BMW Sport

Prace idą powoli do przodu


A tam 400 koni blefujesz

///david, czy docelowo elementy będą lakierowane na aucie
pomijam, że na tym etapie każdy jeden powinien być na oddzielnym wieszaku
no chyba, że pozakładał je do zdjęcia

rorafalki, nie wiem - przekaże mu , że na forum mi napisali że do szpachli natryskowej powinno się zdejmować poszczególne elementy z auta

A tak poważnie i na logikę to jeśli ten proces ma służyć wyrównywaniu i wyprowadzaniu to przecież linia auta musi być w całości wraz z drzwiami klapą i maską. Wiem , że drzwi, maska i klapa bedą na pewno lakierowane oddzielnie błotniki przednie jeszcze się okaże.

niby tak, ale pasowanie elementów powinno się zrobić przed, wyrównanie szpachlą to estetyka, a podczas składania pasowanie ostateczne

Każdy dobry lakiernik maluje elementy na aucie inaczej nie ma bata,żeby lakier między sobą się nie różnił inne pociągnięcie pistoletu, inna struktura, inne ciśnienie na kompresorze i auto zrobi się łaciate.
Wg mnie dobrze,że tak jest to zrobione.

Świetnie to wygląda oby tak dalej...
PS. Ja bym malował na samochodzie

Zapowiada się ciekawie, choć jak siądzie ten kolor na E46 M3D to się okaże dopiero po robocie... zawsze jest jakiś element ryzyka przy takich tematach.

jak nie będzie dobrze to zawsze można zmienić kolor po raz kolejny

W mojej e36 było wszystko zdejmowane i lakierowane oddzielnie, w dodatku jest srebrna i nie ma mowy o żadnym łaciatym lakierze, innej strukturze itp. i tak powinno się malować.

To jak w końcu ma malować ? Bo lakiernik czeka na decyzję z Dawid cały czas się gryzie z myślami

Wojtek, dokładnie , mój lakiernik już włosy z głowy rwie bo nie dość ,że nie wie jak ma lakierować m3d to jeszcze kilka innych aut czeka na tą decyzję w kolejce , w tym cayenne mk2 i a8 d4
Chłopaki potrzebna ankieta na już

Malujac wszystko razem na aucie automatycznie cieniujemy elementy wazne jest to przy lakierowaniu boku zeby nie było widocznych różnic koloru i struktury.
Moj lakiernik najlepszy jakiego znam jeżeli lakieruje nowe elementy lub zmieniając kolor to najpierw na stojaku przygotowuje wszystko maluje od wewnątrz plus ranty i lekko napyla zewnątrz a potem na gotowo na samochodzie żeby była idealna linia i żadnych różnic.
Nigdy w lakierni nie będzie takich warunków jak w fabryce że lakier będzie idealny, ciśnienie identyczne i grubość lakieru zbliżona a np srebrny pomalowany grubiej już ma inny odcień.
W wielu japońskich markach zderzaki lakierowane są oddzielnie niż blacharka i ewidentnie widać różnice w odcieniu.

nie jest to podyktowane lakierowaniem na stojaku - jeśli Twój lakiernik jest dobry to dopytaj go czemu

może ankieta, ja za malowaniem na samochodzie...

Rora myślałem że troche lepiej oceniasz moją wiedzę bo doskonale wiem skąd są te różnice ale w bmw czy audi tego nie masz bo jest to robione inaczej.

Żadna różnica czy elementy są na stojaku czy na aucie. Jak lakiernik pipa to z wszystkim na aucie też zrobi popelinę. Istotna jest pewna ręka i doświadczenie. Nie ma wtedy mowy o łaciatku bo tu gęsciej położy, a na drugim elemencie szybciej i mniej. Ja zawsze byłem zdania że na stojakach robi się po prostu wygodniej. A nie że jest to czegoś wyznacznik. Wg mnie ważne jest aby lakierować możliwie wszystko w najkrótszym odstępie czasu, bo wiadomo... warunki atmosferyczne schnięcia te same, temperatura, lakier. Choć teraz firmy działają na takim sprzęcie i kabinach że warunki zawsze te same

bo tak jest, dlatego się zdziwiłem, że napisałeś o lakierowaniu na aucie i nie = różnice w kolorze elementów

W lakierni w której pracuje, wszystkie marki które są "prestiżowe" (porsche, Bentley, Aston itd) elementy malujemy zawsze na aucie pierwsze od wewnątrz jak jest nowy element, później zakładamy na auto i malujemy całość.
Nie chodzi o to ze lakiernik jest "pipa" , ale chodzi o to żeby wyeliminować pomyłkę.

Jak jest to przeciętne auto malujemy nowy element na stojaku, a resztę po prostu cieniujemy.

Niech maluje byle jak a na lakier pójdzie folia i będzie cacy

fikłem