BMW Sport

Ja juz piszemy o oznaczeniach to kto mi wytlumaczy prawidlowosc:
Seria 3 e30 e36 e46 e90 f30
Seria 5 e28 e34 e39 e60 f10 g30
Seria 7 e23 e32 e38 e65 f01 g10
Gdzie tu jakaś logika?

A ja się wyłamię i powiem że jest sens w oznaczeniach coraz to nowszych modeli. W dzisiejszych czasach to nie pojemność jest ważna a turbo więc musieli jakoś to podzielić i chwała za to, że zostawili tradycyjne oznaczenia a nie np. 320tstd (twin scroll turbo diesel). Nie rozumiem natomiast jednego - m550d, to jest przerost formy nad treścią ale jedno jest pewne: "chajs się zgadza".

Z tego wychodzi ze ludzie mają gdzieś te oznaczenia

Tu wlasnie glownie chodzi o hajs zeby gosc kupujac 330 ktore jest tylko zwyklym r4 czul ze kupuje wysoki model i nie marudzil na cene bo normalnie to powinno byc mocne 320i ale kto by tyle zaplacil.

Ja. Dla mnie jest ważne jak to jedzie a nie jak się nazywa.
Najgorsze jest, jak coś udaje coś czym nie jest. Takie chłytty markedindode mnie do zakupu tylko zniechęcają.

Już wiadomo do kogo BMW kieruje swoje auta . Sorry jigsaw ale popłynąłeś teraz. Mi również nie podobają się obecne oznaczenia ale łączenie tego z lewactwem, pedalstwem i wegetarianizmem to jakaś paranoja.

Absolutnie nie nakazywała! Przecież to było :






Jig, podałem tutaj w sumie ciut starsze przykłady bo to 91r, 98r. i tak się teraz zastanawiam czy słyszałeś może o World Trade Center?

w sumie też ciekaw jestem prawidłowości numeracji kolejnych modeli


Auta rosną a wraz z nimi ich oznaczenia*.

* nie dotyczy pojemności silników

BMW tez zanizalo oznaczenia np 323 z 2,5 litrowym motorem, 328 z 3 litrowym czy 540 z 4.4

ale sie sracie o glupie oznaczenia. Chcieli tak włodarze z monachium to mają. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase. Jak wam sie nie podoba to zamawiając w salonie auto możecie dodac do listy opcji "brak oznaczenia modelu", albo kupic oznaczenie takie jakie chcecie i nakleic- wedle uznania. Po co sie nad tym rozwodzić. Za 10 lat wszyscy sie przyzwyczają, tak jak nie można było sie przyzwyczaić do nowych tworów Bangla

Ciekawe ilu osoba kupujacym nowe BMW to przeszkadza?

Pewnie mało który wie, że to RWD, to co dopiero ma mu oznaczenie przeszkadzać
Mnie drażni tez brak logiki w dobieraniu kodów kolejnych generacji, F01 zapowiadało całą nową rodzinę, to nie można było zrobić G01?

Przeciętny nabywca nowego BMW to nawet nie wie która oś jest napędzana

Nie przesadzacie troche? Czym sie rożni przeciętny nabywca nowego bmw od tego sprzed np. 15lat?

Ale to nie my, to pan Norbert Reithofer powiedział że 4 na 5 nabywców serii jeden jest przekonana że auto ma napęd na przednią oś

Hmm, no ale jednak czy większość ''nowoczesnych'' ludzi jest tak głupia pod tym względem czy było tak zawsze? W sumie ciężko to określić

i czy tego chcesz czy nie, to opinia każdego z tych 4 nabywców serii jeden, ma większą wartość dla producenta niż Twoja, bo oni są przyczyną tego że marka jeszcze istnieje. Nie ci, którym przeszkadza oznaczenie modelu
świat czego zagłada, taki wniosek czytając coraz większą ilość bredni które wypisujecie

A skąd wiesz?
Dlaczego oni są ważniejsi niż on? Przecież on też jest właścicielem BMW.

Jak kupowałem serię 3, 12 lat temu, też nie wiedziałem że ma napęd na tył, i prawdę mówiąc, kompletnie nie obchodziło mnie to. Wtedy nie wiedziałem a teraz wiem. I co w związku z tym?
Natomiast kupując 318i wiedziałem że tam jest 1.8, bo było to logiczne. Czy ma to znaczenie jakieś? A żadne, ale mimo to, było wiadomo jakoś tam, co jest co.
BMW z nazwami robi jakieś dziwne ruchy, burzące logiczny porządek, wydaje im się że coś to zmienia, a dla klientów to nie znaczy kompletnie nic, bo i tak większość zdejmuje znaczek już podczas zamówienia auta.
Idąc Twoją logiką, to byłem ważniejszy, a teraz już nie jestem.

Czy głupia jest ta większość ludzi ? Raczej nie, tu chodzi o to, ze nie wszyscy są fanami motoryzacji. Auto ma wyglądac i jechać.

Podobnie rzecz ma się z telefonami - nie każdy wie ile ma rdzeni , ramu i pikseli na wyświetlaczu, ale każdy chce dzwonic, wejsc do netu czy zrobic fotę.

Ja nie jestem fanem telewizorów, nie wiem jakie mają matryce, zasilanie i głośniki. Ale wieczorem chce sie uwalic na kanapie i obejrzec sobie jakis film.

z tego to wynika.

Kompletnie się z Tobą nie zgodzę.
25 lat temu tak było, gdy auto premium trzeba było kupić za gotówkę. Ale tych klientów premium chcących wydawać walizki pieniędzy w salonach było tak mało, że marki premium ledwie zipały, np Porsche , które imało się wszelkich zleceń i dłubało nawet z Seatach Ibiza.
Ale dziś, dzięki mega rozbudowanemu systemowi leasingów, bogaty klient nie musi wydawać walizek, płaci ratę i jezdzi.
Po 5 latach bierze nowy wóz, nie spłacając reszty kasy a tego pięciolatka odkupuje ktoś mniej zamożny. A stać go, bo swojego 10 latka sprzedał wcześniej komuś jeszcze mniej zamożnemu i interes się kręci. W tym układzie wszyscy są ważni.

A jak myślisz?