BMW Sport

Masz już odpowiedź



A poważnie, przejrzyj http://www.bmw-klub.pl/forum/viewforum.php?f=75 i podejmij decyzje .

Słuchajcie nastawiając sie na 20letnie bmw liczę sie z tym ze taki samochod kosztuje tylko ile ? moze bardziej prywatnie , mam do dyspozyci okolo 4k miesiecznie na swoje potrzeby czy to wystarczy aby utrzymać takie e38 ? jasne ze tak (tak mi sie wydaje ) tylko czy z tego cos zostanie

seven38, spokojnie kupuj. Przy tym budzecie nie bedzie problemu.

Spokojnie starczy...tylko na Twoim miejscu, nawet jakby był miesiąc bez większych wydatków na samochód to odłożyłbym sobie jakąś kwotę po to, żeby mieć trochę gotówki na wypadek jakiejś większej naprawy
Gdybyś kupił e65 za 30k, wtedy 4k miesięcznie faktycznie mogłoby być na styk bo pewnie samochód wymagałby większej opieki mechanika

powiem tak e38 ciągnie koło 10-15k rocznie na serwis jak nic mocniejszego nie wypadnie a gdzie tu e65

Nie sztuka zarabiać tylko na samo autko bo troszkę poza nim przyjemności z życia trzeba mieć

ale chyba mówisz raczej o pierwszym etapie eksploatacji ew serwisie po zapuszczeniu auta?
nie sądzę żeby rok w rok tyle wychodziło

no nie wiem policz sobie ile kosztuja amorki opony heble ( a tylko oem się nie gnie niby... ) ja tu mówię o kupowaniu nowych opon kupnie nowego vanosa jak stary zdechł a nie reanimacji starego niestety to limuzyna z dobrym wypsame jak na tamte czasy także tez ma się co zepsuć do tego wczęsniej lub póź niej malowanie wozu też dojdzie bo rdza ja na moje e38 od grudnia wydałem jakieś 20k i jeszcze dojdze teraz z 15k znowu to masz 35k na ratowanie wozu w rok po zakupie a tanioszki przecież nie kupiłem....

Ja wiem że e38 to droższe auto w eksploatacji, ale bez przesady, da się to eksploatować na dobrych zamiennikach itd, gdzie ceny nie są jakieś kosmiczne. Takie podejście, że wszystko z aso, to zrujnuje portfel nawet w przypadku kilkuletniej Toyoty czy innego Audi.

Tanioszki może nie, ale jak wydajesz 35k w rok w e38 to ktoś Cię nie źle wydymał. Przecież jak było wiadomo, że tyle to pociągnie, to lepiej byłoby zezłomować i kupić kolejny. Za 28-30k jest górna półka E38 i spokojnie byś kupił coś z nawet lepszym wyposażeniem i silnikiem. No ale czasami tak jest, że kupisz popsuje się jedno, zrobisz, zaraz siada drugie, znowu robisz i tak w kółko. Nie wiadomo kiedy przestać, a jak się człowiek obejrzy za siebie to zawsze się wydaje, że nie warto już teraz się poddawać. Reasumując trzeba przy E38 uważać, a przy E65 o stokroć bardziej.

Z tymi kosztami nie przesadzajcie. Fakt, że jak się posypie wszystko to słono kosztuje. Ja swoją przyjechałem z DE na kołach, zrobiłem duży serwis, rdzawki etc. i weszło ok. 15k dokładu. Znajomy kupił 730d za 10k, na dzień dzisiejszy dołożył 20k, a do końca jeszcze daleka droga. Póki co jego auto wygląda na 13-15k. Więc jak napisał mroova81, trzeba uważać na to co się kupuje, czasem warto dopłacić jakiś % i kupić lepszą bazę, niż dolną półkę i inwestować. Ale na pewno, na przestrzeni kilku lat, roczne utrzymanie E38 nie będzie kosztować 15k. No chyba, że z paliwem, ubezpieczeniem + sporo kilometrów rocznie.

Ja tam z aso nie kupuje do e38 no chyba że muszę pytanie jak kto lubi mieć zrobiony samochód mi np vanosa przeszkadza jak go słyszę rozrząd też przy okazji zrobię bo nie chce się zdziwić na autostradzie kiedyś. Co do zamienniki które hamulce się nie gna??? Tylko oem niestety albo zimmermam formuła z który jest droższy od oem. Trupa nie kupiłem znam się trochę na 7er tylko ja lubię mieć na tip top wszystko. A górna półka za e38 to między 50-80k Mroova91 wiem szukałem niedawno mój wóz był za 27 właśnie

W każdy stary samochód trzeba ładować kasę i tyle. W e46 kilka tysi rocznie a w e38 kilkanaście albo i więcej. Koniec tematu. Inaczej te auta po prostu nie będą w dobrym stanie.
Mowa o początkach eksploatacji (1-2rok użytkowania).

Ja nie wiem co wy macie z tymi autami ze tyle was to wszystko kosztuje rocznie, ja przez ponad dwa lata użytkowania M3 e46 włożyłem w nią (nie licząc fanaberi takich jak zmiana radia, klapy czy dokładek) +/- 8 tys zł no i oczywiście nie licząc paliwa i ubezpieczenia, a kupiłem opony, zrobiłem panewki, zawory (mam spokoj na dużo tys km) jakies tam duperele typu lacznik stabilizatora wymiana oleju w moście no i serwisy olejowe i reszta filtrów i świece. Wiadomo jak skończą sie hamulce np na przod to wejdzie 2 tys+ ale nie wszystko sypie sie na raz i co rok, kup porzadne zadbane e38 i rob na bierzaco, nie odkładaj na pozniej bo potem sie zbiera. Ojciec ma e66 z 2007 730d i oprocz hamulcow, wymiany oleji nic nie robi, ostatnio tylko czujniki od pdc sie wysypaly i to wszystko ale kupił auto z salonu z premium selection jako roczne z przebiegiem 14 tys km. Więc jak to mowia jak dbasz tak masz.

Większych kretynizmów jak tutaj się wypisuje już dawno nie czytałem. "Milionery" od siedmiu boleści, którzy w swoje zajechane trupy ładują po 30-40 tys. zł. W myśl zasad "Na forum wszystko łykną... Niech wiedzo jaki ze mnie bogacz!"
Młody kupuj co Ci się podoba a forumowych doradców traktuj z przymrużeniem oka. Osobiście wybrałbym e38. Dlatego, że miałem 740iL z 2001r. i wiążę z nią spore sentymenty z tamtego okresu

Wiesz, jeden chce mieć wszystko sprawne, WSZYSTKO. Dla drugiego awaria to jest jak koła się przestaną kręcić. Znam dużo takich mistrzów co mają taką filozofię i ich auto nigdy mocy nie trzymało. Przed zakupem to każdy chojrak, a potem używanych czujników szuka wyjętych z 20 letniego auta. E38 to auto dla specyficznego klienta, ale jak ktoś kupuje samochód za 15 tyś to mówi coś o jego finansach i o tym że na wymianę vanosa nie wysupła połowy wartości samochodu. Oprócz nielicznych wyjątków te auta są zapuszczone bo kontrast niskiej ceny zakupu i wysokich kosztów utrzymania jest bardzo widoczny. Kiedyś mechanik powiedział mi że auto premium albo trochę szybsze to kosztuje 1000zł miesięcznie pod warunkiem że się w nim nic nie psuje. Coś w tym jest, choć do wielu to nie dociera bo znam tylko kilka osób które serwisują swoje auto jak trzeba (dobre zamienniki + aso jeśli potrzeba).

Ale co w e38 kosztuje takie kosmiczne pieniadze, ktore trzeba wydawac regularnie ? Rozumiem w v8 vanosy, rozrzad, uklad chlodzenia, ale to robisz raz, o ile ktos juz nie zrobil wczesniej i spokoj.. ale normalna eksploatacja to juz nie jest jakis szok cenowy. Wiadomo ze to auta kilkunastoletnie i co jakis czas cos sie wysypie, ale wymiana czujnika jakiegos czy innych takich rzeczy to nie sa koszta rzędu 4-5k zl i nie robi sie takich napraw co tydzien, no chyba ze kupi sie zaniedbany egzemplarz. Wiec rozumiem ze pierwszy rok eksploatacji i chec doprowadzenia auta do stanu zadowalajacego moze kosztowac , 10k zl, ale potem juz tak byc nie musi

W Czykago się tyle nie dokłada , w Czykago się idzie do "dealer" i kupuje brand nju - u Nas w Polaczkowie ludzie tylko kupujo trupy i lepio


Z własnego doświadczenia powiem tylko , że ze względu na wiek i przebieg takie e38 będzie wymagało znacznie więcej wkładu początkowego a później opieki serwisowej i troski niż np takie e9x. Miałem e91 kilka lat temu, miałem e38 niedawno i podobne rzeczy, podobnej jakości kosztują w e38 3x tyle.

Matrakas co fakturki udostępnić??

No to fakt Roro że najgorszy jest pierwszy rok ale sam Rozrzad vanosy układ chłodzenia i zawias oraz heble potrafi pochłonąć z 30k wiem bo robię u siebie

zdecydowanie


było brać M57


potrafi, jak wspomniałem, mój kolega w mechanikę włożył +20, jeszcze nie koniec, a gdzie reszta
tyle tylko, że jego auta nie wyglądało no świeże (i nadal tak wygląda)