BMW Sport

Zawieszenie (ja robię na Lemie) to 2-3 tyś + montaż. Z tyłu nawet się nie chcę zastanawiać ile by komplet kosztował. U mnie doszły jeszcze tuleje tylnej belki i jeden miech niwomatu. Opony z tyłu wytrzymują mi 20 tyś km ale bujam się głównie po mieście i dosyć dynamicznie. U mnie kosztują jeszcze przyzwoicie ale są drogie rozmiary a niski profil szybko wykańcza zawias. Nawet głupi serwis olejowy to jest kilka stówek z kpl filtrów przynajmniej średniej klasy. Magiel raczej padnie prędzej czy później, hamulce to będą do zrobienia pewnie od razu na początku. W e38 dochodzi jeszcze metalowy zbiornik paliwa. Sporo oczywiście zależy od kosztów robocizny bo można samemu a można też w ASO a wtedy koszty różnią się diametralnie. Wychodzi coś co chwila, normalna sprawa jak auto ma 15-20 lat. Jak ktoś twierdzi że przez rok dołożył np 1000zł to po prostu nic nie robi.

Nie chce Diesla Roro bo tam klekotu nie uzdrowie wymiana vanosa

Mroova91 nie czuję się wydymany pokaż mi które e38 na sprzedaż z v8 ma już nowe vanosy rozrząd układ chłodzenia i automat po remoncie. Bo nie oszukujmy się ale te rzeczy czekają każdego właściciela e38 i to wcześniej jak później

U NAS w Czykago sie nie dokłada tyle do samochodu bo U NAS "bjeda", że aż piszczy na Milłokach z daleka. U NAS w Czykago nie ma takich "bogaczy" co by tyle dularów mogli sobie włożyć w Vanosy i automaty. Dlatego my w Czykago z zazdrością patrzymy na polskie fora i wspaniale doinwestowane motoryzacyjne perełki w kraju nad Wisłą.

To sie dzieje naprawde?

Ja sie zastanawiam czy tutaj niektorzy dalej w pelni kontroluja swoj umysl by wydawac 30k rocznie na e38. Przeciez to niedorzeczne

A co mieć auto w dobrym stanie to jakiś problem??? Czy to komuś wadzi że człowiek chce mieć akurat e38 bo e65 na które go stać mu się nie podoba?? A że jak wszyscy wiedzą lubię mieć pewne rzeczy nowe żeby się potem na drodze nie denerwować to cos złego?

A co do wydatków Fiko to nie będę cię budżetem na e32 stresować Hehe

kurde.. to moje e38 na złom się nadaje tylko aż dziwię się że w ciągu miesiąca zrobiłem dwie konkretne trasy, do tego co dzień w koło komina latam i nic się nie zyebaoo

Ale to nikogo nie boli, twoja kasa przeciez. My sie po prostu smiejemy

DanyU, dziwie sie,ze do konca ulicy dojezdzasz hehe

Co tu więcej mówić. Dla autora wątku: wachacze od 1 do 5 stów. Drązek kierowniczy centralny 1k, +500 za strone ale najczęściej siadają końcówki za podaj 8dych(x2). Heble <500zł za tarcze przód, i nie pamiętam, ale chyba z 300x2 z tył. Krzywią się fakt, ale jak się pofalują, to u mnie tokarka kosztuje <50zł za tarcz. Nie zwichruje się po raz drugi. Klocki nie są już tak dorgie, Oplotu nie warto dawać. Najdroższy jest automat, bo tam nikt tak naprawdę nie wie co się dzieje. remont powinien wynieść 3-5k źle trafiając aż do 10K, ale to daje do myślenia nad swapem na manual, który kosztuje <10K i to za 6b getharga. Olej 7,5L co może przeroczyć 400zł. Filtry pomijam są tak tanie. Jedynie kabinowe kosztują ponad 300zł. Wymiana oleju w ASB to mniej niż 600. Droga jest buda, może przekroczyć 500 za element. Vanosy 6k, Zbiornik lubi pociec, ale sam nie wiem ile, bo to przede mną. Opony 18" to 3k za klp, ale na oponeo czasami się uda za 1,8k... Zimowe 16tki taniej. Pierdoły/moduły elektroniczne około 200zł/szt. Coś jeszcze? No i temat obowiązkowy - uszczelki pokryw zaworów. Victor R. najtaniej i najlepiej. chyba 2 stówy o ile pamiętam.

Z czego się śmiejesz że dbam o samochód jak należy?? I że ciężka praca sprawia że stać mnie na to??

Mroova91 jeszcze rozrząd układ chłodzenia alternator chłodzony cieczą, No i robocizna mechanicy biorą ostatnio coraz więcej.

Danyu nie uważam że nie dbasz natomiast ja lubię mieć sporo porobione do przodu.

Aha Mroova91 mi kiedyś toczone tarczę też się pogięło nie pogięło tylko oem i zimmermam formuła z

No właśnie i jak Ci to wszystko siądzie w jednym czasie, to masz <30k. Ty Zdzirek jak dałeś 35, to ja nie wiem co ty kupiłeś. Najczarniejszy scenariusz, z czarnych.

mroova81, i to wszystko co wypisałeś to w większości materiały eksploatacyjne. A jak wiadomo wymienia sie je nawet w nowych samochodach. Hamulce, oleje, filtry, opony... Sprawdźcie sobie ile kosztuje przegląd nowego Mitsubishi ASX w serwisie jak auto jest na gwarancji Ile liczą sobie za to samo co do e38. I nagle się okaże, że utrzymanie starej 7er wcale już nie jest takie drogie jak się może wydawać. Oczywiście naprawa skrzyni biegów czy Vanosów to już sporo większe wydatki. Ale to jest przypadłość losowa. Może się to zdarzyć w Oplu czy Fordzie i wątpię by naprawa automatycznych skrzyń biegów w nich była wiele tańsza niż w e38.

Bo sie strasznie napinasz i wszyscy maja cie klepac po ramieniu,a tak nigdy nie bedzie

Stary nikt mnie nie musi klepać po prostu nie kumam czemu mam się tłumaczyć z dbania o wóz. Z ageotuningu to się można tłumaczyć.....

?

Nie no sory, ale miałem v8 i nie jest tanie w utrzymaniu, ale nie mam pojęcia jakim padłem musiałoby być żeby eksploatacja kosztowała średnio 10-15.000 zł rocznie. Ja rozumiem pierwszy rok, vanosy, rozrządy, szmery bajery kręcenie afery ale please...

Poza tym, dobrze kupować auta od ludzi takich jak Ty Zdzira. Ja kupiłem w życiu 3 takie auta i zawsze był to inny komfort obsługi niż w przypadku normalnego, przeciętnego użytkownika.
Znajomy kupił e39 540 z kolei od mojego znajomego i dopiero po 1,5 roku i chyba 25.000 czy 30.000 kilometrów zaczęły się inwestycje jednorazowe typu 3.000 zł co jest kroplą w morzu wobec tego o czym piszesz. Kupił auto z nowymi oponami, nowym rozrządem itd itp, wycackane wypieszczone. Kupując nastoletnie v8 od użytkownika, po prostu użytkownika - zgoda, wpakować XX.XXX to nie problem. ale rocznie? W takich autach masz kilka drogich elementów, jak układ rozrządu, chłodzenie, skrzynia biegów...no alternator. mając to zrobione trzeba by chyba robić 50.000 rocznie katując auto niemiłosiernie żeby wciąż sypały się kosztwone sprawy

Mi chodziło o średnią skoro w pierwszy rok wydasz 20-30k to jakbyś w 2-3 lata wydawał po 10k a przez te 2-3 lata padnie znowu zawias heble i opony bo to normalne na naszych drogach natomiast racja vanosa rozrządu czy automat to robota na lata i z głowy także potem w następnych latach koszta już mniejsze.

Zazdroszczę znajomemu ja nie mam szczęścia żeby takie auto trafić niestety

I wracamy do tego, że największym wrogiem BMW jest poprzedni właściciel. My kupując e65 trafiliśmy na osobę która nawet w ASO nowe opony i felgi kupowała, efekt to bezawaryjne i zadbane 7er.

No i w zasadzie racja. Tylko względem kolegi Fiko to ten poprzedni wasz właściciel był idiotą serwisujac auto w ten sposób

Wcale nie,ale jak widzisz nie tylko mnie dziwia takie kwoty. Nikt ci nie broni inwestowac tyle w auto,ale smieszne jest to jak sie unosisz na jakakolwiek krytyke, bo ktos mysli inaczej.

Zly poprzedni wlasciciel to tak naprawde problem w kazym aucie, w markach premium to po prostu bardziej ciagnie po kieszeni.