BMW Sport

Jako, że w moim nic się nie dzieje na razie. Zająłem się fotelami przednimi do e46 ojca. Boczki i kanapa tylna "wiadomo", że nie będą zniszczone. A przednie fotele... Kierowcy jak zawsze bardziej niż pasażera, chociaż pasażera też był tragiczny. Kawałek do obszycia. Tylko wyczyszczone, jeszcze przed szpachlowaniem i malowaniem. Parę godzin poszło a i tak widzę na fotach, że w paru miejscach trzeba będzie poprawić. "Smalec" do skór też już ogarnięty, przetestowany na boczkach. Szybko się wchłania i robi matowy. Zero tłustego błyszczenia, więc na propsie.

Nie wiem co to na nich było ... łój, smalec, brud, smar. Parę fibr już do wyrzucenia, gimnastyka z różnymi szczotkami, pędzelkami itd itd. Siuwaks shiny garage dawał ogólnie rade, ale w niektróych miejscach musiałem dobrze rozcieńczonym APC podziałać. Wiadomo, że APC nie ma Ph dobrego dla skóry, ale nie oszukujmy się, to fotele do starego e46 a nie do nowej eFki.









Widać, że bok jest do obszycia, a siedzisko i podudzie do podszpachlowania i malowania, ale to się ogarnie. Ale jeszcze trzeba popracować troszkę nad jego czystością jednak.

Pasażera też tragedia.













Także są czyste w 95% jak dla mnie. Jeszcze trochę pracy nad nimi potrzeba, ale z wyczuciem. Potem szpachlowanie tam gdzie trzeba, jeden bok do naprawy, malowanie i chyba "dziadek" będzie zadowolony.

Boczki były całe siwe. Więc wyjąłem skórzaną siwą część i wkleję ją w te czarne co są teraz. Tyły foteli też będą czarne. Myślę, że to spoko zagra ze srebrnym e46.

A moja kupejka czeka na założenie sprężyn na tył. Mam nadzieję, że to się stanie jutro. Niby sprężyny -40mm więc na tyle nawet z 225 powinno siąść i nie przycierać, bo jak tak to 215/40 inbound.

Pozdro.

No to wreszcie ogarnięty tył. Sprężyny założone i.. 225/45... nadkola oparły się na oponach. Więc zamianka na 215/40.. ledwo weszły na felgę a po przyjrzeniu się, wyglądało to śmiesznie. No to wybór padł na 235/40, które okazało się niższe niż 225/45 i siadło dla mnie akurat. Troszkę niżej i by co chwilę przycierało.

Zostało teraz mi jeszcze założyć niższe springi na przód i dołożyć dystans 12mm, który już mam i czeka.

Tak tył wygląda teraz. Tak tylko opłukane z kurzu do fot.





















Pozdro.

DarkWalk3r, w którym mrocznym zakątku Swojej wyobraźni doszedłeś do wniosku, że ten paskudny keskin będzie lepszy od stylingu 37?

Wg. mnie jest bardzo, bardzo przeciętnie, a było całkiem nieźle...

Ps. nerkę popraw i wywal te obsikane halo...

Ps2. ta skóra z e46 przed renowacją wyglądała jakby ją pies wszamał, a potem zwrócił, także gratki!

Pomimo "hejtów" nadal kibicuję!

Aha jeszcze opony- podoba mi się męski rozmiar opony z tyłu, a nie jakieś 225/35 jak w większości germanów z 10j na tyle, za to przód wygląda jak rowerówka co mi się (a jak!) akurat nie widzi, zakładam, że z przodu 205/40 jakieś? Bo jest strasznie duża dysproporcja między osiami...

No uderzyłem się w głowę i zmieniłem na 17. Ale tak serio to na tych sprężynach to s37 by w ogóle nie wszedł. Ogarnie się przód, wypoleruje ranty, dołoży "śrubki" i będzie spoko. Mi się tak lepiej podoba. Na s37 ten samochód wg mnie wyglądał jak na szczudłach.

Żółte halogeny. Nerki będę malował jeszcze raz, tylko tym razem pozbędę się tego chromu bo inaczej jak widać nie chcę się czarny mat tego trzymać.

No skóry odratowane, pewnie w sobotę wkleję to co siwe w czarne boczki i pozakładam te fotele już.

A opony, no mówię, kupione na 225/45, po zmianie na 215 wyglądało śmiesznie. Teraz 235/40 na 10J jest chyba tak akurat. Z przodu jest tak jak mówisz 205/40 na 8,5J. Na takich kupiłem i tak założyłem. Ale te opony są raczej do wymiany. Więc jak pewnie niedługo będę też je zrzucał to raczej 215/40 założę.

Post pod postem bo każdy olewa mojego złoma.

Dzisiaj postanowiłem porządnie odszczurzyć fure na lato i w miarę się udało. Miałem jeszcze polerować ranty, ale zbierało się na deszcz więc sobie darowałem.

Środek wymyty apc i zabezpieczony nl'em. Na blache fusso i na jakiś czas będzie spokój. Wypolerować ranty, odmalować nerki i będzie można się zająć malowaniem empakowych progów i zderzaka tylnego. W sobotę planuje wreszcie zmienić też sprężyny na przodzie na te od kompletu z tylnymi i przymierzyć dystanse, mam 15mm, 20mm, 25mm i 30mm. Do wyboru do koloru. A ze smutnych rzeczy z klapy złazi bezbarwny tak, że można go zdrapywać więc pójdzie do malowania razem z progami i zderzakiem. Musze też przelecieć skóry bo suche jak pieprz. Musze też kupić nowe emblematy oba i takie inne pierdołki. Ale dzisiaj już miło mi się patrzyło na auto. Niby tylko fusso, a już jakaś tam szklistość jest i w miarę przyciemnia.

A teraz foty, oczywiście badziewne bo z telefonu bo jak aparat w szafce to już się go zapomina.






























Pozdro.

jak dla mnie powinieneś się zdecydować czy gleba czy jak, bo do rantu koza nie gra jakoś....
środek gicior

Musze zrolować nadkola, albo całkiem poszerzyć. Bo teraz są gumy w sprężynach żeby nie przycierało. Bo po założeniu od razu było super z wyglądu bo pasowało nisko do opony jak trzeba, tylko najmniejszy skręt i... Jak założę na przód sprężyny, postawię ją na prostym to wtedy będę myślał czy tylko zroluje czy cambery będe musiał kupić.

Ja bym zrobił tak jak planujesz porządek z zawiasem, żeby wszystko ładnie siadło + do tego wyrzucił bym oznaczenie z tylnej klapy, i przyciemnił kierunki z przodu. Bardzo ładny kolor

Nagrzewnica, żyłka, potem gumowym krążkiem pozbyć się kleju, potem korekta tego miejsca po literkach. Łopanie ile to roboty... może jak mi wosk "spłynie" za miesiąc-dwa to będę robił onestepa na całej to przy okazji to zrobię. Ale w sumie nie wstydzę się, że to tylko 318is

Tu nie chodzi o to że to tylko 1.8is, ale bardziej o wygląd. Dla mnie ładniej by było jak by te cyferki zniknęły

Przemyślę, może po tylnym zderzaku i progach jak będę ją jeszcze raz orał to wtedy to ogarnę.

Wolne dni zaowocowały testowaniem quick detailera. No i nawet pomaga coś tam temu fusso. Regularniejsze krople się robią niż po samym fusso. Wiec co mycie będzie qd grane.



Półka poszła w czarno, bo już była różowa od słońca. Ale... trzeba wyjąć pól samochodu, żeby się do niej dostać.



No i skręciłem moje mega 3 częściowe felgi wreszcie. Ze śrubkami dużo lepiej wg mnie.



Zostało mi tylko wypolerować ranty w felgach i mogę brać się za malowanie empakowych progów i tylnego zderzaka i wreszcie je założyć.

Nadeszła wiekopomna chwila. Gwint przyjdzie w tym tygodniu. Nigdy nie miałem więc się jaram. Mam nadzieje, że ostatnia fota "kozy". Nerki dalej nie pomalowane!



I wreszcie wyczyściłem dokładnie moto.

Dzisiaj z okazji super pogody po burzach, które wiatrem urywały łeb. Pomachałem trochę polerką i na fure poszedł cleaner i wosk. I takie efekty.









Ale wcześniej.. nastąpiła wiekopomna chwila. Zamontowałem gwint. Tył chyba zostawię tak jak jest bo inaczej by przycierało, a też nie lubię jak nadkole zachodzi na oponę. A z przodu bym jeszcze coś pokręcił, ale to dopiero jak zamienię obecne 205 na 215/40 i wrzucę dystans, pewnie z 15mm. Ogólnie dzisiaj miałem dzień zadbania o auto.. znowu.

















Jak widać jeszcze korci żeby niżej. Ale na razie potestuję ten tył teraz czy będzie dobijać. Jeśli nie to pewnie zroluję trochę nadkola i dam ciut niżej. A przód... jak wyżej pisałem.

Ale ty kochasz swój samochód ładna, zadbana sztuka.

Kupejka baaardzo fajna. Podoba mi sie kolor jak i wnetrze, aczkolwiek wrzucilbym full obc i zrobił cos z przodem, bo kiepsko to wyglada. Kibicuje

Obc pewnie kiedyś kupie, na razie inne rzeczy są przed nim na liście. No przód potrzeba dystansu ale to kupię dopiero jak założę 215 na przód.

Dobrze wylizany lakierek kolor jeden z fajniejszych w e36 . Zakładaj tył m-pak a nie jeździsz z tym chinolem

Czekałem z progami i tylnym "bo gwint, gwint gwint gwint". Jak już się "nasyciłem" gwintem, to teraz pierwsze co to właśnie polakierować i założyć je.

Z okazji "wakacji" mało robiłem przy aucie, a więcej czasu spędzam na rowerze niż na jakimkolwiek innym środku transportu, ale udało się umalować wreszcie emkowy zderzak i nakładki na progi.

W temacie zderzaka... zamówiłem dyfuzor do niego pasujący, bo jak się okazało "chinodokładka" do zwykłego zderzaka nie pasuje do emkowego. Może to i lepiej. No i sprawa do piątku kiedy to mam nadzieje przyjdzie nowy kawałek czarnego plastiku raczej będzie wyglądała tak.



A progi.. jeden się klei przy pomocy misternej konstrukcji, przy której trzeba po cichu oddychać. Jutro z drugiej strony.



I ogólnie będe musiał to jeszcze spolerować i ogarnąć morę od malowania. Ale jak na pierwszy kontakt i działanie z pistoletem i całym procesem malowania jestem z siebie dumny. A wszystko następne będzie wychodziło mam nadzieję lepiej.