BMW Sport

Witam wszyskich miłośników BMW. Pare słów o sobie, nazywam się Jarosław, jestem z Ukrainy, przyjechałem do Polski na studia jeszcze 4 lata temu i szczerze powiem, że nie miałem zamiaru zostawać tu, chciałem po studiach wracać i mieszkać w swoim kraju... Ale niestety nie ma gdzie wracać..(więc postanowiłem zamieszkać w Polsce na stałe) a teraz trochę o samochodach które miałem wcześniej. Na Ukrainie miałem Lanosa, może w Polsce to nie taki dobry samochód, nie wiem dla czego, ale wszystkich kogo poznałem tu, mówią że to jest gówno a nie samochód ale pare zdjeć wrzucę, żeby pokazać jak ja go zmordenizowalem)






A teraz o tym co ja miałem w Polsce. Pierwszym samochodem był daewoo matiz z silnikiem 0,8...

Masakra.. Ale w sumie lepiej niż autobusem:)
potem opel astra,

potem toyota paseo


potem Mercedes Vito





a potem...
A teraz o moim marzeniu. Zawsze marzyłem o BMW, dla mnie to nie prosto marka, dla mnie to coś więcej... Marzyłem ja od dawna, czyli od 2011 roku, kiedy mój kolega kupił sobie 5tke z 2,5 litrowym silnikiem (a tak jak on często lubił wypić to prosił mnie żebym ja wsiadał za kółko) to była miłość z pierwszego spojrzenia, z pierwszego dotyku do pedału gazu.. Ja zakochałem się, ja nawet chciałem sprzedać lanosa i kupić BMW, ale koledzy ciągle mi mówili ze narazie cię nie stać na BMW... Ale ja sobie postanowiłem że kiedyś kupię BMW i nie ważne z jakim silnikiem i z jakiego rocznika..
Marzenia się spełniają jeśli konsekwentnie do nich dążysz. Szczerze przyznam się że przyjechałem do Polski nie znając języka i nie mając żadnych oszczędności, miałem w kiszeni 300 zł, a za akademik trzeba było zapłacić 350.. No ale trudno, jakoś poradziłem sobie. Nie chwale się i nie narzekam, chciałem poprostu trochę opowiedzieć że BMW z nieba mi nie spadła i wszystkiego ja sam osiągnąłem.

Tak wyszło ze mam kolegę który mieszka w Niemczech i pewnym razem będąc u niego na wakacjach, postanowiłem sobie że czas spełnić marzenie i kupić BMW. Chciałem i marzyłem o e46 coupe z silnikiem powyżej 2litrow.. ale stać mnie było tylko na sedan 2001 roku i z silnikiem 1,9. Niemiec go nie szanował, był cały pobity, podrapany, ciek olej i płyn chłodniczy... Ale cena po niegocjacji okazała się atrakcyjną i ja go kupiłem...





to uczucie nie opisać słowami, ja w końcu kupiłem to co chciałem, o czym tak długo marzyłem, zrobiłem w tym samochodzie wszystko co było nie tak, wymieniłem:
Przepływomierz
Króciec wodny
Świece
Przewody
Olej, filtry
Wyczyściłem środek, wypolerowałem lakier, naprawdę dużo zrobiłem, doprowadziłem go prawie do idealnego stanu..









Czas leciał, powoli zaczynało brakować mocy i tak wydarzyło się w życiu, ze przeprowadziłem się do Białegostoku, gdzie poznałem zarumbistych ludzi z BMW podlasie i BMW family team, którzy na spotach ciagle mówili mi ze 4 cylindry to nie BMW..)





Na tym narazie postawimy przecinek.
P.s przepraszam za mój polski..
P.s2 przepraszam za tyle tekstu, dalej będzie krócej
Pozdrawiam wszystkich i czekam na pytania
coming soon

Dawno nie bylo tak dlugiej galeri Witam, calkiem przyjemna trojka po zdjeciach wnetrza lanosa troche sie balem ze zaraz zobacze takie agro w BMW ale widac ze Ci przeszlo i trzymasz ladna serie

nie przejmuj sie teraz wiekszosc nowych BMW ma 4 cylindry



Nie masz za co przepraszac

Hakelbery dziękuje, Lanos był pierwszym doświadczeniem, dlatego trochę wiejskiego tuningu na nim było, ale to mi już przeszło

Jak wcześniej wspomniałem ze ciągle brakowało mi mocy... Cały czas do głowy lazły myśle, ze czas kupować coś powyżej 2 litrów
Ciągle obserwowałem na jednym z forum e46 coupe z silnikiem m52tub28 i jeszcze rok temu napisałem do właściciela ze jak będzie sprzedawać, to niech da mi znać.
Na początku kwietnia przyszła do mnie fajna wiadomość "cześć, planuje sprzedawać samochód, ale dopóki nie znajdę zamianę to nie sprzedam, cena jaka mnie interesuje to 20 tyś"
Ja odpowiedziałem ze ok, ze też muszę najpierw swój sprzedać, a potem już kupować nowy, powiedziałem jemu ze to za drogo, ale jak samochód jest w tym stanie jak na zdjęciach, to dam 20 tyś, jeżeli nie to będziemy targować się
Na następny dzień ja już leciałem na myjnie, żeby wypucować samochód i porobić zdjęcia dla ogłoszenia. Tak umyłem, tak wypolerowałem ze aż nie chciało się sprzedawać.. No i polubiłem ją... Ale jednak twardo postanowiłem że czas na zmiany i kropka. Szybko dodałem opis, zdjęcia na olx i zacząłem czekać. Długo nie czekałem, już na następny dzień dzwonili, oczywiście ze dużo handlarzy. Jeden to mnie tak wkurzył.. Po 5 minutach mnie pyta,
-a pan skąd jest?
-z Ukrainy
-no to jak pan z Ukrainy to dam panu na 3 tyś mniej, więcej nie dam.
-ależ zku...syn... No ale ja powiedziałem wszystko co myśle o nim, aż w końcu słuchawkę rzucił.
Mam już dużo kolegów Polaków i nikt mi nigdy nie powiedział coś takiego, nikt nigdy nie robił jakieś afery ze jeśli ja jestem z innego kraju, to jestem gorszy. Ale w każdym kraju tacy są chorzy na głowę...
Potem było pare ludzi oglądać, ale ciągle targowali się i to bardzo.. Uważam ze cena była atrakcyjną, no ale ludzi nie chcieli zrozumieć ile przy tym pracy i pieniędzy... No ale w końcu na oględziny przyjechała fajna rodzinka, kupowali samochód dla syna, który jeszcze nie miał prawka, ale za miesiąc musiał już dostać, tak ze pilnie potrzebował samochód po przejażdżce zaczęli targować się, no ale ja powiedziałem ze i tak tanio sprzedaje.. Oni podziękowali, no i pojechali oglądać inny samochód, ale za pary kilometrów mnie wyprzedzają i pokazują żebym zatrzymał się.
-dajemy panu tyle i tyle teraz za gotówkę i zabieramy.
-gotówka zawsze rządzi, to ja już wiem z doświadczenia, no i jakoś mi odpuściło i ja oddałem za tą kwotę za którą chcieli.
Co dalej, a dalej za pare dni ja pojechałem do Warszawy oglądać swoje kolejne marzenie
Pierwszy raz zobaczyłem ją na podziemnym parkingu... je formy, je takie piękny tyłek, je czarne pantofle, które tak pasują, nie samochód, a marzenie...
Mowię dobra pojedziemy na słońce zobaczymy czy ona taka piękna. Po szczególnym oglądaniu stwierdziłem że za taka cenę nie kupie, tak jak rdza, nie działa szyberdach, cieknie z tylnego mostu, wszystkie tarcze do wymiany, coś puka z przodu, jednym słowem-skarbonka... Ale jak ona idzie... Pare sekund i już stówa... powiedziałem sprzedającemu że daje tyle i tyle i zabieram. On powiedział ze nie... Ze już ma klienta na wyższą kwotę) no dobra, trudno. Tak skończyły się oględziny i ja pojechałem z powrotem do białegostoku bez samochodu.
Potem zacząłem szukać w Niemczech coś podobnego, ale jak dowiedziałem się ile opłaty, to zacząłem oglądać i w Polsce... Szczerze powiem ze widziałem tyłko kible za niesamowite pieniądze... To silnik pracuje nie równo, to środek, to skrzynia.. Po kolejnych oględzinach ja już na tyle był zmęczony, ze mowię sobie, trudno...pojadę później do Niemiec i tam coś kupie.
Ale jednego dnia dzwoni do mnie właściciel tego pierwszego coupe co oglądałem, mówi jutro za tyle zabierasz? Ja: a co się stało? On: dałem zaliczkę za 335 e90 i pilnie potrzebuje kasy. Ja:ok, jutro będe.
Tak ja kupiłem nową zabawkę

Fajny opis, miło się czyta Handlarz co patrzy na narodowość to jakiś kretyn, mam znajomych Ukraińców i jakoś nie różnią się od Polaków A co do auta to bardzo fajnie wyglada, lubię E46 Coupé, szczególnie w odcieniach niebieskiego

Wizualnie niebieski coupe bardzo ładny

dużo tego miałes bardzo fajny wątek, miło się czyta Na tym kole prezentuje się świetnie Ogółem powodzenia w dążeniu do celu. Jakieś modyfikacje już robiłeś ? Wrzuć więcej zdjęć, w tym środka jak to się prezentuje

dziekuje wszytkim, nie wiem jak to poprawnie powiedzieć, ale chyba za miłe przyjęcie, bardzo mi miło

już troche porobiłem, ale wszystko po kolei będe opowiadał
p.s odrazu mówie że szukałem coupety w manualu, ale niestety wszytkie co ogładąlem w manualu były zajechane na maxa, nawet te co za 20+ tyś...

Bardzo ciekawa galeria, przyjemnie mi się całość czytało. Dużo tych samochodów się przewinęło w Twoim życiu, ale najważniejsze że udało się ostatecznie zakupić tą wymarzoną

Obecne Coupe wygląda bardzo fajnie, podoba mi się to zestawienie kolorystyczne. Skrzyni automatycznej nie traktowałbym jako minus, jeżeli samochód jest w dobrym stanie to lepsze to, niż gruz z manualem. Teraz czeka Cię porządnie sprzątanie wnętrza, bo skóry sprawiają wrażenie lekko przybrudzonych

już zamówiłem zestaw Gliptona, ale to tyłko tymczasowo, marze mi się czarna podsufitka i czerwone skóry, ale zobaczymy

Ciekawa historia, zarówno aut jak i Twoja. A e46 jeszcze nie kojarzę z BI

Ciekawa historia ale ważne że zakończona pozytywnie i fajnie że trafiłeś na forum Topas zawsze ma swój urok i dobrze wygląda szczególnie w mpaku no i dobre serce w srodku

Lanos to takie sportowe FSO nie ma co się przejmować, w Polsce gadać gadają bo to kwestia punktu widzenia, na zachodzie to się pewnie śmieją z tych naszych struposzałych E46 fajna historia, i zycze powodzenia w doprowadzaniu auta do stanu

Za polski nie przepraszaj, piszesz świetnie. Posiedzisz na forum to zobaczysz jak co niektórzy potrafią pisać .

Ogromny plus za topas, sportowe fotele.
Skóra do regeneracji, pasowałoby wrzucić czarny sufit, umalować plastiki.
Czerwoną skórę odpuść - dół deski/boczki/dywan masz w szarym kolorze.

Bardzo ładne i fajnie skonfigurowane e46. Świetnie stroi na tej feldze. Dbaj o nią bo już jest bardzo dobrze!

Ciekawa historia i bardzo ładne coupe.

P.S. Polski lepszy od 3/4 użytkowników forum

Slawenti,

to piękna historia jest . Gratuluję. Świetne auto! Piękny kolor i zacny piec.

Wzruszyłem się

Świetnie i ciekawie piszesz. Gratulacje spełnienia marzeń. Sam kiedyś miałem taką, też w tym kolorze. Bardzo fajna galeria.

dziekuje wszytkim za dobre slowo! naprawde bardzo mi miło

samochód jest na GSach, bo mam zameldowanie w Słupsku, no i niedawno przeprowadziłem się do Trójmiasta, więc coupeta w Białymstoku jeżdziła tyłko 2 misiące


właśnie chciałem z anglika cały środek przełożyć, ale zobaczymy narazie zrobimy to co pilne

i znowu przeprowadzka, tym razem do Gdańska
Jednego dnia szef podchodzi do mnie i mówi:
-słyszałem że chcesz mieszkać w dużym miescie i nad morzem
-tak, jeżeli jest taka możliwość
-no to pakuj rzeczy, z następnego miąsiąca pracujesz w Gdańsku
-ok, świetnie!
tak ja przeprowadziłem w ciągu tygodnia do miasta, w którym dawno marzyłem mieszkać, mam nadzieje że to ostatnia przeprowadzka
Przed przeprowadzką do Gdańska zdecydowałem się porobić pare rzeczy, tak jak jechać 500 km nie wiedząc co z samochodem, to tak nie halo...)
Oprócz tego co na liście był zmieniony olej w tylnym moście i regenerowana była lewa półoś napędowa.
Za wszytko razem zapłaciłem 2400 (części i robocizna)
Zostało wymienić
-wydech
-olej, filtry
-naprawić szyberdach
-pomalować lub okleić folią
-czujnik temperatury zewnętrznej

fajnie miałeś zrobione lanosa z bmw też widzę działasz to też fajnie ogólnie sam lobie jak ktoś coś z autem robi

dzięki, po możliwości staram się wszystko robić sam

kilka foto z sesji nad morzem