BMW Sport

Może to ktoś potwierdzić jakoś? Czyli do 3.2007 były kute bebechy? Czym się różniły te po marcu 07?

Ps autko fajne, ładne, dobrze ogarnięte! szerokości

Korbowody sa kute ale to bez roznicy co do rocznika, tloki nie sa kute, ale sa zrobione ze stopu hipereutektycznego czyli z wieksza domieszka krzemu, czyli po prostu wytrzymalsze niz zwykle stosowane stopy na tloki.
przesledzilem ten watek na zagranicznym forum gdzie rozbierali silniki z roznych rocznikow. w ktoryms roku byly zmieniony nr katalogowy tloka, czyli zapewne jakies zmiany sa, ale to dalej nie jest kucizna.

Większość w stanach singli to właśnie 2006 i 2007 jest kilka tematów z nowszymi gdzie przy ok 1.7 bar korba przeciela blok na pół., panewki sie obróciły, z odmy zaczął walić olejem, kompresję poginely.
Wrogiem tej jednostki jest temperatura wystarczy wgrać MHD są 3 tryby temp 95, 90,80 ja mam dodatkowo termostat mischimoto na 74st i jak mam okolice 100 olej zawsze odpuszczam mimo że leje 10w60

Moim zdaniem 10W-60 do N54 to pomyłka. To nie jest luźno spasowana M-ka. Odpowiedni przepływ oleju przez turbiny w tym aucie, zapewniają oleje o lepkości 5W-30 i 0W-40. Dobry 0W-40, z normą Porsche A40, jest praktycznie nie do zagotowania, nawet w ogromnie wysilonych jednostkach.

w końcu udało się kupić
fajna, ale póki co razi mnie jedynie kolor drewna - nie lubię jasnego


przy seryjnych osiągach lub nieznacznie poprawionych - tak, dobre 0w40 wystarczy, ale przy osiągach jakie ma Mr.Klopot to jednak coś do motorsportu, choć niekoniecznie 10w60

Zakov328, świetnego qp. Tak jak już wcześniej rozmawialiśmy mini spot przy odpowiedniej pogodzie mile widziany.
Opis zakupu czytało się świetnie, jak wszystkie Twoje posty

O ile wiem 5W30 to nieporozumienie. Może 5w50 idealnie zdałoby egzamin w takim silniku? zwłaszcza po podniesieniu mocy.

Doinwestowane 3er . Kawał dobrej roboty,przy aucie i w galerii.

5w30 to sie nadaje zeby srubki nasmarowac co najwyzej

10w60 po 4 tys km dodajmy że borgwarner nagrzewa się do prawie 900st a chłodzony jest jedynie olejem i posiada restryktor zima nie używam auta myślałem nad 5w50 ale na 10w60 jestem spokojniejszy o panewki :p

Dobrze się prezenci cupeta,opis zakupu też się fajnie czyta ale z olej 5w30 może nie spełnić warunków pracy w Twoim samochodzie

Dzięki Panowie!



Gdyby to było jasne drewno to jeszcze pół biedy... Te listwy wyszły tak jedynie na zdjęciu, w promieniach słońca. W rzeczywistości ten kolor to taka ciemno-brązowa meblościanka z PRL'u Nie ma bata - idą do oklejenia na srebrny carbon, bo można dostać depresji w tym wnętrzu.







Napiszę tak - jeszcze parę miesięcy temu zgodziłbym się w 100% z powyższymi opiniami. Raz tylko wlałem do N52 olej 5W-30 Motula i wylałem go po krótkim okresie eksploatacji ze względu na to, że N52 (który swoją drogą jest znany z apetytu na olej) żłopał go litrami. Za to Millers'a XF 5W-50 łykał może z litrę-półtorej na 10 tyś. km (grubszy film olejowy). Wtedy powiedziałem, że więcej nie leję tego pro-eko lekkobieżnego gówna do mojego silnika Obecnie śmigam na Motulu X-Max 0W-40, ponieważ uznałem, że będzie to olej lepszy do tego silnika, właśnie w związku z odpornością na wysokie temperatury. Jednak nie zmienia to faktu, że te auta często od nowości jeździły i były serwisowane w ASO oraz poza na 5W-30 Castrol'a. Połowa użytkowników stosuje do nich oleje 5W-30 i prawie każda wyszukiwarka olejowa na pierwszym miejscu poleca właśnie taki olej do tego silnika. Jeśli poczyta się trochę amerykańskie fora to tam również w temacie oleju do N54 przewija się jedynie 5W-30 i 0W-40. Jeśli ktoś wspomni o 5W-40 to już piszą, że to trochę za ciężki olej do tego motoru, nie wspominając nawet o 5W-50, czy 10W-60... I poniekąd mają tu sporo racji, gdyż chodzi o jeden istotny parametr, o którym wcześniej już wspomniałem, a na jaki niegdyś (użytkując silniki N/A) nigdy nie zwracałem uwagi - przepływ oleju przez turbosprężarkę. Olej o niższej lepkości = znacznie większy przepływ + mniejsze opory łożysk turbiny = lepsze chłodzenie + lepsza reakcja turbosprężarki. Zainteresowanym polecam poniższy materiał;

https://www.youtube.com/watch?v=pK1Y3KgOIDE

Przypominam, że oleje lekkobieżne zachowują stosunkowo niewielką lepkość, już od najniższych temperaturach.

Wiadomo, teraz można by napisać, że wraz z utratą lepkości i cieńszym filmem olejowym rośnie ryzyko jego zerwania i uszkodzenia silnika. Jednak w praktyce, aby doszło w silniku do zerwania filmu olejowego dobrego syntetyka 5W-30, należałoby się bardzo postarać i pewnie upalać bez umiaru. Np. wspomniany Pan Mateusz do wszystkiego zaleca Liqui Molly 5W-30 (a serwisuje grube tematy, od M-power po Hamman'a i osobiście odradza mi 0W-40 [Full SAPS] ). W chwili obecnej jestem skłonny przetestować tylko jeden olej 5W-30 (na 0W-40 odrobinę słychać popychacze) i jest to ten z poniższego obrazka;



Oleje BMW, powstałe we współpracy z nowym dostawcą oleju dla BMW - Shell'em, ponoć naprawdę dają radę, a taki 5W-30 LL01, jest dopuszczany przez BMW nawet do najnowszych jednostek M-Power. Założę się o dobrą flaszkę, że ten olej musi mieć ogromną odporność na ścinanie, nawet w bardzo wysokich temperaturach i sądzę, że mógłbym mu zaufać.



Wcale mnie to nie dziwi. 10W-60 nie jest olejem typu Long Life, przeznaczonym do zachowania stabilnych parametrów w dłuższym okresie czasu.

Zakov328, a jakie są Twoje wrażenia z jazdy/prowadzenia e90 vs e92 oraz jeśli chodzi o silniki poprzednie n52 i obecne n54 ?

Czyli jak w końcu? Nie ma wielkiej różnicy, żeby do auta po 07roku załadować np tak, żeby było 400km + bo na 1.7bar ile jest mocy ? Z tego co piszecie, to raczej te silniki są podobne/takie same w całym okresie produkcji... Mam na oku jedną 08rok i teraz trochę mnie zmieszaliście

Prowadzi się minimalnie gorzej niż E90 z pakietem sportowego zawieszenia. Trzeba ją trochę obniżyć. Na drugi rok zapakuje do niej zestaw sprężyn Eibach Pro-Kit. Tym niemniej auto nadal jest precyzyjne i bardzo pewne w prowadzeniu. W przeciwieństwie do F30, którym miałem okazję ostatnio pojeździć...

Silniki wolę raczej wolnossące. Choć trzeba przyznać, że reakcje N54 są dość szybkie (jak na jednostkę turbodoładowaną) dzięki zastosowaniu dwóch, równoległych turbosprężarek o niskiej bezwładności, to jednak zdarza się, że trzeba odczekać tą sekundę od momentu depnięcia, do momentu aż turbiny zaczną pompować pełną parą. Silnik wolnossący dawał więcej frajdy z przechodzenia przez kolejne biegi, bardziej angażował kierowcę w proces prowadzenia. Trzeba było trochę popracować lewarkiem na tą moc, co dawało niemałą frajdę. Tutaj odrobinę tego brakuje, a sama charakterystyka jednostki jest stosunkowo płaska. Tak na dobrą sprawę, o ile się z kimś nie ścigasz, to nie ma większego znaczenia na którym jesteś biegu, po prostu wciskasz do spodu i auto dosłownie odlatuje. Moc i moment obrotowy dostępne praktycznie w całym zakresie obrotów robią ogromne wrażenie w N54. Trzeba mieć się również na baczności, jeśli lubisz wyłączać kontrolę trakcji. W 'wolnossaku' zawsze wiesz ile przy danych obrotach masz mocy pod nogą, natomiast tutaj przychodzi ona falami, a auto nie będzie się z Tobą przekomarzać jak matka z łobuzem... N52B25/30 to taki gość, co to po wciśnięciu do dechy poklepuje z uśmiechem po plecach i mówił, że jest naprawdę fajnie. Ten z kolei wydziera sztachetę z płotu, łamie Ci ją na grzbiecie i pyta czy poprawić? Niemałe wrażenie robi też dźwięk seryjnego wydechu N54. Ludzie parę razy pytali mnie czy to jakiś modyfikowany wydech. Po odpaleniu na zimno bulgocze i warczy jak diabeł, a na ciepło, przy ujęciu gazu parska i chrapie. Jest jeszcze lepiej gdy odłączy się mu klapkę...

na 1.7 bar to grubo ponad 600 raczej więc nie martwiłbym się wcale EWENTUALNYMI różnicami w tych silnikach przy niedużych modach

Wymieniłem kierownicę na egzemplarz w praktycznie idealnym stanie. Stara była już mocno sfatygowana;






Obecnie;

Mam taka sama w idealnym stanie jak bys jeszcze potrzebowal

co to z starą kierownica było dłubanie z nudów podczas jazdy BMW...nowa i od razu lepiej gruby temat z tym olejem

Dzięki. Aczkolwiek sądzę, że obecna kiera posłuży już do końca eksploatacji w tym aucie



Temat z olejami jest długi i szeroki jak rzeka. Po zimie zmieniam olej na inną lepkość, ze względu na to, iż na 0W-40, w fazie rozgrzewania słychać popychacze. Tuż po rozruchu i na gorącym jest cisza. Jest jedynie pewien zakres temperatur, przed pełnym rozgrzaniem jednostki, kiedy zaczynają dawać o sobie znać. Podczas ciągłej jazdy jest to niezauważalne. Słyszę to jedynie od czasu do czasy gdy np. przed robotą zatrzymam się jeszcze w fast-foodzie i gdy odbieram żarcie na McDive, słychać jak od ściany z okienkiem do wydawania pokarmów odbija się lekkie cyk, cyk, cyk, na co moje ucho jest bardzo wrażliwe już od czasów M40...

0W-40 jest bardzo płynny w zakresie najniższych temperatur, ale gdy w silniku zaczyna robić się cieplej nie wytraca lepkości tak szybko jak 'lżejszy' 5W-30, co jest dużą zaletą jeśli chodzi o ochronę silnika, ale jednocześnie może utrudniać cyrkulację oleju do hydro-popychaczy.

Przyjęło się, że 5W-30 to lipa, bo większość olejów o tej lepkości spełnia normę LL-04 (mid/low-saps), które to kosztem stabilności temperaturowej i ochrony silnika zostają pozbawione cennych dodatków, aby chronić filtry DPF nowoczesnych diesli. I właśnie o te dodatki wszystko się rozchodzi. Ja tego typu kompromisów nie potrzebuje, dlatego interesują mnie jedynie oleje o podwyższonej zawartości popiołów, zapewniające stabilność nawet w ekstremalnych warunkach. BMW w przypadku oleju Twin Power Turbo oferuje 5W-30 w dwóch wariantach; LL-01 (który można stosować również w ///M) i LL-04 (którego z wyżej wymienionych powodów stosować w ///M nie należy, ale świetnie nadaje się do diesla). Wybór jest oczywisty. Spośród oleju 5W-30 innych producentów, obecnie LL-01 ze świecą szukać. Zdaje się, że jeszcze Valvoline oferuje jednego SynPower'a 5W-30 LL-01. Reszta to już oleje 0W-40 i 5W-40.

Zasadniczo powinienem wykonać sobie również płukankę silnika, którą stosowałem często w moich silnikach wolnossących. Jednak tutaj tego nie zrobiłem, bo początkowo bałem się o turbiny, a po ich wymianie też mam opory aby to przeprowadzić, bo jeszcze bardziej boje się o nowe turbiny

Natomiast jeśli chodzi o ekstremalne modyfikacje w tym silniku i olej mogący sprostać tego typu obciążeniom, to moim zdaniem wcale nie ma konieczności aby stosować oleje o klasie lepkości 10W-60, czy 5W-50. Jeśli kogoś interesuje maksymalna ochrona to polecam;

https://motorsport.2brally.pl/pl/olej-5w30.html

5W-30 i wytrzymałość nawet na najbardziej ekstremalne obciążenia (HTHS 3.8 )

Mało? Jest też 0W-40;

https://motorsport.2brally.pl/pl/olej-0w40.html

Z HTHS 4.0 nie zagotuje się nawet w reaktorze atomowym