BMW Sport

Szczerze jakoś bardziej ufam MB w tych nowszych modelach... ogólnie wyobrażenie, że auto z obecnej epoki ma wytrzymać 15 lat... to tak jakbyś powiedział, że chcesz kupić smartfona i ma wytrzymać 8 lat...

Te czasy kiedy b28 było/jest tak bezawaryjne już nie wrócą... będziesz musiał się odczulić od alergenów

Tzn na 4er 2 drzwiowe się można powiedzieć zdecydowałem.

Brałem pod uwagę:
- 6er E63
- 3er E92
- Audi A5
- Ford Mustang
- Mercedes E coupe
- 4er

Czemu nie 6er?
Bo to już stary gruz.
Nie dojedzie tych 15 lat.

Czemu nie E92?
Jak wyżej, stara generacja, środek mi się nawet nie podobał. Chociaż jakbym trafił gdzieś dobrze wyposażone 330i 272KM wolnossące, to bym się łamał... fakt faktem to już stara buda i nie podoba mi się tak bardzo jak F32.

Czemu nie Audi A5?
Tam są jakieś myki z silnikami, średnio chce mi się to ogarniać.

Czemu Nie Mustang?
Jakoś mam wątpliwości czy 15 lat wytrzyma

Czemu nie Mercedes E coupe?
Bo jakoś ta tylna szybka mi się z karawanem kojarzy.

4er mi się podoba środek i z zewnątrz. Tak samo mi się podoba jak moje obecne E46 328Ci. Wszystko jest na miejscu. Środek E46 bardziej mi się nawet podoba, ale jak się przysiadałem do 4er to generalnie może być, jest dobrze, mogę się przestawić na nowy.

Tak naprawdę w temacie chodzi o dwie rzeczy:
1. Czy wystarczy mi 428 R4. Czy będę zadowolony. Wiem że to bardziej pytanie do mnie - na chwilę obecną tak - ale wiem że jak to kupię, to z tym zostanę, nie będzie mi się chciało zmieniać. Ale, jak miałbym mieć niedosyt, to sami wiecie - lepiej poczytać, pogadać, przejechać się, zobaczyć, poznać opinię tych którzy to mają dłużej.
2. Na co zwracać uwagę przy zakupie. Co sprawdzać w tym konkretnym modelu - w sensie na co zwrócić uwagę przy R4, R6, przy skrzyni, przy karoserii.

428i nie wystarczy. Osiągi będą zadowalały ale kultura pracy i zachowanie tego silnika popsuje odbiór całego auta. Wg mnie jak szukasz na długo to 430i lub 435i i nic innego nie brał bym pod uwagę z f32.
Wykonaj jazdę próbną e63 bo to bardzo porządnie wykonane auto a wygląda też w porządku i chcąc pojeździć kilka lat jest to też dobry wybór jak dobrze trafisz będziesz zadowolony z eksploatacji i bezawaryjności.

Na historie wymian oleju, jesli olej byl wymieniany wedlug zalecen producenta to moze byc slabo. tymbardziej ze nowe BMW maja system start stop ktory napewno nie wplywa na wydlozenie zywotonsci turbo itd.

430 to tez R4

Ja bym brał Mustanga. Wyraźnie tańszy od reszty, najmłodszy rocznikiem i najmniej skomplikowany.

2.3 ecoboost V8 jako auto na codzien bioroac pod uwage koszt PB w PL No chyba ze podtlenek elpidzi

A F13 640i? Cenowo ta sama półka co dobre 435i. Choć na 15 lat to ja bym już szukał czegoś bez silnika spalinowego

Za cenę średniej 428 można kupić nowe2017) mondeo hybrydę...kolega kupił coś takiego z USA z 13 tyś dolców z rozbitą lampą i zderzakiem.... Z opłatami naprawą i transportem wyjdzie z 70 tyś.... Popatrz na f32 z USA.... Jeśli nie przeraża cię czas od zakupu do przywozu auta , zaoszczędzisz z 30-40 procent ceny auta w Europie...

przemo330ci, gość chce sportowe coupe a Ty mu z mondeo wyjeżdzasz

Mustanga z v8 i lpg bym poważnie wziął pod uwagę.

Nie oferuję mu mondeo... Chciałem tylko pokazać jaka jest przepaść cenowa między USA a Europą i

30-40% zaoszczędzi jak kupi auto bez poduszek, przodu i do mocnej blacharki na handel a nie pod siebie. Bmw to nie mondeo i lekko uszkodzone z fajnym silnikiem wcale nie idą w promocji i nie wychodzą dużo taniej zazwyczaj 10-15% taniej od cen rynkowych u nas i jeszcze bierzesz sobie na głowę zaniżoną akcyzę co może się odbić czkawką do 5 lat wstecz. Są też plusy mozna kupić auto z minimalnym przebiegiem i znaną historią o co w europie coraz ciężej.

LPG nie wchodzi w ogóle w grę, ani w Mustangu 5.0, ani serii 6, ani niczym innym.

Robię rocznie 8-9 tyś km. Kompletnie mnie nie obchodzi spalanie.

Jak wygląda ściąganie z USA? Co trzeba później przełożyć na drogi EU?
Trochę się obawiam zakupu z USA, nie bardzo wiem jak to ogarnąć. Generalnie nie muszę fizycznie widzieć tego co kupuję, mogę sobie wyobrazić patrząc na zdjęcia - a na nich kolor, wyposażenie, etc. Natomiast fizycznie tego nie widząc można trafić gruz, bo nie można zajrzeć tu i ówdzie. I nie chcę też nic kombinować z jakimiś zaniżonymi akcyzami. Chcę normalnie jak człowiek kupic paru letni używany samochód. Znaleźć fajne 4er, położyć sałate i nim odjechać.

bajki piszesz Mały....jak tylko odbiore auto z aso z naprawy , założe galerię łącznie z aukcją z usa, zdjęciami po przywiezieniu do pl, podczas naprawy i po ... zdjecia części[ praktycznie wsio nowe], oraz zestawienie wszelkich kosztów na pw , dla zainteresowanych

co do zauważonych przez ciebie plusów , nie sposób się nie zgodzić

można powiedzieć iż decyzja została już podjęta pozostaje tylko znaleźć i porządnie prześwietlić sztukę na lata

Przemo z tego co rozumiem masz pierwsze auto z usa ja znam temat od kilku lat. Mamy obecnie 3 auta z usa a w tym roku w sumie sprowadziłem ok 10 dla znajomych itd
A sobie M3 kupiłem w Polsce bo tam nic nie było spełniającego wymagania a nie chciałem złomu a druga sprawa m3 z usa jest u nas dużo gorzej sprzedawalne i ma niższą wartość więc na jedno wychodzi co zapłacić więcej przy zakupie zwłaszcza jak ktoś chce inwestować w jakieś dodatki i inne gadzety to USA zawsze będzie to większe topienie kasy bo u nas jest uważane za auto nie pełnowartościowe.
Mój klient dobry znajomy sprowadza ok 30 aut miesięcznie i ok 50 motocykli ma swoje lory (10 sztuk wozi setki aut miesięcznie z Usa i Japoni które często mam okazję pooglądać) więc wiem co pisze a że Ty trafiłeś coś dobrze to czasem się uda (328/428 jest masa i tak samo dziesiątki do sprzedania na allegro bo każdy szuka ceny a za 335 czy 435 trzeba dopłacić +50%) kwestia czego szukasz i jakie masz wymagania. Ja np szukając nie wezme f10 golasa czy nawet z m pakietem a fotele zwykłe (takich jest 90%) musi być komfort, m pakiet odpowiedni kolor odpowiedni silnik 3.5i i przebieg itd i wtedy ceny są wysokie i ludzie się mocno o nie biją jak uszkodzenie jest niegrozne. Wg mnie jak już ma być z usa to szukać tylko czegoś porządnego. Jak pójdziesz na kompromis odpuścisz pewne rzeczy to cena może być fajna ewentualnie tak jak większość owieczek fajne auto ale dzwon mocny wtedy cena też jest super.
Plusem jest że jak ktoś chce wydać normalną kasę nie szuka okazji to można kupić coś na prawdę ciekawego z minimalnym przebiegiem np w tym tygodniu F10 535i z 2016r i przebiegiem 1600mil czyli praktycznie nowe auto w europie cena była by kosmos a tu będzie rynkowa.
To ma sens jak ktoś szuka auta na 5lat i więcej bo przebieg jest tutaj ważny i można powiedzieć że mamy nówkę i eksploatujemy po swojemu.

Kyo ogólnie kupujesz w ciemno możesz zamówić ocenę rzeczoznawcy ale to spory koszt a nie masz gwarancji że wylicytujesz dane auto i że sprzedający nie odwoła oferty nie akceptując ceny i tak kilka razy i dołożysz 2000usd a nie kupisz nic. Ogólnie jak ktoś ogarnięty pomoże to sprawdzi historię auta czy nie miało wcześniej szkód czy ktoś nie "poprawił jego stanu podpicował" i wystawił ponownie ale mimo takich zabiegów czasem są niespodzianki bo w usa też już potrafią kombinować ale to pojedyńcze przypadki.

Np ostatnio było 335i f30 fajne m pakiet itd calutkie z uszkodzeniem mechanicznym a dzień przed aukcją ktoś zamówił ocenę i wyszło że auto jest popowodziowe i odwołali oferty a gdyby nie ocena ktoś dostał by kinder niespodziankę ale to pierwszy raz widziałem taką przeginkę jednak wiem że się zdarzają. Zawsze możesz poszukać takiego auta na miejscu w PL od kogoś uczciwego kto pokaże uszkodzenia i sposób naprawy.
Przeważnie nowe modele naprawia się na częściach z aso bo kosztują mniej lub nie wiele więcej niż używki z allegro.
Można też kupić całe auto ale rzadko są ceny na tyle ok żeby nie przekroczyć u nas ceny rynkowej.
Z usa w przypadku przedliftowego f32 mamy mały plus bo lampy tył są ładniejsze czerwone kierunki a nie prześwitujący pomarańcz wygląda to sporo lepiej tylko trzeba wymienić żarówki na odpowiednie żeby mrygały na pomarańcz i lampy mogą zostać.
Trzeba też pamiętać że nawet jak kupimy coś lepiej to nie oznacza fortuny bo u nas na rynku auto z USA też jest wyraźnie tańsze ale chcąc dla siebie na lata to nie ma znaczenia.

Co to jest zachowanie silnika ? Napisz bo po przejechaniu 41 tys km 328i f30 nie mam bladego pojęcia o czym piszesz. Złe zachowanie silnika to falujące obroty czy wibracje przenoszące się na budę, chyba że ja o czymś nie wiem.
Silnik chodzi głośno bo klepią wtryskiwacze jak w każdym bezpośrednim wtrysku, co więcej mój po 2015 roku chodzi wyraźnie ciszej niż kolegi z 2013 - nie wiem czy to zasługa tego że zmieniałem olej już 4 razy a on przez 120 tkm też 4 razy ?
Mityczna kultura pracy może przeszkadzać jak będziesz stał przy otwartej masce - wewnątrz nic nie słychać. Zamontowałem wydech MPerformance, wykodowałem dźwięk z głośników i mój ODBIÓR auta jest pozytywny.

Do autora tematu - ja również nie ścigam się od 100 do 200 bo mam na to warunki tylko jak jadę na wakacje a wtedy nie mam na to ochoty. Z miejsca (u mnie X) z procedurą startową robi 5,8 do setki i w moim małym miasteczku ale i w paru większych gdzie jeżdżę tego wystarcza aby w 99% ruszyć z pod świateł pierwszemu. Ośka minimalnie gorzej pojedzie do setki, za to potem odrobi. Myślę że śmiało możesz myśleć o takim aucie.

Bierz Mustanga v8 tego w nowej budzie. Znajomy takiego teraz kupił w kolorze żoltym. Bardzo fajny samochod. Wiadomo, ze to inna bajka jak BMW ale także ciekawa. Wyglad nowego Mustanga jest bardzo fajny. Silnik ladnie ciagnie od samego dolu. Po wymianie wydechow na sportowe, drze sie to tak, ze ludzie z przystankow uciekają:D

R4 to R4, nie oszukujmy się... a te forumowe, które słyszałem to tragedia dźwięk nawet w porównaniu ze starym 1.8t, które też przecież szału nie robi i ma R4. R4 nigdy nie będzie dobrze wyważone, jego reakcja na gaz z turbo będzie kiepska itd.

Kyo - jeżeli masz kapuchę jak to się mówi, jeździsz jakieś śmieszne przebiegi i Ci nie robi ile spali to jak możesz w ogóle brać pod uwagę cokolwiek innego niż V8? To już jest ogromny prestiż nie mówiąc o oczywistych zaletach, a przecież jak tak tak dalej pójdzie to za kilka lat tylko w muzeum lub u kolekcjonerów będą V8mki, zwłaszcza wolnossące.