BMW Sport

Witam, po 5 tygodniach bmw nareszcie w domu!
Wymieniona została cała skrzynia biegów łącznie z dwumasą, uszczelniaczami itd itp. O dziwo sprzęgło było w dobrym stanie, łącznik elastyczny wału też więc to mnie omineło. Nareszcie auto jest ciche, po zrobieniu wcześniej hamulców (jełopy wbili na siłę tłoczki w zaciskach...) nic nie cyka, tyrka, klekocze, jestem tylko ja i dźwięk silnika/wydechu. Niestety "skłik" kierownicy nadal jest obecny, nawet po przesmarowaniu wszystkich elementów - znajomy mechanik twierdzi że to wina taśmy, ale sam nie wiem, bo w poprzedniej kierownicy był dokładnie identyczny dźwięk - dwie taśmy tak samo by skrzypiały ? Zrobię jutro może geometrię bo kierownica jest delikatnie krzywo i jak nie pomoże (nie wiem czemu miałoby to coś dać ale kto wie) to rozbiorę jeszcze raz. Moduł tempomatu już czeka (kupiony za 20zł ). Potem auto pojechało na rdzę - pas tylny został zabezpieczony i wyczyszczony, jak i nadkole lewe - potem wrzucę fotki przed i po. Szczęściem jakieś pół roku temu trafiła mi się oryginalna reparaturka za psi grosz - podróby ponoć w palcach rdzewieją.

Kwota napraw wyszła astronomiczna, kupiłbym kompota 2.0 i komplet opon, ale nie żałuje bo teraz czuję że już prawie wszystko (lampy wypiaskowane przód, uszczelki i pewnie kilka innych pierdół...) działa tak jak powinno. Do pełni szczęścia została korekta lakieru (ale chyba na ten sezon to odpuszczę), zawieszenie (nie wiem czy gwint jakiś dobry czy Bilstein B8 czy coś jeszcze innego), dokładka przód, podświetlana gałka (pojawił się tutorial na forum i nie omieszkam spróbować ) i pewnie jakieś bzdury, ale na razie będę jeździć i się nią cieszyć. Przestały mnie dziwić ogłoszenia po 20k +

Oczywiście nie byłbym sobą gdyby na otarcie łez nie wpadło coś nowego - mam wpinki ///M w listwy, do tej pory były jakieś skorodowane ///M3 i trzeba to wymienić bo kłuje po oczach. Od majstrów od blacharki wyprosiłem żeby zrobili mi też zderzak, bo ktoś kiedyś pewnie o coś zahaczył i był odprysk dość spory lakieru. No i PDC w pełni sprawne z idealnymi listwami - działa świetnie, zrobione jest bez druta i gong pika pod kierownicą a nie gdzieś w bagażniku. Sama przyjemność teraz jeździć z tyloma dodanymi rzeczami



@marcars pisałeś coś o kodowaniu - myślisz że u mnie też to trzeba będzie zrobić ? Orientujesz się czy wajcha tempomatu na tym nowym module będzie działać ? Jakoś przez święta jak znajdę chwilę to ze szwagrem usiądę i go podepniemy - nie bardzo jeszcze wiem jak, bo mam moduł i wtyczkę uciętą z 5cm kablami - sam nie wiem jak to teraz zgrać, oryginalną wiązkę ciąć i dolutować do tej wtyczki ? Bo nie wiem technicznie jak mam ten jeden pin doprowadzić do modułu

Dzięki chłopaki za miłe słowa. Co do klaru - podejrzewam że facet który się tym zajmował zrobił wszystko jak trzeba, nie znam się na tym kompletnie więc mu w kompetencje nie wchodziłem

ps. Dosłownie pół godziny temu zmieniłem koła na letnie - czas oczekiwania miał być dwa dni, ale jak podjechała beta i mówię że mam BBSy w środku i nie mogę już na te zimowe trupy patrzeć to mnie panowie poratowali Oczywiście w trakcie zmiany rozszalał się deszcz, więc auto już pierwszego dnia jest brudne. Jutro mam wolny dzień to jeśli będzie pogoda wezmę APC w garść, odkurzę środek, wymyje ją i jakieś fotki porządnym aparatem przedstawie

bardzo ladnie wyglada na bbsach. Dobrze ze dbasz. Oplaci sie , bo zadbanych e36 juz duzo nie ma

Myślę ze na 99% tak chyba ze trafisz tempomat z takiego samego auta ja ty masz i taka sama skrzynia biegów. W przeciwnym wypadku zostaje tylko kodowanie/doposażanie. Jeżeli zakodujesz sterowanie tempomatu z kierownicy to wajcha raczej nie będzie działać ale na tego nie jestem na 100% pewny. Co do skrzypienia kiery to obstawiam taka sprężynę na kolumnie kierowniczej. Jest do niej dostęp od komory silnika. Trzeba ja porządnie z psikać jakimś smarem ala WD40 i będzie dobrze.

tutaj jest dobrze pokazane:

Ehh, to myślałem że ze szwagrem ogarniemy a tu jeszcze kodowanie...

Piszczenie wydobywa się ewidentnie gdzieś koło kierownicy. Podejrzewam że mechanik przesmarował wszystko co się dało, razem z tą sprężyną. Jutro nagram o co dokładnie mi chodzi. Jest jeszcze jedna rzecz - jak ściągałem kierownicę to była tam taka podkładka dystansująca, jakiś 1cm-1.5cm szerokości. Fabrycznie też tam taka jest ?

Bardzo ładnie sie prezentuje. Coupe zawsze w cenie .

Normalnie tam jest taka tulejka, która powoduje, że łożysko górne kolumny kierownicy się nie rozpada i kierownica nie chodzi góra dół

I ona tak sobie na tym wieloklinie luźniutku "wisi" ? To by wtedy było właśnie to. W takim razie nie mam pomysłu już cos tak chodzi, czy to rzeczywiście ta taśma...

O to jest dokładnie to, oprócz wyjącego kompresora klimy ostatni dźwięk który mnie drażni w tym aucie. Stawiam piwo osobie która pomoże mi się z nim uporać. Rezerwa już nakarmiona

Q-bak, miałem tak w zielonej, o dziwo w zimę tak jak by trochę to ucichło, a na lato powracało

wg mnie taśma

W takim razie miałbym dwie piszczące taśmy. Szlag by to, tyle kasy poszło na kiere i teraz coś w taśmie nie tak... Nie da się tego czymś psiknąć ? ...

spróbuj wazelinę techniczną

a psikałeś tam gdzie ci pisałem z przodu od strony silnika? Rzeczywiście bardzo dziwne to piszczenie. Taśmę możesz spokojnie pojechać wazeliną techniczną a nawet płynnym smarem WD40 tylko tak z umiarem. Robiłem to ostatnio u siebie i jest teraz cichutko. W ostateczności możesz spróbować wymienić łożysko, które jest za taśmą kierownicy na kolumnie kierowniczej nr 5,4,3 i 2.

https://www.leebmann24.de/bmw-ersatzteile/view/btdetail/?series=e36&typ=ce31&og=02&hg=32&bt=32_0709

Dziś zrzucilem kierownice, nawalilem bardzo duzo wd40 i nic to nie dalo. Piszczy tak samo, cos tam strzela, przeskakuje... dramat. Nie bardzo wiem comzrobic. Sproboje jeszcze zamowic te lozyska o ktorych mowisz, chociaz one byly cale zawalone bialym smarem technicznym + wd40. Nie wiem czy to tasma ktora doslownie plywala w wd40 czy cos innego...

edit:

Tak jak pisałem, taśma pływa w WD40. Wydaje się, że kierownica piszczy tylko przy skręcie w lewo, a na pewno bardziej. Wydaje mi się że nie ma nigdzie tego bolca o którym ludzie piszą że trzeba go oszlifować, ale może jutro zdejmę ją jeszcze raz i sprawdzę

A przed wymianą taśmy też ci tak skrzypiało?

Wd40 to nie idealne smarowidło, bolec jest jak masz kiere bez poduchy bo robi za połączenie z klaksonem tzn slizga się po okrągłym miedzianym czymś dookoła kierownicy kierownicy, tutaj masz taśmę bo jest airbag itp więc to w niej tkwi problem albo w górnym łożysku kierownicy tym które jest zaraz pod zdjęciu kierownicy i tej tulejki która dociska łożysko przy przykrecaniu kierownicy.

Ramka od radia zmieniona. Nie życzę najgorszemu wrogowi, zajeło mi to jakieś... 8 godzin siedzenia i kombinowania jak te pieprzone śrubki wyciągnąć. Dodatkowo na zewnątrz lał deszcz, więc wszystko trzeba było przeprowadzić w aucie. Dodatkowo nie pomyślałem, że nowa ramka nie będzie pocięta i będzie mniej miejsca na wiązkę od zmieniarki - dziś chyba z godzinę walczyłem żeby radio dobrze weszło pomimo tych wszystkich kabli z tyłu. Czy zrobiłbym to jeszcze raz ? Sam nie wiem, bo nie do końca z efektu zadowolony jestem - prawdopodobnie po prostu front radia jest troszkę podgięty i tak to wyglada a nie inaczej. Jedyny plus jest taki że teraz jak się coś na radiu naciśnie to nie strzela w końcu plastik. Ale okupione było to krwią i cierpieniem

Oczywiście ogromne podziękowania dla Wujka Lollipopa, bez jego rad i wsparcia rzuciłbym to w cholere po drugiej godzinie




tyle jest tam mniej więcej miejsca, a są cztery śruby od tyłu tej ramki. dramat



to już z wyciągniętą ramką - myślałem że nie damy rady






tutaj grzybek do radia tak żeby z tyłu miało oparcie - w starej ramce ktoś uciął otwór na niego i pewnie dlatego tak to wszystko chodziło. Jak robić to na porządnie

PRZED:

PO:


To dzisiaj po walce z ułożeniem kabli za radiem. Nie do końca to jeszcze to, myślę że trochę można poprawić - ale mam tak poharatane ręce od ostrego plastiku i na razie zamykam temat. A w przyszły poniedziałek beta jedzie w końcu na geometrię i zmianę tarcz. Cały czas powoli do przodu, już mi się wydaje że niewiele zostało - sonda lambda, pisk kierownicy i będzie można stwierdzić że egzemplarz odratowany

ojapierd ile puzzli

Ważne że się udało

Ale żeś mnie katował

Już powoli zbliżamy się do końca układanki. Chwilowo gwint zostaje, dam mu na ten sezon szansę - geometria pewnie niedługo będzie pełna zrobiona. Tymczasem coś zaczeło mi bić z przodu - tarcze i klocki do wymiany. Tarcze ATE, klocki TRW. Na razie docieram więc ciężko cokolwiek o nich powiedzieć. Przy zmianie udało się też "zregenerować" zaciski - nie działał kompletnie mechanizm samoregulujący i to prawdopodobnie to pokrzywiło tarcze.



Becia miała wymianę w zacnym towarzystwie



A kilka dni temu pod domem zaparkowałem koło starszej siostry - było dużo miejsca dookoła, ale jakoś tak fajnie razem wyglądały





Już wiem że piski nie są od taśmy - kolumna kierownicza będzie wyciągnięta, te wszystkie tuleje/łożyska zostaną wymienione - raz że piski, dwa że kierownica lata delikatnie góra-dół na wybojach, prawdopodobnie przez wyrobiony plastikowy element trzymający o numerze 32311158835.
Ale taśma i tak wleci inna bo ta trzaska i przeskakuje. Jak uporam się z układem kierowniczym i geometrią to już będzie można bez wstydu kogoś przewieść - nic nie będzie piszczeć, telepać się, wydawać dźwięków itd