BMW Sport

chodzi Ci o miasto pewnie odcinki krótkie, miasto bez korków. Spalanie w mieście najniższe jakie uzyskałem to ponad 12,5 , najwyższe 14,1. Wszystko zależy jak długie odcinki robię. Jak jeździłem na odcinkach, na których tutaj mam 14,1L lpg to w 528i wychodziło koło 17, a czasem i więcej

Elliot, miasto, ale i trasę też....528i wiadomo jak bywa ale ponad 10 w trasie to dużo...


teraz pytanie, czy to przez LPG, czy te silniki tak mają? bo rozważałem zakup lpg do swojego Malczana, ale ponieważ trzeba było zostawić auto w warsztacie na jedną noc, więc z lenistwa odstąpiłem od tego.

Wychodzi na to, że ja przepalając benzynę niewiele więcej mi ziko wychodzi za km....

Mój rekord z całego baku (miasto + trasa) to 8,6. Katowanie, kręcenie do odcinki i wyścigi i pościgi za beemkami i golfami i takie tam szaleństwa, klima i ni cholery więcej

Przecież Ty nie potrafisz inaczej jeździć .

Spalanie normalne, miałem takiego Garbusa właśnie ze starym dwu litrowym silnikiem VW.

Potrafię i zazwyczaj tak właśnie jeżdżę przepisowo, powoli. Grzecznie, gładko, z gracją.

mój rekord w trasie: 4,8l



nieco większa objętość skokowa i masa... ale różnica w spalaniu znaczna heh

te silniki to stara, wręcz przestarzała, pancerna konstrukcja i wg mnie stąd to spalanie... kolega w golfie 3 z tym silnikiem w mieście ma wyniki rzędu 13-13,5L. A tutaj mam ciut wyższe spalanie ze względu na lpg

Dobrze jest, tanie pokonywanie 100 km, zreszta jak sam mowisz, to auto na przeczekanie .




Podobnie jak pancerna 1.6 8V .

za pewne tak... ale nadal jestem zdania, że to jednak dobra decyzja, jeśli chodzi o spuszczanie się nad byle jakim 1.8T, bo forumowicze to, tamto, sramto. Coś o tym wiem

Auta tego typu rządzą się swoimi prawami, ale mało kto o tym wie

Ale kochasz zone Ciekawe jak sie to prowadzi
ale jak dla mnie najwazniejsze, ze laski na to leca Tak na marginesie to zebys tylko sie nie zarazil VW

powiedziałbym, że prowadzi się jak taczka z gnojem, ale bym skłamał jeśli mam to do czegoś porównać to jest jak w Golfie IV tyle, że ciut niżej i twardziej. W środku z przodu bardzo dużo miejsca, nawet dla wyższych osób (półokrągły dach). Z tyłu trochę gorzej, wchodzi ktoś z max 178cm wzrostu. Po kilku miesiącach z Garbatym naprawdę mogę stwierdzić, że to jest fajne auto. Nie wstydzę się nim jeździć, ALE: Mi brakuje mocy, boję się wyprzedzać cokolwiek w trasie, bo zastanawiam się zdążę/nie zdążę... I drugi minus to, że jest głośno przy prędkościach rzędu 130km/h. Szybciej i tak raczej nie jeżdżę, max jechałem 160km/h. Nie kusi mnie ciskanie tym vmax, bo chcę żyć nie kupiłem Beetla do wyścigów spod światem czy killowania z rolki tylko do taniego przekulania do kwietnia. Serwis jest śmiesznie tani. Póki co powymieniałem tuleje wahaczy, stabilizatory, filtry, olej, zrobiłem przegląd LPG i wymieniłem filtr gazu, kupiłem zimówki, dywaniki gumowe na zimę i zamontowałem nowe wycieraczki. Od żony na urodziny dostałem transmiter, także mam w Garbatym swoistą zmieniarkę mp3 i sterowanie z kierownicy W VW na pewno się nie zakocham, bo już moją miłością jest e39 Na marzec/kwiecień zaplanowałem wystawić Beetla na sprzedaż i szukamy 540i zaplanowałem, że zrobię jedną sesję Garbusowi jak spadnie śnieg, więc póki co bez zdjęć

jadę ostatnio po mieście, z naprzeciwka jedzie VW New Beetle w środku blondyneczka, mrugnęła mi długimi i do mnie macha. Moja radość się skończyła jak dostałem w łeb od żony

Jestem oburzony postępowaniem Twojej żony!

No nie zartuj?? ee..to zamiast lasnowego BMW ladnego kola walne sobie garbetego
Kuzyn mial taki sam samochod tyle ze naprawde piekny byl jak na garbuska.Piekne kolo silnik chyba 110 konny w TDi 1.9 do dzis dobrze wspomina bo tez go sprzedal ze wzgledu na zazdrosc zony i teraz smiga golfem 3

Ja bym tez tego do Garbusa Garbusa nie porównyał bo to rzeczywiście wizualna podróbka jest ale jako jakies tam indywiduum mnie się podoba. tylko nie takowego koloru z literkowym żukiem . U mnie jeździ koleś takim czarnym, i jak jedzie a go jeszcze nie widzę to już wiem że to on, nie wiem co jest nie tak ale głośne to okrutnie.

W temacie VW nic się nie zmieniło. W marcu wystawiam go na sprzedaż i szukam 540i. Wleciały jakiś czas temu zimówki Continental 7mm bieżnika. Dają radę. Kontrola trakcji dużo gorsza niż w BMW, pozwala na większe uślizgi kół, ale trochę pomaga. Doceniłem dopiero teraz przy mrozach grzane fotele Póki co New Beetle bezawaryjnie. Kilka fotek z dzisiaj. Spadło trochę śniegu, pozamiatałem zakręty bokiem, więc trochę błota pośniegowego trafiło auto

jazda na ręcznym?

garb fajny, co do silnika to nawet jak szedł w golfach 3 to nie było to jakieś wow, zwykły przemieszczacz, w tamtych czasach ( np mój jest z '95r) raczej dość żwawy, teraz nie jest zamulaczem i tyle. co do spalania to zależy jaka jazda, mi po wiochach pali po 8-9 gazu więc znośnie.

Elliot, u mnie w domu kobiety mają szał na punkcie New Beetla mam takie pytanie ile to pali przy normalnej jeździe? "takiej damskiej"

szczerze to 90% przebiegów robię "tak damsko"... bo jak tym inaczej jeździć? Spalanie lpg wychodzi od 12L lpg w mieście. Trasa udało się zejść przedwczoraj do 8L lpg, bo walnęło śniegiem, a prowadziła moja żonka i śmierć w oczach od razu. L razy cena lpg i mieścimy się w 35zł/100km. Gdyby nie to, że jest to samochód na przeczekanie to nigdy bym go żonie nie pozwolił wybrać na jedyny samochód na dłużej. Czemu? Problem był z włożeniem choinki 180cm... a za dwa tyg będzie problem ze spakowaniem prezentów i wyjazd w dłuższą podróż bez składania tylnej kanapy jeszcze taka ciekawostka. Mimo że samochód w większości to plastiki (wnętrze:deska wykonana z najgorszego plastiku jakie widziałem, obicia wewnętrzne drzwi też z plastiku, z zewnątrz z plastiku są wykonane progi, błotniki, chyba tylna klapa (?), no i zderzaki to samochód waży 1276kg. Ważyłem w tym samym miejscu, w którym BMW ważyło 1535kg ze mną. No i jeszcze propos tych plastików: jak to przymarznie to cały tym jakby pracował dopóki się nie rozgrzeje. Masakra już marzę o powrocie do bmw...
żona ostatnio się przyznała, że spodziewała się znaleźć więcej komfortu

tą twoją wypowiedz pokaże im dzisiaj ciekawe co powiedzą słowa kobiet są takie "jak bym miała taki samochód to nigdy bym go nie zmieniał" Nie powiem bo z wyglądu to jest idealny jako damskie auto tylko że to jest VW a VW nigdy komfortu nie miał.... Miałem golfa 4 passat fl i według mnie to są strasznie twarde auta... Passat to taki typowy niemiecki "robol" Wiadomo BMW wymiata

Volkswagen/samochod dla ludu hehe, tez mialem golfa IV i złego słowa nie powiem.

renoraines, również złego słowa nie mogę powiedzieć o golfie IV... z resztą od golfa nie ma co oczekiwać komfortu.... Miałem 1.9TDI 90KM szału to on nie robił ale za to spalanie.... w 5l ON się mieścił bez problemu no i silniczek bezawaryjny zero wkładu a ty jaki miałeś?

skoro mowa o komforcie jazdy w golfie 4 miałem, było twardo, a w New Beetle'u jeszcze twardziej i sporo niżej. Ja na golfa również nie narzekałem. Miałem 1.9tdi 110km, później chip delikatny na 130 parę, zrobiłem w 2 lata 80tys km i wszystko hulało aż miło