BMW Sport

Zmieniał odmę i twierdzi, ze przy tym ściągał kolektor. Pokrywe by zobaczyć czy i ile jest brudu - wg. mnie nie chyba, ze bardzo go to interesowało. Wiesz ciężko powiedzieć czasem kto co wymieniał. Twierdzisz, ze uszczelka pokrywy zaworów to taka słabizna w Bmw ?
Compact, którym jeździł mój tata od 170kkm do 230kkm był u poprzedniego właściciela, którego znał. On nie zmieniał tej uszczelki - byc może ktoś to robił wcześniej - mój ojciec wziął auto przy nie całych 230kkm i sprzedał przy ponad 250kkm i nadal było sucho. Nie sądze ze obecny wlasciciel juz musi ją zmieniać. Auto przejechało na jednej uszczelce 80kkm albo i wiecej i nadal było sucho więc raczej nie wymienia się tego co rok czy dwa lata...

Temat jest o jakosci Bmw i uszczelek drzwi, silnika etc. Skoro twierdzisz, ze w Bmw jest z tym tak kiepsko to wg. mnie znajdziesz wiele przykładów gdzie, jest gorzej



Widziałem wiele używanych Bmw prosto z zagranicy. Jestem z Radomia więc jak pewnie wiesz nie mam problemu iść do komisu i zobaczyć Bmw , które ma na blacie skręcony zegar z 400 na 190kkm a pare dni wczesniej widzialem je w warsztacie, gdzie znajomy wycinał katalizatory dla komisanta - i tam, auto mialo jeszce prawie 400kkm. Potem pewnie prosto pojechało do nadwornego majstra zeby skręcić licznik. Widziałem też bardziej zadbane bemki z duzo mniejszymi przebiegami i jakimś dziwnym trafem większość świeżynek prosto od turasów miało zachlapany motor...a te nazwijmy to 'oryginały' nie. Oczywiście to jest uogólnianie ale też coś mówi.


Nie jestem ślepo zjarany na Bmw i widze sporo innych fajnych samochodów, które może nie mają tego co Bmw ale pod względami niezawodności marka z Bawarii mogła by wziąć kilka lekcji. Z drugiej strony dobre egzemplarze E46 nie sprawiają problemów...

Bo nie wszyscy się przyznają że wymienili,może maja wpojone że jak leje to znaczy że wrak i po co o tym mówić przy sprzedaży,silnik igła nie tykany jak ma uszczelka 10 lat to musi być twarda i tyle.na pewno w m5x . Twarda nie znaczy że musi z niej lać,ale nie znasz dnia ani godziny jak puści. więc co 5 lat warto ja wymienić,bo nie kosztuje majątku.

To to doszliśmy do finiszu na temat uszczelki pokrywy zaworów. Swoją drogą kupie sobie taką uszczelkę bo nabieram ochoty na regenracje vanosów i ich ustawienie - powiem, ze profilaktyczną ale jak wiadomo nawet jak vanosy nie 'klepią' a się to zrobi to różnia na plus w dynamice auta jest mniej lub bardziej odczuwalna bo juz chyba dwie osoby o Leo robili ten zabieg.


Na poprzedniej stronie zostało napisane o R6 i psującymi się Vanosami etc. Skoro po pewnych przebiegach się po prostu zużywają i trzeba to zrobić to w takim razie jakie to koszta ? Bo chyba nie są jakieś ogromne i jakby porównać do niekórych wymian czy awarii we wsponianych Mercedesach to raczej Bmw wypada zdecydowanie korzystniej.

ok 1000zł z robotą

Pierwsze symptomy wadliwego VANOSa potrafiały pojawić się już przy 50tyś km, problem materiału z którego zrobione są oringi.



Te uszelki wytrzymują 100-150tyś km max. Masz problem tylko o tym nie wiesz

e46 320D 2000r
- oj mi akurat strasznie rdza łapie nadolka =/ niestety
- chłodzenie, wentlator klimatyzacji
- mata pasażera ( ppffuuu 450zł ) :F
- nieszczęsna pompa wtryskowa

Jeśli tak to każde M54, które nie miało zregenerowanych Vanosów ma ten problem. No chyba, ze ktoś to u mnie robił jeszcze jak auto było u 1 właściciela a ja o tym nie moge mieć bladego pojęcia - zapisy z aso są i to sporo, raz na rok minimum więc przez 10 lat sie nazbierało. Trzeba by sprawdzić jeśli się da co jest tam wyszczególnione.

Jesli uszczelki tłoczków Vanosów są zużyte to nie czuje tego ani Vanosów nie słychać. Jedyny sposób na sprawdzenie poza rgeneracją i inpa (która też nie wiadomo ile prawdy pokazuje) to chyba sprawdzenie osiągów/elastyczności z M54, które jest po kuracji regeneracyjnej. Chętnie bym to sprawdził chociaż moje auto nie miało problemy poradzić sobie z przypadkowo spotkanymi samochodami o osiągach podobnych lub nieco gorszych na papierze - np. Type-R Ep3. No ale to żaden dowód i dośc słabe odniesienie sprawdzać na drodze takie rzeczy.

Tomek, a Ty robiles Vanosy, masz z nimi jakiś problem ?

Vanosy i ich regenracja to nie jest droga impreza. Problem dla niektórych tylko jest taki, ze zapewne trzeba jechać do człowieka/zakładu, który sie specjalizuje w Bmw i to robi, wie jak, ma oem blokady rozrządu... Patrząc na problemy niektórych silników konkurencji to wcale tak różowo nie mają.

Jakiś tam pogląd na przed regeneracją/po regeneracji:

To lista odemnie, po pol roku uzytkowania przedlifta:

- wycierajace sie plastiki w srodku
- klapa tyl/maska jesli chodzi o rude naloty i miejsca wrazliwe na korozje
- wolno dzialajace el. szyby
- trzeszczace uszczelki drzwi
- awaryjne PDC, chociaz same czujniki sa tanie nawet w ASO
- wrazliwy uklad napedowy na chocby minimalne luzy (drgania przy ruszaniu, przepinaniu z 1 na 2, szarpanie)
- szatanskie vp44 w M47
- zacierajace sie przepustnica w M43
- ujowaty automat GM w dieslach
- irytujacy brzeczyk ostrzegajacy o przymrozkach notorycznie zmieniajacy wskazania BC na temperature z np. godziny czy sredniego spalania
- slabe wyciszenie przy autostradowych predkosciach, brak szesciobiegowych skrzyn
- duuuuuuuuuza masa wlasna jak na gabaryty
- przecietne swiatla nie-ksenonowe, chociaz i tak o niebo lepsze niz E34

Możesz to rozwinąć?

Ciezko chodzi pedal gazu przy wlaczonym silniku, szczegolnie ciezko przelamac pierwszy opor a pozniej juz miekko. Na zgaszonym chodzi normalnie. We wszystkich e46 m43 jakie ogladalem to bylo, oprocz jednego z niskim przebiegiem

Mam e46 z marca 2001 podejrzewam, ze mam instalacje poliftowa bo mam kluczyk i kierownice po lifcie.
Standardowo rdza pod maska, na tylnej klapie. Samochod stoi w serwisie. Czekam na Vanosa od uzytkownika ze Zdunskiej Woli.

irytujący to jest brzęczyk przypominający o wyłączeniu świateł w e36.. w e46 jest znośny, ale jednak daleko mu do tego w e39

Z typowych usterek to dodam przecierające się kable od przycisku BC w manetce.

No to lecimy z koksem....


Pompa wody w M54B30 wytrzymala, uwaga, 140tys km! I zaczela wywalac plyn przez lozysko. Maja jednak racje Ci co mowia zeby w M54 wymieniac caly uklad chlodniczy co 100tys km. Mialem to prewencyjnie zrobic w tym roku no ale pompa wody miala o tym inne zdanie. Patrzac po zagranicznych i naszym forum to problem dotyczy kazdego jednego M54 bez wyjatku.
I ciekawostka, termostat Wahler wytrzymal kilka tys km i puscil plyn... przez wtyczke od grzalki Teraz mam OE wiec moze wytrzyma kilka tys wiecej.

Nie mozna tez pominac akcji wymiany poduszek pasazera, tu przynajmniej BMW przyznaje sie do spieprzenia tematu i wymienia za darmo. Szkoda ze zabraklo im tej uczciwosci przy calej reszcie.

U mnie Wahler jeździ już ok. 30tys. km, i wszystko jest w najlepszym porządku (jest taki sam jak w M54)

e 46 318i
padajace przepływki
mata fotela pasazera

BMW pozazdrościło Mercedesowi i w swoim cudzie techniki zalecało wymianę wiązki silnika.
Ktoś miał już przyjemność?
http://www.ge39.com/files/EDK.pdf

Planuje zakup e46 z m54 na lata, celuje w b22 170km słyszałem że owy silnik ma problem z wypadającymi zapłonami (czyli auto traci kompresję na jednym cylindrze) chciałem dowiedzieć się od speców z forum czy rzeczywiście tak jest ? i czy dotyczy to też b25 i b30 ?

Mam e46 m54b22. Fakt, lubi wypadać zapłon na jednym cylindrze, ale tylko podczas nagrzewania silnika w temperaturach otoczenia poniżej 20 stopni. Nie jest to problem kompresji, bo u mnie równo 15 bar na każdym garnku. Przyczyna nie wyjaśniona po dziś dzień, a największe podejrzenia mam na sterownik siemensa ms43. Wypadający zapłon można powstrzymać zwiększając obroty w fazie nagrzewania silnika do przynajmniej 1500-2000 rpm i wtedy nie odłączy cylindra. Jak silnik uzyska ok 60 stopni, problem znika.
Drugi problem, jaki spotyka m54, to przygasanie podczas manewrów parkingowych. Przyczyna tkwi we wspomnianym sterowniku ms43 i sofcie, który bierze pod uwagę położenie pedału sprzęgła (w automatach problem nie występuje). Z tym sobie poradziłem oszukując nieco sterownik silnika.
Trzeci problem m54, to spalanie oleju. U mnie było blisko 1 litr/1000km, obecnie jest 0,3/1000km, a na innym oleju schodziło do 0,2/1000km. Mechanicznie nic nie naprawiałem, tylko płukanie silnika. Inne pojemności miewają podobnie, m54 w kaźdej wersji mechanicznie takie same, jedynie osprzęt w b30 inny.
Cała reszta jest bardzo poprawna i auto spisuje się super.

Mityczne 2.8L lub 2.5L to najspokojniejszy wybór