BMW Sport

a czemu nie kupuje się? jak ktoś chce latać dużo km bez chmury z tyłu to mu coś zabronisz? Kropla w morzu, ehe. Spalanie w M3 się nie liczy, ehe. To po kiego grzyba ludzie z M czy Porsche chwalą się, że nowa generacja pali mniej niż stara... Zrób kiedyś zestawienie ile rocznie ładujesz w bak a ile w zawias, jestem ciekawy jak duża jest ta kropla. I żeby nie było, do M bym gazu nie założył

Przez rygorystyczne normy emisji CO2, nie przez właścicieli którym nie zależy na niskim spalaniu.

Ja też lubie sie pochwialić, że lece trase 160-180 i mam spalanie 10-11l w 400 konnym aucie bo fajnie jak auto mało pali a ma dużo mocy, ale nie żeby mi to robiło rożnice 2l w ta czy w ta, w M3 E92 głupi serwis olejowo filtrowy to koszt 1000 zł hamulce tarcze klocki 8000 zł jeżeli w ciągu roku wydasz 5000 zł wiecej (nie licząc samej instalacji ) na paliwo mając takie auto na benz zamiast na LPG to chyba nie jest jakaś duża różnica i napewno nie powod żeby wkladać gaz do 335i nie mówiąc już o M ... Wogóle ja bym wstydził się lac gaz do takiego auta, benzyna tylko 98 a co dopiero gaz Może i auto ma ta samą moc itd itp ale gaz to sobie można założyć do E46 1.8 i latać po taniości
Jak ktoś lata dużo to kupuje 535d albo 335d jak robi to każdy normalny np w DE tylko u nas jest jakaś głupia moda na gazy i inne wynalazki (nie obrażając nikogo kto ma 1.8 czy 2.0 z LPG bo to rozumiem), sam wolal bym E46 2.0 LPG niż E46 2.0d 4 cyl diesel w BMW to nieporozumienie.

Wstydem nie jest, od conajmniej 10 lat jest moda na oszczedzanie paliwa i bycie przyjaznym srodowisku. Po za tym 335 nie jest az tak paliworzerne, u mnie auto pali srednio 12,5 litra. Na trasie spokojnie spada ponizej 9.

Dalej nie odpowiedziales w czym 335 jest problematyczne

Poczytaj na forum, chociażby w tym, że po 200 tys km jak chcesz mieć znowu 300 koni to trzeba wybulić niemały hajs na turba...

A lpg w E30 325i to też wstyd? W E36 328i, w E46 330i też? Czymże jest 335i jak nie kontynuacją tych modeli? Niech ktoś robi głupie 30 tys km rocznie to masz przy spalaniu 12 pb vs 14 lpg jakieś 25 pln oszczędności na 100 km, czyli 7500 rocznie, mało? Jak ktoś zarabia milion rocznie to może faktycznie nie zauważy, jak ktoś zarabia 10 tysi i liczy swoje pieniądze to jest to oszczędność całkiem fajna.

Co do LPG w M to tutaj trzeba się liczyć w razie W raz z dostępnością i kosztami silnika, głowicy itp. Dwa z tym, że M z LPG traci na wartości. Trzeba długo jeździć i dużo aby był sens. Nie każdy lubi jeździć diesel'em.

U mnie w trójmieście jeździ kilka prosiaków na LPG wartych tyle co 5 - 10 sztuk 335i i jakoś widać ich właściciele się nie wstydzą.

A tam dla mnie trzeba byc niepowaznym zeby zagazowac m 3 lub 335 ok zwykly gosc co zajezdza samochody moze tak zrobic ale nie fanatyk marki dla ktorego bmw to cos wiecej niz zwykle auto

Normalnie ten gaz to profanacja

CHciałbym to zobaczyć jak ktoś do Porsche za 400-500K wkłada instalacje gazową żeby zaoszczędzić 7500 zł rocznie, jak zobaczyłem faktury za moją 335i od poprzedniego właściciela który serwisował auto w serwisie BMW to sie złapałem za głowę, a co dopiero Porsche ... 7500 zł to chyba żadne pieniądze dla kogoś kto ma tak drogie auto ...

Są ludzie, dla których m3, czy 335i w cenie nowego średnio dopasionego golfa z 1.4 tsi pod maską to zwykłe auta, uwierz mi. Sam gadałem ostatnio z kolesiem co ma fajne Porsche i kilka innych furmanek, a nacodzień za dupowóz i połykacz km służy mu m5 z lpg.

Zalezy jak podchodzi sie do danego auta. Ja swoje traktuje jako hobby wiec mam pedantyczne podejscie do samochodu, ale wiekszosc nie szanuje to fakt , pojezdzi zameczy i sprzeda i dlatego pakuje gaz zeby jeszcze obnizyc koszty ekspoatacji. Sa rozni ludzie z roznym podejsciem.
Jig zakladasz gaz do m5 ?

W PL jest sporo firm ktore regeneruja turbiny takze nie trzeba placic za nowe turbo. Po za tym jest duzo opcji wymiany na wieksze/wzmocnione turbo itd itp



Ja nawet nie zamierzam zaczynac rozmowy na temat mitycznosci N54, to tylko kolejna ewolucja 328 itd itp. Gas nie jest najlepszym rozwiazaniem dla silnikow turbodoladowanych. Zaoszczedzic dokladnie tyle ile zaplaci za instalacje, pojezdzi kolejny rok i jest 7,5 do przodu za kolejny rok silnik zacznie klekac i bedzie w plecy koszty remontu/wymiany silnika. Wedlug mnie jak chcesz oszczedzac to kup 525(jak nie lubisz diesla) a nie M5

Na razie nie. Oczywiście znowu mam dwa auta i zaraz kupie chyba trzecie. Prędzej m5 sprzedam bo czas goni i chyba pora kupic mieszkanie, a kredytów nie lubię

a do prosiaka za 50k? taki cayenne - top SUV, znaczek porsche na masce ale 1 gen teraz to już nastoletnie auto dostępne dla szerszego ludu. carrera 996 też "odstaje" od 400-500k

Jak się wrzuca lpg do 911 to butla idzie z przodu czy na fotele z tyłu?

Saper jak jeździsz 10tys rocznie to prawie nie jeździsz to wychodzi 800km (25km dziennie niektórzy dalej mają do sklepu i z powrotem nawet w Wawie) miesięcznie robisz śmieszny przebieg bo ja tyle robie w tygodniu.
Wychodzi na to ze jezdząc 335i spalisz 100-120L paliwa na miesiąc co daje 100zl na tydzień ok 500zl miesięcznie więc tu nie ma co szukać oszczędności. Jak ktoś jeździ 800km tygodniowo co wcale nie jest mega dużo tylko lekko ponad średnią to wyda 2000zl miesięcznie a to już niezła wypłata i dlaczego nie ma jeździć fajnym autem wybrał byś w takiej sytuacji diesla lub 318 lpg (z całym szacunkiem).
Przykład mam m5 e39 auto za 50tys robie miesięcznie 3500km co daje rocznie 42tyś km. Przy srednim spalaniu 17L spali +- 7200L paliwa w rok co da kwotę ponad 30tyś zł. Na lpg m5 spali 20L co da kwotę 15tys plus 100zl miesięcznie na PB. Dla mnie oszczędność warta rozważenia bo po 3 latach jasdy mamy 90tyś zl vs 48tyś więc oszczędzamy tyle co wartość auta a mamy za sobą 120tyś km z uśmiechem na gębie a nie w męczarniach.
Na pewno fajną alternatywą jest tu 335d ale nie każdy toleruje diesla i jego wady. Nigdy ktoś jeżdzący 10tyś rocznie nie zrozumie lpg punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia. Bez spiny ale nigdy nie mówmy nigdy bo każdy ma inną sytuację a liczyć trzeba. Wiele jest m3 m5 m6 amg itd z lpg tylko nikt się tym nie chwali i często lpg znika przed sprzedażą.

I na tym w sumie można by zakończyć dyskusję a propos LPG w mocnych autach.



O ile rozmumiem że można mieć awersje do diesla, jego charakterystyki etc.. Tak nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą nie tolerancją na wady? Dziś, kiedy nie rozważamy np. 330i vs 330d, gdzie niewątpliwą zaletą w benzynie był brak kłopotliwego osprzętu, mamy np. 335i vs 335d to i tu i tu mamy silniki doładowane. I tu i tu występuje dość sporo potencjalnych problemów i niekoniecznie benzyniak wypada jako ten mniej wadliwy.

Średni roczny przebieg auta w Unii Europejskiej to jest 13000km więc nie mieszajcie tu przedstawicieli handlowych robiących po 40tyś i więcej bo to nie ma sensu.

Gumiś tu się zgadzam moja wcześniejsza wypowiedz bardziej dotyczyła starszych auta. Obecne benzyny mają dokładnie te same wady co diesle plus dodatkowe jak syf na zaworach słaba łańcuchy rozrządu itd itd są bardziej awaryjne od diesli w przypadku bmw czy audi gdzie z diesli klepie się stare 3L po kolejnych modach ale nadal jest to dobra konstrukcja.
Diesle lepiej też znoszą wydłużone okresy między przeglądowe (czytaj jazda na starym oleju).
Szczerze z nowych benzynowych silników w bmw ciężko coś wybrać zresztą w grupie vag jest to samo.
Kilka lat w stecz kupując benzynę z przebiegiem 100tyś km można było się cieszyć bo to był pryszcz ledwo dotarta teraz 100tyś plus to już loteria a to zatarta panewka a to zerwany rozrząd itd.

Nie mowcie ze przedstawiciele robia tylko 40k rocznie...

Ja BMW robie po 20k a jezdze jedynie "po miescie" i do szkoly co 2 tyg i wychodzi mi 20tys rocznie. Zawodowo jezdze jako przedstawiciel i robie kolo 80tys rocznie

Serio gaz tak niszczu turbodoładowane silniki?


Na moim przykładzie mogę sie z tym nie zgodzić. Zrobiłem VAGowskim Turbodoładowanym silnikiem 100 tys km na LPG, przy sprzedaży miał 330 tys km i hamownia pokazała 227KM z 225 które ma seria.