BMW Sport

Chłopaki szok (przynajmniej dla mnie )

http://moto.allegro.pl/item335782589_bm ... gazem.html

Dla mnie też i jeszcze pewnie pali z 12 litrów gazu

srodek wydaje sie zadbany ale ten motor widac ze skatowany

Jak można oceniać silnik nie odpalając go.

jezeli jest to BMW m5 z 91 roku czyli juz stare z zalozonym LPG, jego stan napewno nie jest salonowy

ale te roletki na szybach zajebia........ zwłasza ta malutka

Pewnie-lepiej wyszorować, wypucować i niech pójdzie jako stanigła
Co do gazu to nie jest to przednie rozwiązanie ale ja w tym nic złego nie widze. Chciał ktoś mieć M5 i ma. Spełnił swoje marzenie. A ktoś kto dyskwalifikuje auto bo założony jest w nim gaz czy to w M5 czy jakim kolwiek innym aucie to jego sprawa. Nikt nie karze mu go kupować

Ale dno.

Ironicznie śmiem twierdzić, że będzie mu to łatwiej sprzedać niż wersję bez gazu.
Moje zdanie na ten temat jest takie same jak Kondrada.
Ludzie, których stać na jazdę na benzynie nigdy tego nie zrozumią...

Wydaje mi sie że to ta M5 co rok z hakiem temu stała na "Stando" w Psarach pod Wrocławiem za 10tyś , dołożone felgi walące w oczy i instalacja gazowa i już za 25tyś wystawiona
Jak sie nie mylę to radze uciekać od niej w podskokach bo mina okrutna
Trzeba mieć wyobraźnię dziadku

Co do gazu to jestem w stanie zrozumieć że zakłada sie go do BMW. Wiadomo ktoś może dużo jeździ np Kucharz, przy jego przebiegach nawet diesel byłby średnio opłacalny.

No ale do M?? Myśle że są pewne granice i jednak jak cie na coś nie stać to nie należy sie porywac z motyką na słońce. Pozatym ile razy ktos nie zapyta o koszty utrzymania M, to odpowiedź jest:
1.Skoro sie pytasz to znaczy że cie nie stać.
2. Kupić M to nie problem, gorzej utrzymać, i wcale nie chodzi o spalanie.

To są wypowiedzi, jakie widziałem nie tylko na tym forum. Tak wiec skoro kogos nie stać nawet na paliwo, to aż sie boje myśleć co tam było kombinowane żeby oszczędzić na częściach.

Swoją drogą niedawno widziałem na mobile.de M3 e46 z gazem

Powiem tak:
Idąc myślą Konrada i Łukasza --> Gdyby ktoś odkładał pieniądze na sportowy samochód np Porsche i kupił go [spełniając swoje marzenie ] a potem kapnął się ze nie stać go na benzynę, postanawia założyć gaz. Czy to też w/g was jest rozsądnym rozwiązaniem ?
M5 z kurkiem od gazu.
Trochę to "zburaczale" wygląda

Jeśli ten kto zamontował sekwencje do M5 i stać na gaz to myślę ,że bez problemu mógłby jeździć na benzynie 5`ką E34 z silnikiem 2.0

Dla mnie gaz w takich samochodach jest trochę nie na miejscu.
Ale to tylko moje zdanie.

jeśli gaz nie szkodziłby silnikowi, to nie widzę przeciwwskazań. durnowate sa te posty, że jak cie stać na eMkę, albo BMW w ogóle to niech cię też będzie stać na benzynę... co to w ogóle za tekst "niech cię bedzie stać"??? a ch.. kogo obchodzi, na co kogoś stać?? a dalej jazda patrzeć we własną michę! albo stodołę! i już.


a co do auta z linku... zdjecia trochę do dupy i nic nie widać... ale może właśnie miało być nic nie widać...

Raczej nikogo nie obchodzi, poprostu są na świecie auta które nie zostały stworzone do oszczędnej jazdy i M do takich należy. Nie mówiąc juz o tym że w M paliwo to najmniejszy koszt. Potem jest narzekanie że sie pojechało po auto, a tu sztrucel. Właśnie dlatego że niektórzy porywają sie z motyką na słońce i kupują auto na którego nie są w stanie utrzymac. I naprawde to nie dotyczy tylko BMW. Z tego sie biora wszelkie druciarskie przeróbki i naprawy, byle taniej bo sie nagle okazało że auto może nie było bardzo drogie, ale czesci sa masakrycznie drogie. Ot przykład 7er e38, które są stosunkowo tanie, ale wszyscy wiemy ze cześci juz do tanich nie należą.

ja tam wole latać emeczka w gaziku niz 320 na benzynce
koszty części eksploatacyjnych to juz wiadomo inna sprawa
lecz osobiscie bym nie załozył
jednak jezeli ktos ma fantazje i zakłada gaz do emki to czemu nie

esiue, dobrze gadasz.

polatac moge emka w gazie kupić nie kupiłbym takiej.

ja jak zechcę to i do Porsche założę LPG, co komu do tego? i co jest dyskwalifikującego w takim aucie, bo nie ogarniam?

i tu właśnie jest pies pogrzebany - nie ogarniasz tego.