BMW Sport

1000 postów. Wow!

alduwiel, i właśnie takiej motywacji mi potrzeba. Dzięki


Ok, w nawiązaniu do fotki z ostatniego posta, i poczynionych ostatnich zakupów wrzucam obiecaną fotorelację.
Sponsorem weekendu było hasło: przewody hamulcowe. Właściwie to ja tutaj byłem sponsorem Temat znany, więc szczególnie nie będę wrzucać opisów, zresztą zdjęcia same wszystko mówią.


Piątek. Rozpoznanie przeciwnika, przygotowanie pola działania i krótkie przewody na stole.
Blaszki/sprężyny trzymające przewody w fazie rozkładu.
Podobnie uchwyty gumowych przewodów na wahaczach.









Sobota. Sztywne przewody poza autem. Dosłownie wycięte/wyrwane z auta
Na dwóch pierwszych zdjęciach małe porównanie starych i nowych miedzianych. Tutaj zwracam też uwagę na francuską tablice w tle. Uwierzycie lub nie, ale ona pochodzi z tego auta. Znalazła się po ośmiu latach
Doginanie nowych przewodów, przymiarki na aucie, i do przodu do pompy ABS są już pociągnięte.











Poniedziałek. Poskładane do kupy. Przewody położone pod autem + na nowych spinkach, uchwytach jak było widać wcześniej. Do tego położona konserwacja w wszelkich słabych punktach podłogi.
Było tego trochę, oczywiście można by działać tam jeszcze więcej, ale jest lepiej i teraz jeszcze trochę to wszystko posłuży Dalej, to już zostaje chyba sam wózek.. a ja się cieszę z tego co do tej pory zostało zrobione. Nowe, sprawne i nie szpeci.
A jeśli doczekam się chyba ostatniej już przesyłki, widok od spodu auta będzie jeszcze lepszy, więc nie mogę się doczekać









Będzie dobrze.


Pozdrawiam !

Jedna z gorszych robót związanych z autem a na pewno najgorsza w kwestii hamulców. Dobra robota.

Kiedyś czytałem na forum że za takie coś płaci się 1000zł jak ma być dobrze zrobione Mam nadzieję że Twój portfel nie został zdewastowany.

dobra robota i fajnie że ogarnąłeś samemu

Świetna robota, jak sie ma warunki można robić wracam z urlopu i się za to biorę z kolegą z pracy w końcu nie uciekne przed tym

Oj, nie nie, niestety DaaN, muszę wyprowadzić z błędu. Ta robota to nie moja zasługa, a zaufanego warsztatu, czytaj wujka Ale były przymiarki do tego problemu, tj. przewodów. Prześledziłem film na YT, który faktycznie jest dość pomocny, żeby zrobić rozpoznanie. Z komentarza pod filmem miałem link do sklepu z tymi przewodami dociętymi na wymiar. Jak się okazuje, rzeczywiście ich długość była bardzo dobrze dopasowana i zgodna z oryginalnymi, więc w tej kwestii nie było problemu. Wspomogłem się realoem w dobraniu wszelkich spinek, mocowań. Także ja dałem wszystkie potrzebne materiały, trochę wiedzy co i gdzie jest najtrudniej. Mam na myśli oczywiście poprowadzenie tych przewodów za zbiornikiem. I trochę dobrego słowa chyba też dałem
W najlepszym stanie był krótki przewód biegnący od lewej do prawego tylnego koła nad całym zawiasem. Najgorszy stan, oczywiście zagięcie przy lewym tyle. Zbiornik dało się opuścić wystarczająco, nawet na kanale, więc da się to zrobić

Dziękuję Panowie.

Mateusz118, właściwie to tak jak wyżej. Zgadza się, tak jak piszesz, chyba najgorsza robota w kwestii hamulców, więc tym bardziej cieszę się, że zostało ogarnięte. Również czytałem wcześniej, żeby się zorientować w temacie, ale tysiąc to raczej przegięcie. Chyba, że już z wszystkimi częściami. Niemniej myślę, że aż tak źle nie będzie, chociaż jak możecie obserwować, to nie jedyna praca przy aucie, więc w sumie, pewnie się zbierze jakaś okrągła sumka.

gamil, warunki przede wszystkim, a najlepiej jeszcze trochę wiedzy i doświadczenia. Ok, w takim razie na pewno zajrzę i będę śledził temat! W końcu hamulce to podstawa, a moje pierwsze podejście było już tak na prawdę z 2-3 lata temu. Teraz już trzeba było.

Jeszcze raz dzięki.


Pozdrawiam !

Przy tak grubym remoncie nie planujesz większych tarcz? jaki masz obecnie 286x22 czy 300x22mm?

Nooo przewody hamulcowe pierwsza klasa. Widać że pakiet premium

Mateusz szczerze to planuje, ale do Mini Serio to tam nowe tarcze i klocki są bardziej potrzebne. Tutaj jest lepiej pod tym względem, a że zebrało się parę innych rzeczy, to dalsze modzenie hamulców niestety nie w tej chwili. U mnie jest seria, katalogowo 286mm

Dzięki dzięki, teraz to pożyje
sie wie, hehe. I barrdzo dobrra rrobota


Pozdrawiam !

ale zdjęcia sam robiłeś

przecież musiałem przy tym być, żeby była odpowiednia dokumentacja Ok, DaaN poprawił mi tytuł w galerii + w pierwszym poście uzupełnił mi spis treści, żeby galeria była kompletna i przyjemnie się korzystało. Także polecam użytkownika


A co nowego..hmm, dziś okazało się, że czujniki parkowania nie działają:/ Jak wspominałem przy zdjęciach pudełek, kiedyś ta firma nazywała się Vertex, obecnie Amio, przynajmniej tak to rozumiem. W każdym razie ryżowe. Plus faktycznie jest taki, że idealnie pasują te czujniki pod otwory w listwie, zatem będzie wyglądać "jak oryginał", ale nie reaguje albo centralka albo buzer. Zamówiłem drugi komplet, więc zobaczymy. Będzie w poniedziałek mam nadzieję.

Z dobrych informacji, wpadły poduchy pod silnik i to załatwiło sprawę wibracji na wolnych obrotach i bujnięcia przy odpalaniu i gaszeniu. Także to okazało się dobrym modem, tym bardziej cieszę się, bo gdyby to nie to i dochodzilibyśmy do przyczyn wiadomo, że mogłoby być drożej. Przyznam szczerze nie czułem różnicy, że np. pewnego dnia odpalając było ok, a następnym razem już trzęsło. Raczej naturalne zużycie. Wibracje były, choć po tyłku tego nie czułem. W każdym razie, to jest ogarnięte.



A wczoraj dojechał tłumik..
W starym tłumiku RM3 wieszaki i spawy nie wyglądały bogato. Zresztą kto zauważył, to zapowiedź również była już stronę wcześniej;) Sam stary tłumik RM3, przypominam mega popularny w swoim czasie, trzymał się jeszcze całkiem ok. Obecnie mam go 7 lat i może nawet pod 10 lat by pociągnął.
Jako, że trochę dzieje się obecnie, a zawsze chciałem mieć jednak kwasówkę i teraz jest okazja na ładny widok pod auto, wybrałem znów RM Motors. Oferta firmy, wymiary najbardziej zbliżone do obecnego tak mnie pokierowały, choć przeglądałem różne. Oczywiście zawsze można się było się pokusić o coś bardziej markowego, coś co wyciągnie inny lepszy dźwięk z diesla itd, itp., ale wtedy cena byłaby x 2-3, a czasem i więcej. Gdyby to była jakaś większa benzyna u mnie to warto i pewnie bym tak zrobił. Tutaj, ten mi wystarczy całkowicie.











Ok, mniej więcej opisałem Wam bieżące postępy i zakupy, i czemu tak a nie inaczej. Raczej o niczym nie zapomniałem


Pozdrawiam !

ładna puszka

Teraz czekamny na filmik z dźwięku nowego tłumika Ile te nasze silniki mają poduszek, 2? Tyle też wymieniłeś? Jaka firma/cena. Też szykuje wymianę

Ło Panie, to jest chyba najbardziej doinwestowane M47

Widzę okejki posypały się, czyli accept jest


mam nadzieję, że tak pozostanie i będzie świecić od spodu przez dłuuższy czas Ponieważ aż nasuwa się pytanie, czy kwasówka kwasówce nierówna..

No myślę, że dźwięk dla podtrzymania tradycji nagram! Choć nie możemy się tutaj spodziewać jakiegoś "wuerca", inaczej to ja będę zaskoczony
W moim przypadku, i pewnie innych to są 2 poduszki. Wymieniliśmy obie i tak też proponuje, wiadomo chodzi o zmęczenie materiału.
To są Lemforder, za sztukę były po 150pln z groszem, choć ja trafiłem nawet za kilka pln mniej. Na alledrogo sprzedają też często komplet: 2 poduchy silnika i dwie małe pod skrzynię co w sumie się opłaca. Tutaj pewności czy to winne będą poduszki nie miałem, więc wpadły tylko te pod silnik. Skrzynia natomiast aż tak nie obciąża, więc trwałość tamtych jest inna.
Na zdjęciu wyżej to są obydwie stare poduchy (silnika oczywiście) i widać, że jedna miała już dość, ponieważ gumę lekko rozerwało:P
Jak będziesz wymieniał u siebie to obowiązkowo aktualizacja na forum:) przy okazji daj znać jak ceny, no i zapewne też to będą 2 sztuki.

hehe a wiesz, tego nie wiem


Pozdrawiam !

Nagraj filmik jak to gada, umieram z ciekawości. Kumpel kupił do e46 330d i efekt był zdumiewający

mi rm3 wytrzymal niecaly rok w e46, ale dzwiek z rmem + downpipem byl bardzo fajny (jak na moje 2.0d!), buczal w trasie - to bylo irytujace, ale przy normlanym jezdzeniu bardoz fajnie.

6.5cm srednicy tez mialem, wtedy wygladalo to na duze fifki

Zaczyna się składanie, także gdy już będzie auto u mnie tradycyjnie coś nagram, może nawet wcześniej.
alduwiel, może kojarzysz co kupił, też RM czy coś innego? Hmm, najprostszy sposób gdyby wywalić katy, ale w serii to tylko basowy ton z tłumika

O właśnie tak jak myślałem wyżej, bez pierwszego kata to już musi robić różnicę. Natomiast, że wytrzymał około roku to słabo:/ gdyby 2-3 przynajmniej, to powiedzmy spoko. Ciężko powiedzieć na ile użytkowanie auta ma wpływ bo to też niezdrowe często, ale ja akurat nie jeżdżę swoją na codzień.
Tak, w 2.0d wydech leci fi 60mm, dolot tłumika jak na zdjęciu miał być 63,5mm także rury zajdą na siebie Wizualnie różnica będzie taka, że w nowym końcówki nie stykają się ze sobą, no i są nawet mniejsze, 7cm
Niżej fotka starocia. Ruda tańczyła w najsłabszych miejscach, ale sama puszka jeszcze się trzymała.



Jak wspominałem przed weekendem, dziś przyjechał drugi komplet czujników parkowania i wydaje się, że wszystko jest w porządku. Prawdopodobnie w pierwszym komplecie walnięty jest wyświetlacz z buzerem, centralka ok. Także zaczyna się składanie wszystkiego. Z pierwszym kompletem czujników nie będzie problemu, ponieważ będą na podmianę gdyby któryś zaczął wariować


Pozdrawiam !

U mnie rdze zjadła na łączeniu z puchą. Końcówki były ładne, sama puszka też. Ale ta rura (kawałek wlacicwie ten oryginalny) na łączeniu z puchą zniknął. Auto garażowane, no ale daily. Finalnie kolega mi owinal całość milimetrową blachą i zrobił nowe łączenie. Wydech był już nieśmiertelny

Ale fakt, za tę cenę nie ma co spodziewać się fajerwerków, chociaż niecały rok to lipa. Chciałem reklamować, powiedzieli, że mam odesłać im wydech. No ale temat olałem, bo nie miałem jak, wyciąć, jeździć bez? Albo spawać stary?

Ale tu się u Ciebie dzieje, ruszyłeś ostro z pracą w tym roku. Nieustannie dążysz do ideału, lubię tu zaglądać

Ja nadal w lesie ze swoim samochodzie. Może w lipcu uda mi się wreszcie znaleźć czas na Compacta

No rozumiem, jak widzisz u mnie z kolei odpadła już farba i na końcówkach, i od strony dolotu właśnie. O ile końcówki są z kwasówki tak z tą rurą od dolotu nie jestem tego pewien, więc to już też jakieś osłabienie/zmęczenie materiału może być. Całość blachą, tzn to łączenie rury i puszki? To ale to musiało być pancerne

Tak, jak pamiętam te lata temu kosztował 250pln, obecnie chyba 280, więc..można się bawić. Ogólnie spoko, podejrzewam, że wymieniliby, ale wtedy zostajesz uziemiony. Na upartego można dieslem bez wydechu, jedynie będzie widać ciemne chmury, a bez katów nawet słychać;) Mnie wymienili na początku z innego powodu - gdy zamówiłem z inną średnicą dolotu

Działamy dalej:



Pozdrawiam !