BMW Sport

A u nas kiedy zamieszki beda ??

a Dark knight, 10 kwietnia ustawka, ale jeszcze nie wiedzą czy w Wawie czy Krakowie.

to trzba dokładnie ustalić co gdzie i jak, bo jak
my sie nie weźmiemy za to to, to dupa blada z tego bedzie

Cywilizowane będą......... bez broni . Wygrani palą szaliki przegranych.
Jak któryś zdrowo wyłapie i straci przytomność to się go dalej nie ładuje.

Polacy..... teraz mogą poćwiczyć przed ustawką w Egipcie ... taki obóz kondycyjny.

Dobre dobre, kibole niech jadą tam, do Egiptu... tylko kto im za bilet zapłaci?

MSZ zrobimy sobie z Egiptu kolonię i będziemy czerpać zyski z turystyki .

Myślę, że to niewiele interesuje szabrowników i zbiegłych kryminalistów. A tak w ogóle to taka pani zapytana wczoraj na lotnisku czy się nie boi lecieć, odpowiedziała: "....jakoś to będzie...". Aż mi się przez serce przecisnęło "Good luck".


Obawiam się, że bardziej by czerpała zyski nasza klasa polityczna a nie my, co nie do końca jest jednoznaczne.

To jest typowo Polskie podejście

siem - czy byl ktos tam na ulopie ?- siedza w gettych oslaniani przez policje i wojsko ryja nie mozna samemu wnurzyc , jak stado baranow wozone po nilu i do piramid - rzniete pod piramidami przez pastuchow wielbladow (oplata za jazde wielbladem)-poza tym uwazam ,ze ci co tam w tej chwili pozostaja i tez i jada - bo szkoda pieniedzy- to ostatnie durnie i nie znaja tam ani tamtejszych realiow ani nie maja wyobrazni co moze jeszcze sie przydarzyc - czort jak sami dorosli sie pchaja - pies ich drapal ale jesli z dziecmi jada to paranoja - a w sumie to do kitu z takim urlopem pod bronia -nawet w spokojnych czasach - wole cypr , turcje i inne interesujace kraje gdzie mozna swobodnie po miastach polazic i po kraju pojezdzic-pzdr

A ja nadal uważam że w Hurhadzie nic nie będzie

amen

Chyba nie byłeś w Egipcie.

Nie siedziałem w getcie.

Policja jest - 2 strażników przed wejściem do hotelu, bo nie wpuszczają tubylców do hotelu, wiadomo bieda w kraju itp.

Samemu można wyjść na miasto - bez problemu, nawet w Sharm spacerowaliśmy po kilka godzin późnym wieczorem.

Jak stado baranów wożone - jak w każdym kraju turystycznym, to się nazywa wycieczka zorganizowana. Podobnie w Grecji, jedzie się
autokarem do zabytków, w Turcji, czy we Włoszech. Samemu można - ale drożej, szczególnie że z Hurghady do Sharm masz 450km. No ale rozumiem że wolałbyś wynająć auto i sobie strzelić 900km za kółkiem, w końcu masz urlop.

Rozumie że czułeś się orżnięty jak zapłaciłeś 10 dolarów za przejażdżkę wielbłądem? Jak chciałeś to się przjechałeś. Cena Ci odpowiadała więc o co chodzi? A może chciałbyś za darmo? Bez komentarza...

Co do konwojów pod bronią, to już ich nie ma od dłuższego czasu w Egipcie. Pewnie wrócą bo turyści się boją (jak Ty) i się cieszą że są bezpieczni jak jedzie uzbrojony strażnik.

Ale skoro ktoś tak odbiera rzeczywistość to albo tam nie był albo ma jakiś kompleks.

"siem" ja byłem!
I włos mi z głowy nie spadł, a większość życia nocnego spędziłem poza hotelową dyskoteką osłanianą przez kordon policji i dwa czołgi (ochrona getta o której wspominasz).
"Ryja" jak to piszesz wynurzałem bez żadnej obawy, co więcej nocne powroty z baletów był to czas na nowe znajomości i integrację a nie na awantury.
Dalej! Będąc w krajach arabskich 5 razy- tylko raz widziałem mordobicie- tj. bijatykę... kiedy to pijany anglik oklepał swoją nie mniej pijaną żonę.

P.S.
Co do bycia wożonym "jak stado baranów" to powiem CI że mając 18 lat zjeździłem ze swoją dziewczyną Tunezję wzdłuż i wszerz... pociągiem na własną rękę...
I też nam się nic nie stało.

No ale kto by ruszył Krzysztofa Ibisza się pytam?

Już ci mogę powiedzieć, zrezygnował Leci na Teneryfę.

Mnie się wydaję że te zamieszki szybko ucichną.Egipt to kraj który żyje z turystyki.Jeśli turyści nie będą przyjeżdżać do nich,to jako kraj który posiada leniwych i cwanych obywateli ,a nie posiada przemysłu, nie będzie miał prawa istnienia.Zresztą mi też zależy na pokoju bo nie widziałem jeszcze piramid,a mam ochotę je zwiedzić

Dzisiaj już dziennikarzyny (bo inaczej ich nazwać nie można) w radiu mówili i pytali turystów którzy wrócili i opowiadali jak jest strasznie, że ludzie sie zabijali na ich oczach. Oczywiście zapomnieli dodać że turyści byli w Kairze a nie w "kurortach"... żenada po całości, no ale przecież sensacja musi być.

KotSylwester, ktoś na tym biznes musi robić... wielu zależy by sfinksy sie biły pod piramidami

Skoro to była "żenada", to jak nazwać dzisiejsze utyskiwanie dziennikarzy nad "naszym polskim durnym prawem", które nie przewiduje możliwości zabronienia obywatelom przez MSZ wyjeżdżania do Egiptu?

To pokazuje dopiero siłę intelektu i wyznawany światopogląd. Faktycznie to straszne, że minister nie może mi zabronić jechać tam gdzie chcę

Zabronić nie zabronią. Ale wprowadzić specjalne "pozwolenie" to i może. Oczywiście odpłatne. Przecież jaśnie nam panujący minister wie lepiej co dobre dla obywatela od niego samego