BMW Sport

Jak masz 2 inne auta to ja bym wolal poczekac az Sybir bedzie sprzedawal swoj wozek. Ta 540 o ktorej rozmawiamy mysle ze w razie czego bedzie nadal do kupienia. Za 15 tys to przecietny kowalski szuka 330i do oplat a nie jakies e34

Pamiętaj, ze jak Ci ktoś puknie to wychuchane już e34 to zawsze będziesz w plecy, bo wartość rynkowa według ubezpieczyciela będzie śmiesznie niska.

Jeżeli Sybir sprzeda to pewnie weźmie to co ma Sybir a jak nie to bym brał bo czekac az ktoś sprzeda to bezsens a w tej kasie co napisał wg mnie zrobi z tego niezłą furke bo po komplentym malowaniu będzie igła o ile mechanicznie nie jest trup

Myślę że z tych 15k max zejdzie 1k-1,5k, sybir ma lalkę która jest warta 2x więcej,
wolałbym na nią "poczekać", niż się napalać, tracić nerwy później na blacharkę, włożysz drugie tyle i pewnie i tak nie będziesz zadowolony.

Wszystko fajnie ale biorąc już gotowe zrobione ze smakiem autko to nie to samo co wielka satysfakcja z własnej odbudowy takiego wózka. Autko Sybira już pewnie znane a tak tutaj było by kolejne pięknie odbudowane e34 i to na pewno cieszy jeszcze bardziej jak kupno gotowej już lalki

Moim zdaniem to największy fan zrobić coś od początku do końca po swojemu , tu nie liczy się kasa tylko satysfakcja. Jak tak człowiek naogląda się na forum tych galerii z odbudowy to samoistnie nakręca do działania. A taka 540 coś pięknego byle buda była w miarę zdrowa. Choć przy tej konkretnej sztuce mocno bym się targował

Panowie zwolnijcie kurcze... Namawiacie na kupno starego trupa i władowanie wywrotki kasy w niego pisząc jakie to fajne oryginalne a zmieniacie e36 na e46 itd? WTF?
Pojedź obejrzyj a nawet przekop i sprawdź ceny wszystkich części i usług potrzebnych do doprowadzenia do zamierzonego stanu, tego nikt Ci przez internet nie wywróży a tylko na podstawie tego da się stwierdzić czy warto. Jak dalej będziesz miał na nią ochotę i finanse to kupuj i baw się

Tak dla porównania, tyle na przykład dzis winszują sobie niemiaszki za tzw LALKĘ E34 540i manual sedan
http://suchen.mobile.de/auto-inserat/bm ... =Limousine

ja bym brał a argument czekania mnie BAWI skąd wiadomo, że Sybir kiedyś będzie w ogóle chciał sprzedać i za ile???? Także jak pisałem jak Sybir odda swoją to bym ja brał a jak nie to brałbym ta i robił

24tys?fajna promocja.Tylko brac

Widać, że niektórzy za bardzo pojęcia nie mają co to znaczy doprowadzić 20letni zapuszczony samochód do stanu używalności w takim znaczeniu jakie powinno ono być Niektórzy powinni troche wyluzować w złotych poradach.

Satysfakcja z odbudowy owszem, jest fajna ale pewnie niewielu z Was zorientowało się kiedykolwiek, że w trakcie zabawy w odbudowę poszła 2-3 krotność ceny zakupu samochodu. Taka zabawa nie jest dla każdego.

Na 100% kupno zrobionej na cycuś sztuki za 24 kafle będzie finansowo opłacalniejsza niż zakładanie kupno w systemie 12k+12k czy jakimkolwiek innym.

Osobiście, gdybym miał taki budżet, to do egzemplarza do remontu mógłaby mnie skłonić tylko konifguracja, czyli kolor, wnętrze...

Pomysł nie głupi... ale tylko gdybym miał dużo niepotrzebnej kasy, czasu i znał się na tym

Widać korozję przy klapce wlewu paliwa, czy mi się wydaje ?

Tapicerka skórzana też trochę przeszła.
Lalki, to tylko nowe z fabryki
sie ma

Ja uważam, że trzeba reanimować takie auta, bo jeszcze pare lat i będziemy je oglądać tylko na zdjęciach. Jak masz takie marzenie i możliwości to ja bym brał, bo w tym przypadku za 5 lat sprzedasz je sporo drożej niż suma wkładu plus robocizny.

Nie rozumiem tej obawy przed byciem w plecy, odsprzedażą za jakiś czas i innych tego typu rozterek. Na samochodach można zarobić, jeżdżąc z lawetą na szeroko pojęty Zachód i szarpiąc się z Turasami o kawały pogniecionej blachy, które po kupnie za 500 euro, wyklepaniu w stodole i wyplakowaniu wnętrza ściągniętego z pobliskiego szrotu można ożenić jakimś jeleniom za 2000 euro i wtedy jest zarobek. Oczywiście w dizlu i w kombiku, z przebiegiem na zegarach 176k, oczywiście okazja, bo Polak się oczywiście zna i nie jest frajerem. Czy ktoś jeszcze chce zarabiać na starym pordzewiałym samochodzie z obłędnie wielkim silnikiem benzynowym, co gorsza bez gazu i dodatkowo kojarzonym po wsiach z dresiarzami? Tak myślałem.

Nie kupiłbym omawianego tu BMW dlatego, że nie zwilżają mnie duże samochody, a nie mam warunków oraz tyle luźnej kasy, żeby rozgrzebywać sobie zmęczone auto na części pierwsze i powolutku cyzelować do ostatniej śrubki. Ale gdybym warunki i kasę miał, natychmiast kupiłbym jakieś stare dobre żelazo, Alfę Romeo 75 z motorem 3.0 V6 na przykład, walczył w zaciszu przydomowej szopy z korozją, awaryjnością i tak dalej, a potem miał więcej satysfakcji, niż taka Alfa waży, wyjeżdżając samochodem z idealnym rozkładem masy, srogim przyspieszeniem i rajdową historią modelu.

I dlatego jeśli warunki pozwalają, a auto nie skończy na Allegro jako "projekt do dokończenia, tylko dla koneserów!", brałbym jak chętną osiemnastkę. Do jeżdżenia na co dzień i tak rozsądnie mieć inny samochód, choćby zwykłe niemagiczne E46 na ropę czy coś.
Powodzenia w dłubankach i oby ekopojeby z Unii nie wykończyły resztek ciekawych samochodów durnymi podatkami.

Z tym to tez bywa roznie

Niemniej dlatego napisałem " tzw LALKĘ " oczywiscie realny stan a to ile sobie kto winszuje , to dwie odrebne rzeczy.

temat do zamknięcia zarezerwowane 540i sybira

Wojt4S90, graty!!! Najlepsze co mogłeś zrobić

Przecież już raz wisiała i to tanio i się nie sprzedała.