka zdiagnozowana i auto w poniedziałek będzie miało wymieniony stary przewód

Małe spy foto z dziś...

To ja ponownie
4 tygodnie szukanie BMW z małym budżetem zakończyły się totalnym fiaskiem. No i trafiając dziś na ciekawego francuza odpuściłem na parę miesięcy zakup BMW.
Postanowiłem nie zakładać nowej galerii tylko połączyć je jako "auta służbowo-chwilowe" i przedstawić wam mój dzisiejszy zakup w starej galerii mondziaka
O aucie:
Renault Safrane 2.2 Si 1996r. LPG sekwencja. Niesamowicie cichy i wygodny krążownik szos.
Do zrobienie: małe ognisko rdzy na masce, głupiejący centralny (to jakieś fatum), do wymiany sworzeń w przednim kole. Reszta to prawdziwa żyleta Na początek 3 fotki. Galerię ogarnę niebawem
Oceniać nie linczować

Ładnie się prezentuje, ładnie... Pojeździsz trochę i jeszcze nie zechcesz BMW.

całkiem spoko auto myślę że będziesz zadowolony

spoko gablota,moj kumpel mial kiedys poprzednika safranki czyli reno 25 2.0 z LPG i jezdzilo sie b wygodnie,miekkie siedziska,siedzi sie lepiej niz w fotelu,duzo miejsca,mozna w 6 osob jezdzic ,podejrzewam ze tu jest jeszcze lepiej gratulacje

Dzięki chłopaki za pozytywne opinie. Faktycznie jeździ się nim niesamowicie komfortowo i ma się wrażenie że jedzie się jakąś dużą limuzyną. Silnik 2.2 nie daje sobie zupełnie rady z tą kolubryną ale to nie jest auto do wyścigów. Najważniejsze że ma LPG i pali średnio 10-11l na 100.
Dziś wstawiam go na warsztat i pewnie jutro już będzie w pełni sprawny. Na razie lecę na złom dokupić dwie centralki zamka i halogen na przód. Reszta to wymiany eksploatacyjne no i do wymiany regulator napięcia. Wrzuci się jeszcze ze 400zł i będzie niezła limuzyna do jazdy

Fajny francuski ponton
Z tego co mi wiadomo to właśnie wygoda przede wszystkim
Co jak co,ale wajchę od biegów to ma konkretną

Co jak co, ale francuza?

fajny, lubię stare francuzy, pierwszy samochód jakim jeździłem po zrobieniu prawka to cztero biegowe Reno 9, mega wygodny samochód, Safrane dużo większy, więc wierzę komfort jest mega

Fajny krążownik , zreszta 25 i safrane swego czasu jeżdziły także francuskie rzady, wiec auta na owe czasy reprezentacyjne, a wygodne do dziś.

No i spoko. Fajne wnętrze

Dzięki chłopaki, czuje się jak minister francuskiego rządu lar 90-tych Jak dostanę dobrą cenę to jeszcze na przodzie pojawią się YH żeby było tak jak za tamtych czasów. Auto ostawiłem na warsztat, jutro wieczorem już będę cieszył się jazdą
A jak znajdę chwilę to zrobię konkretną galerię.

mam identyczne mondeo kombi w tym kolorze alberto greun hehehe, wygodny tapczan w cenie roweru

matt-el, dokładnie jak mówisz. Moim tapczanem zrobiłem w 3 tygodnie 4000km. W porównaniu do Safrane to Mondeo jest jak auto klasy GT

EDIT:
Safrane odebrane Ale tym się genialnie jeździ.... jeszcze jak by miał pod masą V-kę to było by doskonale

Miałem okazje sie przejechać Safrane turbo benzyną ale nie wiem co tam dokładnie za silnik był, to była wersja I... Sądze, że koło 250 km to miało, bo 200 km/h to tak bez jęknięcia pękalo.