BMW Sport

Ja też ekspertem nie jestem i ręcznie to tylko pod klamkami i na progach zwykle poleruje tym co mam pod ręką podczas całej korekty. Ale polecę Ci lekturę:

http://www.detailer.pl/blog/2013/11/kro ... -recznego/

Jak się nie boisz nadmiary pracy to najpierw sprawdz ile da sama pasta, jak nic nie idzie to papierki ale też delikatnie. Podejrzewam, że ręczne wyprowadzenie lakieru po papierkach możne trochę potrwać.

Dzięki za info i za lekturę. Na pewno się przyda. O
Oczywiście poinformuję, pokażę w galerii jak to wszystko mi finalnie wyjdzie.

Natomiast dzisiaj wziąłem się za podmianę pompy paliwa w E46. Okazało się, że nikt tam nie zaglądał od 2000r. ponieważ była jeszcze "plomba" na dekielku-plastikowej obudowie od mocowania pompy.


Tutaj ładnie widać tą "plombę" zalanie czy jak to tam nazwać.




Pompę podmieniłem z angola poliftowego E46 318i 2003 rok.
Okazało się, że jest ciut cichsza-mniej słyszalna od mojej ale kiedy schylimy się do koła to nadal ją słychać tylko, że ciszej. Stwierdzam więc, ze ten typ tak ma i to moje przewrażliwienie na tym punkcie. Obydwie pompy oczywiście ori VDO. Skręciłem wszystko i zostawiłem na tej z 2003 roku. Stara w garażu na zapas będzie.

Warto było wymieniać sprawną pompę paliwa na drugą również sprawną?

Jak się jest perfekcjonistą i druga pracuje ciszej niż poprzednia to tak warto było. Poza tym nie widzi mi się teraz odsyłać pompy (kupiona za grosze) i tracić na kosztach wysyłki. Wolę mieć drugą sprawną w garażu na podmiankę.

Tymczasem dzisiaj przyszła upragniona paczka od użytkownika STONES


A w paczce nowe sprężyny Eibach Pro Kit z 5 letnią gwarancją + nowe klocki na przód Ferodo Premier.


Pożyczyłem od znajomego ściągacze do sprężyn i jutro planuję montaż. Na celu miałem taki kompromis pomiędzy zachowaniem komfortu a obniżeniem auta. Myślę, że dobrze wybrałem. Bo niestety umówmy się ale na naszych pięknych polskich drogach nie ma mowy o komforcie na springach czerwonych - 60mm. Na Niemcy owszem ale nie tutaj gdzie łata za łatą i dziura za dziurą...

Mam doświadczenie z poprzedniej E36 gdzie były z przodu czerwone H&R -40mm w M50B20 na żeliwnym bloku. Zero komfortu, tylko skakało góra dół góra dół na nierównościach. No ale drogi się trzymała elegancko.

Pozdrawiam

piotrek8113, montuj szybko to będę wiedział czy kupowac prokita będę widział jak będzie wyglądał na sedanie w farngruen i 18"


ehhh, żebym miał choć z połowę twojego zapału do auta

Oj miało być szybko ale natrafiłem na kilka nieoczekiwanych problemów...



Przeglądając galerię Twojej E46 i E36 stwierdzam, że zapału Ci nie brakuje.

Wracając do mojej zielonej to w sobotę w południe zacząłem rozkręcać przód pod montaż springów Eibacha. Zaopatrzyłem się w ściągacze do sprężyn od kumpla. Na początku było fajnie. Niestety potem zrobiło się gorzej, ponieważ urwała mi się śruba mocująca-ściskająca amortyzator z piastą... nikt tego od 2000r. nie ruszał więc śruba była dobrze zardzewiała.. żadne WD40, pukanie młotkiem nie pomagało. Więc do gry wkroczyła długaaaa przedłużka Coval-a raz dwa trzy banan na twarzy, że puściła w końcu a tu łepek się ukręcił i odpadł... w myślach miałem tylko jeden tekst... O KUR
No nic zdarza się... Więc musiałem wykręcić całą piastę co wiązało się z demontażem hamulcy + wybicie ze sworznia i drążka kierowniczego. Skończyło się na tym, że piasta wylądowała u znajomego w imadle + spawarka + termoszok. Na szczęście za drugim razem gwint puścił i pojawił się z powrotem banan na ryjcu.
Zrobiłem tylko jedno foto z tej operacji... widać już piastę na zewnątrz:


Porozbierałem wszystko na części, poczyściłem z rdzy i pomalowałem farbą grafitową antykorozyjną (Hammerite młotkowy).




Jak wszystko ładnie wyschło zrobiłem pierwszą przymiarkę sprężyny na amorek:


W między czasie wziąłem się za tarcze hamulcowe z przodu. Tarcze + klocki są jeszcze oryginalne BMW. Klocki nadawały się do wywalenia. Zaczęło już nawet przycierać czujnik zużycia klocków.
Tak wyglądały tarcze (miały już spore ranty):


Nie kupiłem żadnych zamienników tylko dałem te oryginalne BMW na tokarkę. Koszt 40zł. Wyglądają od razu lepiej:


Tak wygląda już cały zestaw założony na aucie. Cieszy oko. Analogicznie identycznie postąpiłem z drugą stroną:


Z wymianą tylnych sprężyn poszło o wiele szybciej. Ale również przy okazji zdemontowałem tylne amortyzatory razem z poduszkami, żeby ocenić ich stan. Wszystko jest cacy. Poduszki tylnych amorków mam ori BMW z 2010 roku więc to dobra informacja.
Tak to wygląda na tyle:



Tylne tarcze + klocki + szczęki od ręcznego wszystko ori BMW jeszcze.
Oczywiście w najbliższym czasie pojadą również na tokarkę.

Złożyłem wszystko do kupy. Przejechałem się i jestem mega zadowolony. To jest to co chciałem czyli kompromis pomiędzy lekkim obniżeniem a komfortem prowadzenia. W zakręty wchodzi się z bananem na twarzy. Budą tak nie przechyla, auto stało się bardziej czułe na gwałtowne ruchy kierownicą. Z przodu siedzi już rozpórka od Staffa więc pewnie też w jakimś stopniu się do tego przyczynia. W planach mam jeszcze zastosowanie grubszych stabilizatorów z m-pakietu (24mm przód i 19mm tył o ile się nie mylę). Wtedy powinno być już cacy. Przynajmniej jak dla mnie.

Nie zrobiłem fotek bo test drive był wczoraj wieczorem...
Ale obiecuję, że wstawię jakieś fotki z za dnia jak tylko pogoda się polepszy i znajdę chwilę czasu.

Update:

Przyszedł czas zająć się tylnymi hamulcami. Ręczny oczywiście też uwzględniłem. Wpadły nowe klocki Bosch, nowe sprężynki ręcznego, nowe szczęki hamulcowe oraz tarczo-bębny zostały przetoczone. Bęben od ręcznego również. Całość za śmieszne pieniądze (40zł). A tarcze pozostały oryginalne BMW.



Kilka fotek z operacji:



Porównanie stare klocki + ręczny vs nowe:


Obiad zjedzony, galeria zaktualizowana więc lecę ustawiać ręczny i walczymy z drugą stroną.

Pozdrawiam

Dzisiaj byłem w trasie do Sieradza z ziomeczkiem więc ustrzeliłem kilka fotek na parkingu leśnym.






Oczywiście tarcze pięknie się docierają z klockami. Nie ma drgań, bić podczas hamowania więc elegancko.

zielony to sesja musi być w lesie

Witam witam dawno nie odświeżałem galerii więc czas coś wstawić.
A więc od czego by tu zacząć.

Może od regeneracji Vanos-ów. Zajął się tym Piotrek elmo z ZDW Regeneracja bardzo prosta. Wymontowałem swoje stare Vanosy w domu. Podjechałem do niego i na zasadzie zamiany dostałem drugi kompletnie zregenerowany vanos z 2 letnią gwarancją. Okazało się tak jak myślałem czyli do moich Vanosów nikt nie zaglądał od 2000r jak z fabryki wyjechała. Oczywiście uszczelka Vanos-y - Głowica poszła nowa z ASO. Poniżej kilka fotek z demontażu:




Kiedyś wpadł do mnie kuzyn w odwiedziny ze swoją E46 320d 2004r. Postanowiłem kilka fotek strzelić na upamiętnienie. W końcu moja zielona pojechała bo tą czarną pod Poznań.
Kuzyn był jeszcze na setupie zimowym. Teraz już ma białe letnie felgi 19" albo 18" już nie pamiętam.



Zająłem się również brzydkimi zaczepami od maski demontują i malując wszystko na nowo hammerite grafitowym:




Zamówiłem w końcu wszystkie nowe tuleje, które są montowane w wózek-sanki. Wszystko firmy Lemforder. Tradycyjnie wszystko zamówione od stones1 , który zawsze służy fachową pomocą. Teraz pozostało to wybić stare tuleje i wprasować nowe.


Dwa dni temu zrobiłem małą ROZPIERDUCHĘ z przodu :


Postanowiłem kupić ori dolną kratkę zderzaka srebrną od 330i. Przy okazji przód był tak zawalony w owadach, że masakra... nie wiem skąd się tyle tego bierze. Wszystko rozebrałem na części pierwsze i wyczyściłem porządnie z syfu. Wykonałem też renowacje czarnych listw zderzaka bo były dosyć wyblakłe. Bo nałożeniu czernidła i wyschnięciu, wyglądają niebo a ziemia.


Efekt końcowy wyszedł dosyć fajny. Myślałem, że będzie się to gorzej komponować ale stwierdziłem, że jest fajnie.

A tak jeszcze nawiasem pisząc to BIMBROWÓZ czyli ojca wszystko i wszędzie jeżdżące E36 318i m43 sedan dostał prawie nówki 4 oponki Continental Premium Contact 205/55/R16. Wyglądają tak:


Oraz nówki sztuki tuleje przednich wahaczy pełne Lemforder od E36 M3 Evo. Niestety czekają jeszcze na montaż bo czasu nie ma.

Witam witam

Przy E46 jak na razie zmian brak. Jak na razie jedyne ją myję i pielęgnuję hehe. Ale muszę w końcu wstawić te odnowione sanki z tulejami, bo leży w garażu wszystko. Przy okazji myślę, że już na przyszłość wstawię wzmocnienia mocowań sanek-podłogi. Wiadomo, że to wada techniczna E46 przed liftem więc prędzej czy później bedzie to do roboty. Wzmocnienia kupię gotowe od FTWL Motorsport z Pabianic. A wspawa mi to Piotrek z CarExpert w ZDW więc jestem pewien, że będzie wszystko lux miód malina.

W między czasie kupiłem i odmalowałem na nowo stabilizatory przód + tył od 330i M-pakiet.
Fabrycznie mam przód 21,5 mm ; tył 15 mm
Teraz będzie przód 24 mm ; tył 20 mm

Więc różnica będzie znaczna zwłaszcza na tyle. Myślę, że będzie to pięknie współgrać ze sprężynami Eibach Pro-Kit.

Tak wyglądały w chwili zakupu (dosyć nie ciekawie):


A tak wyglądają teraz:


W między czasie postanowiłem zrobić sobie swojskie winko własnej roboty z czereśni, co by się na zimę lepiej i cieplej w garażu pracowało hehe.


Wrzucam jeszcze kilka aktualnych fotek mojej E46. Foty niestety słabo wyszły...





To na razie tyle. Oczywiście more updade soon...

Jestem pod wrażeniem ile pracy włożyłeś w to auto i to jeszcze sam!
Bardzo fajny przedlift, kolor to pewnie następca Bostongruen II i jakoś od zawsze mi się podoba na tle wszystkich innych szarych,czarnym i białych
Kratka od 330i spasowała się elegancko, ale żółte halo i ringi trochę na siłę, w przedlifcie z pomarańczkami aż się prosi żeby było klasycznie jak fabryka wypuściła. + za pomarańczki jak nigdy, nawet poliftowe lampy z tyłu pasują. Napisz czy przerabiałeś kostki żeby świeciło to jak w polifcie ?
Pozatym fajnie wyposażenie w środku, aż się prosi teraz o jakąś łądną felgę jako wisienka na torcie

Dzięki za pozytywną opinię.
Co do ringów to co raz bardziej myślę, żeby je wywalić, a w zamian wstawić soczewki przerobione na H7. Są takie zestawy do naszych lamp.
Jeżeli chodzi o przerabianie kostek z tyłu to dostałem razem z lampami kostki poliftowe. Więc musiałem tylko przełożyć piny ze starych do nowych + 1 lutowanie w światłach. Oczywiście do tego potrzebny był moduł świateł od polifta i odpowiednie zaprogramowanie w NCS Expert.

Ostatnio zrobiłem sobie mały zakup w postaci "alternatywnych" kolektorów wydechowych, bo aktualnie mam takie jak w M54, czyli ze zintegrowanymi katalizatorami. M52TU miały fabrycznie stosowane 2 rodzaje kolektorów wydechowych. Nie wiem czy było to zależne od rocznika czy czegoś innego.

A więc tak wyglądały w chwili zakupu:


Następnie pobawiłem się trochę wiertarką i szczotkami, żeby to wszystko trochę odnowić. Wyszło tak:


Teraz planuję kupić taśmę termoizolacyjną bazaltową i owinąć nią ładnie kolektory. Powinno sie zrobić chłodniej pod maską + lepsze odprowadzanie spalin. Koszt takiej taśmy to jakoś chyba 140zł z allegro razem z opaskami. Myślę, że będzie to dobra inwestycja.

Jak zwykle pełna profeska

Ciekaw jestem czy poza spadkiem temperatury pod maską, odczujesz jakąś różnicę po owinięciu kolektorów.

Też jestem tego ciekaw. Niestety na chwilę obecną wstrzymałem się z kolektorami, bo była zrobiona grubsza operacja. Ale do kolektorów oczywiście wkrótce wrócę.

Przyszedł czas na operację tylnego zawieszenia.
Jak już wcześniej widzieliście, zająłem się przygotowaniem tylnego wózka/sanek (piaskowanie, malowanie, wbijanie nowych tulei). Do tego doszły pomalowane na nowo stabilizatory od 330i tył 20mm przód 24mm. Dodatkowo wybebeszyłem cały bagażnik z niepotrzebnych plastików i elektroniki co jak się później okazało nie było potrzebne (zależało to od stanu podłogi). Przód sobie sam zamontowałem dzień przed dokonaniem operacji tylnego zawieszenia.

Jako, że nie mam doświadczenie ze spawaniem (no chyba że na imprezach ) postanowiłem skorzystać z usług ludzi którzy się na tym dobrze znają. Całą resztą zajął się Piotrek elmo z ZDW, który wykonał kawał dobrej roboty. Do tego podziękowania dla Karola z FTWL Motorsport z Pabianic za dostarczenie Wzmocnień Wózka/Podłogi. Piotrek przy okazji wymienił mi tylne przewody hamulcowe na nowe z miedzi, bo niezbyt dobrze wyglądały. Korozja je zaczęła zjadać...

A więc do dzieła. Jedziemy z foto story całej historii.

Po zdemontowaniu wózka mocowania wzbudzały mój niepokój, gdyż wyglądały tak:


Po zeszlifowaniu wyglądało to o wiele lepiej niż się spodziewałem. Myślałem, że będzie coś już porządnie wyrwane (bolączka E46 przedliftowych) a tu okazało się, że było tylko jedno małe 3 cm pęknięcie. A więc jak to stwierdził Piotrek przyjechałem z robotą w odpowiednim momencie. Stwierdził też, że przy takim stanie oryginalnej blachy nie ma sensu otwierać profili od góry w bagażniku.


Tak wyglądało to z daleka. To nie są już wspawane wzmocnienia tylko w takim stanie była moja buda. Ja osobiście byłem w szoku że w takim ładnym stanie była blacha.


Następnie przyszedł czas na przymiarkę wzmocnień:


No i już wszystkie 4 wzmocnienia wspawane:


Tak to wyglądało z daleka:



Tak wyglądały przewody hamulcowe za bakiem + najgorzej było przy łączeniach z gumowym przewodem, który idzie do zacisków.:


A tutaj już na gotowo pomalowane antykorozją na czarno + wymienione przewody hamulcowe na nowe miedziane. Piotrek połączył wszystko na złączkach za filtrem paliwa.


Zleciłem także Piotrkowi wymianę tulei wewnętrznych (tych przy sankach) wahaczy poprzecznych. Dostarczyłem mu wszystko nowe Lemfordera:


A tutaj małe porównanie stary wózek & stabilizator vs nowe:


Oraz kilka fotek z montażu całości:






Dodatkowo okazało się, że mam do wymiany tuleje pływające. Wszystko było oryginalne bmw z 2000roku więc nie dziwię się.
No to realizujemy zamówienie u kolegi STONES. I tuleje dotarły:


Szybka wymiana/wciśnięcie ściągaczem własnej produkcji:



Zobaczcie sami różnicę przed a po w filmiku, który nagrałem:
https://www.youtube.com/watch?v=Myn_PuU-VwM

Po zamontowaniu wszystkiego wybrałem się na geometrię podwozia:


Ale jak się okazało wszystko z tyłu świeciło się na zielono. Było wręcz idealnie. Jedynie z przodu delikatna korekta o pół obrotu prawego drążka.

Wybrałem się również na II spot BMW Sieradz, gdzie zielona dostała ksywkę "TATOWÓZ"


A tu kilka wczorajszych fotek z ręcznego mycia & woskowania:






To by było na tyle na chwilę obecną. Zapraszam do oglądania i komentowania.
Pozdrawiam

Fajnie że wszystko sam ogarniasz i masz pewność że jest zrobione profi
Bo wiadomo jak to bywa z mechanikami w RP

Fajnie swiezutko wyglada, chyba, ze cos z kontrastem krecisz?:D

Dużo dobre roboty to się chwali