BMW Sport

Od jakiegos roku, moj dzwonek na komorce:
https://www.youtube.com/watch?v=Tifv7qh_hmY

sms:
https://www.youtube.com/watch?v=0x4QnQbGdfU

;D

I nie wyobrazacie sobie, jakie są rekacje ludzi, gdy ktos do mnie dzwoni- "Ty co to bylo? gdzies to slyszlem, pusc jeszcze raz ten dzwonek" " O kur.. CONTRAAAAAA" "Ale zaje... nuta, skads znam", " O kur.. PEGAZUSSSSSSSS!!!!"
I wiekszosc to chlopy w okolicach trzysiestki;D

Ja miałem, grałem. Największe oszustwo to kadridż z napisem 99999999 in 1
Lubiłem Mario, Tanki, Kaczki i syrenkę Ariel, tą ostatnią grę miał kuzyn, więc się pożyczało.

Hehe, a przeszedł ktoś z Was całą CONTRĘ na tych 3 życiach ? Czy zwiększaliście do 99

góra góra dół dół lewo prawo lewo prawo b a

Ja miałem "Złotą piątkę" i tłukłem w MicroMachines

Dobra gierka. Też w nią lubiłem powalczyć Poza tym, Dizzy, Soccer, czy Bumerang Kid (jakoś tak)

binta, i "BigNose" jeszcze był

Był, był. Oczywiście, że tak

Plus Robin Hood, ale ja akurat w niego nie grałem.

Takie luźne skojarzenie ale jak ktoś chce poczuć tamten klimat to polecam grę Virtua Cop 2. Ma status abandonware, dla mnie rewelacja, wracam do niej co jakiś czas na chwilę. W momencie wydania musiała robić wrażenie.

Robiła ! grałem w nią w 1997 na Pentium 100 z 8 MB RAM i kartą S3 Virge 3D

To były czasy

Ja pamiętam i nawet jeszcze posiadam . Mam kilka kasetek z grami i czasem sobie odpalę i popykam w Mario



__________________
Aasa Polska

Ja bardzo dobrze pamiętam, długie godziny przed tym spędziłem moja ulubiona gra to oczywiście była Mario

Gier godnych polecenia było naprawdę mnóstwo

micro machines w multi - miazga. Najlepszy level na stole bilardowym bolidami

Drugi hicior na multi...
https://www.youtube.com/watch?v=BxXURxp ... e=youtu.be

Ojjj pykalo sie z ziomkami. Na trick z bananem nie był uuja


ps... co tam pegasus. Commodore 64 to bylo coś...
river rajd, giana sisters, pit stop 2 ... mozna wymieniac.
A najlepsze to jak kazdy siedzial cicho przez 15min zeby sie wgralo a na koniec Error. No to jazda i ustawianie glowicy

Jakbym siebie widział


Micro machines i wspomniany przez Ciebie level -

Goal 3 - W ogóle zapomniałem o tej grze, jak dawałem wpis wcześniej. Oczywiście grało się. Ogniste piłki / pioruny / zrywane siatki itd.

Commodore 64 - Jak najbardziej. Tak samo Amiga, ale to już był wyższy poziom i lepszy rarytas

ja to bym sobie w contrę z kimś zagrał albo na maszynach w metal slug

No Amiga to był juz fajny przeskok technologiczny z commodore 64. Dyskietki 3,5 i osobny monitor. Moj pierwszy kontakt z Amiga to z wersją 500+. pierwsze tytuly - Mortal Kombat i Lotus challenge. Zawsze bralem czerwonego espritta

Wychowałem się na Pegasusie Tanki, mario, contra, strzelanie do kaczek - genialna sprawa Żałuję, że kiedyś wywaliłem swojego pegasusa