BMW Sport

Liczy się też przejrzystość powietrza. Wiocha dla BMW.

Naprawdę aż mi się wierzyć nie chce jak patrzę na to wnętrze Avensisa Piękne wzornictwo ! A że Boogie się trochę zna to podejrzewam że idzie to w parze z jakością wykończenia. Szczerze to wnętrze podoba mi się bardziej niż w F30 np. Naprawdę kawał dobrej roboty odwalili Japończycy.

Auta stały obok siebie, i świeciły na tę samą część krajobrazu i ledy z toyoty (podejrzewam że to przeszczep z Lexusa) po prostu lepiej go oświetlały, było jaśniej i miały większy zasięg.
W sumie, jeśli weźmiemy pod uwagę że tych reflektórów toyota nie odkrywała, tylko wzieli to, co mają w Lexusie, i jeśli dodamy do tego fakt, że to Lexus jako pierwszy miał reflektory led już w 2006 roku, to ta jakość świecenia w średniakowym avensisie nie powinna dziwić

Ok, o gustach się nie dyskutuje. Ale że avensis ma lepsze wnętrze niż F30...

Gratulacje dla Tojki ponieważ rzeczywiście te wnętrze robi robotę chodź do pokazanego wnętrza F30 według mnie nie ma podejścia



Ale jak to kolega post wyżej stwierdził o gustach się nie dyskutuje

Boogie, ostatnio czytałem test auta, jakim obecnie poruszasz się codziennie. Czy faktycznie kierowca nie ma zbyt wiele miejsca? Do niskich nie należysz, więc Twoja opinia będzie prawdziwa, tym bardziej, że parę kilometrów pewno już zrobiłeś.

U zbroi się w cierpliwość

Szach i mat


Naprawdę przeginacie z tymi porównaniami f30 do avensis'a. Tojka jest spoko, fajne , nietanie i solidne jeździdełko dla handlowca lub kierownika działu ale do f30 pod względem dizajnu i wykończenia to mu dużo brakuje. To coś jak porównywanie skody superb do bmw serii 5 albo audi a6

Gorzej. Superb przynajmniej ma plastiki dobrej klasy. . .

Wy serio z tą Avensis ? Mnie to auto po prostu obrzydza jak na nie patrze, jest ohydne, a co do wnętrza to wygląda jak w jakimś Vanie, gałka zmiany biegów porażka . . .

Jest problem bo fotel kierowcy jest dosyć wysoko, nie da się go obniżyć tak mocno jak w jakimkolwiek BMW. Ja mam ponad 2m i jakoś się mieszczę do tego avensisa, tragedii nie ma, tylko malutko miejsca nad głową. Ja ogólnie oceniam go pozytywnie w porównaniu do poprzedniej generacji, zrobili bardzo duży progres w środku, ale nadal za żadne skarby bym nie kupił tego auta z wielu powodów.

????????????????????????????
Boogie chyba Ci się z Toyota w dupie przewrociło

Nie wiem gdzie ty te więcej światła widziałeś ale jak ja patrzyłem PRZED SIEBIE siędząc w aucie to Twoich ledów w ogóle nie było widać a moje bez problemu odbijało światło po drugiej stronie ulicy.

Cała reszta też jest śmieszna.
Mam Avensisa poprzedni model 2014r, ale na weekend miałem też nowego (wersja executive) i to co piszecie woła o pomste do nieba.
JAKA JAKOŚĆ?! Miękki plastik na desce z recyklingu?
Twardy plastik na boczkach drzwi? Ruszające się przyciski na konsoli? Twarde rysujące się plastiki na listwie przy lewarku zmiany biegów oraz na przedniej konsoli? Fotele z komfortem starego tapczanu z materiału dotykiem przypominający czasy PRL? albo eko skora rodem "Full opcja - od Mirka z Allegro?".
A może jeszcze dźwięk silnika lepszy? KLE KLE KLE KLE albo bu bu bu bu bu, w zależności od wersji silnikowej.

Design? LOL.
Porównania do F30? LOL x2.

Chyba że porównujecie typowo polskie F30 które wygląda jeszcze gorzej niż tapczan z PRL do dopasionego avensisa - tylko co to za porownanie.

Avensis to auto 5 klas niżej i pod absolutnie żadnym względem nie dorasta mu do pięt.
Dobry dopowóz aby pojechać na zakupy pod tesco, z psem do weterynarza albo do tanich podrozy z punktu A do B.

Nie robcie fantazji i fanaberii z aut ktorymi nie jezdzicie na codzien.

Nie wiem jak aktualny Avensis, ale teraz smigam takim z 2011 roku 2.2 diesel i jak dla mnie to jest słabiutko... Jakość plastikowe we wnętrzu tragedia, fotele kiepskie, generalnie nawet porównując tą wersję do E90 to Toyota nie ma podejścia... Mam nadzieję że szybko to się uda sprzedać

Avensis z dieslem bmw 2.0d czy jest sens dopłaty do F30 318d z porównywalnym wyposażeniem i osiągami?
Segment D z R4, czy jest sens dopłaty do 4 cylindrowych A4, 3er, C z porównywalnym wyposażeniem i osiągami?

Jeśli zamawiasz bmw w podstawie - nie ma to sensu.
Jeśli zamawiasz "pełną opcję" (czyt wyposażenie dodatkowe za ok 120 tyś pln w przypadku 318d) - tak, wtedy czuć i widać różnice.

Wprawdzie Avensisem nowym nie jeździłem, ale ponad rok temu miałem na miesiąc nowego wtedy Aurisa 1.3 a teraz przez tydzień jeździłem Aurisem Hybrid z PZU pomoc.
Bazowa wersja Aurisa jest słaaaba. Przez pierwsze kilka dni mi się podobało, bo nowe, bo coś innego, ale w drugim tygodniu już wolałem wracać do swojej Beemki.
Czemu - faktycznie tworzywa użyte do budowy tego auta są marne, cienkie. Bałem się oprzeć o drzwi, bo wydawały się z papieru.

Teraz jeździłem przyzwoicie wyposażoną Hybrydą. Wrażenie lepsze, bo skóra na kierownicy, kamera cofania, przyzwoicie brzmiące audio itd itp.
Ale ... widział ktoś boczki bagażnika w tym aucie? To jest papier obity najchudszą wykładziną! Jak mi spadło kawałek boczka z osłony akumulatora, to nie mogłem tego cholerstwa założyć, bo się tak wyginało, że masakra. Tak jak byś chciał założyć papier na papier na dwa maluteńkie haczyki.
Podłoga bagażnika - może 2 mm dykty obite 1 mm cholernie wkur... wykładziny - za cholerę się tego nie da odkurzyć, tak nawłazi.
O tym, że stuka na najmniejszym dołku nie muszę chyba mówić, bo nawet żadnych zagłębień w podłodze nie ma, żeby to położyć i się nie ruszało.
Dolne plastiki drzwi - Syn lekko zahaczył butem przy wysiadaniu i rysa, która zostanie na wieki na tych drzwiach.
Wykładzina podłogi - tak cienka, że aż się bałem to odkurzyć, żeby mi nie wciągnęło do odkurzacza.
Materiał na fotelach taki, że jak kawałek bułki syn upuścił, to pół godziny się z tym męczyłem, żeby wydłubać.

Jeśli ktoś traktuje auto tylko jako przyrząd do jeżdżenia, to mu to będzie latało.
Ale jeśli ktoś oczekuje więcej od auta, to chyba Japońce muszą się jeszcze sporo nauczyć.

Oczywiście Avensis może nie ma takich mankamentów, ale podejrzewam, że podobne się znajdą. Taka filozofia.

Dla mnie dopłata ma sens do 6 cyl/ 3.0, w domyśle do nieprzeciętnych osiągów oraz kilku komfortowych dodatków.
318d w pełnej opcji, która nadal oferuje osiągi porównywalne do tańszych aut to jednak przesada.

reno - ja na przykład już nie chcę wracać do FWD, jakoś mnie to męczyło mocno, nawet w yarisie. Jak ktoś chce jeździć dynamicznie to jest problem nawet przy niskich mocach jak się okazuje. Jak tylko nie ma idealnego asfaltu to fwd buksuje i buksuje... nie mówiąc już o tym jak ordynarne odczucia wtedy idą na kabinę pasażerską i kierownicę.

Jeżeli ktoś patrzy w ten sposób to może dopłaci do R4. W życiu bym jednak nie kupił nowego BMW z krokowcem pod maską, porażka... to taki kastrat, to tak jakby iść na dziwki i zaoszczędzić 50 pln idąc do takiej po mastektomii.

jiGsaw, nie będę Ci zaglądał do portfela ale skoro śmigałeś starym yarisem, teraz starym, pognitym e46 to raczej dylemat czy wybrać r4 czy r6 w nowym bmw Ci nie grozi...a jak już staniesz przed takim dylematem (czego Ci z całego serca życzę) to raczej będziesz miał w duupie czy pod maską jest r4 czy r6 bo wtedy będą się liczyć inne sprawy...a poza tym to już za niedługo w pełni spalinowy silnik (nawet r4) może się okazać super rarytasem w nowym bmw

cieszę się, że nie zaglądasz. Z Yarisa właśnie rezygnuję, bo jest za mało stary i za dużo traci na wartości jeszcze, a no i czerwony yaris jednak to nie to. A E46, które spełnia moje oczekiwania dupowozu na tą chwilę jest w ładnym stanie ogólnym i z dobrą historią, idealnie stare, grosza na nim nie stracę już przy odsprzedaży, a ląduje niedługo u lakiernika i będzie git, jeszcze na nim by się pewnie dało zarobić małą monetę.

Po prostu jak ktoś ma 150 koła do wydania na nowe z salonu auto, bo często tyle płaci to albo uzbierał to w miarę sprawnie albo jest kretynem, który kupuje auto ponad stan i za chwile na nim kupę kasy straci. Nie mówię tutaj o autach na firmę, służbowych itp., bo to się rządzi nieco innymi prawami. Jeżeli to pierwsze to nie dołożyć tych paru groszy do silnika takiego jaki ma być to trochę porażka i tyle, to przecież nowe auto z salonu za furę kasy i raczej od tak nie będziemy go zmieniać jeżeli się liczymy z kosztami. Takie jest moje zdanie.

jiGsaw, mało znam ludzi kupujących dupowóz za 150tyś plus za "uzbierane" pieniądze. Z reguły takie auto się lizinguje. A co do r4 czy r6 w dupowozie (nawet za 150 i więcej) to z kim bym nie rozmawiał to jest bez znaczenia bo to tylko dupowóz więc ważniejsze jest wyposażenie niż sam silnik (nie mówię o ludziach którzy kupują nowe auta za 350tyś plus bo tam się liczy jednak więcej niż tylko wyposażenie).

To tylko moje obserwacje. Nie neguję ,że ktoś może mieć inne.