BMW Sport

savater, Moja zimą odpoczywała to się nie wypowiem, aczkolwiek na 317KM jak latała, to raczej ciut powyżej normy, nie żeby piła, z tym, że ja najkrótsze odcinki po 15km robie a zazwyczaj po 40-50

morphi, Tam mam manuala

Jeszcze ze 100 koni i spali 6 ! Perpetuum mobile !

Niektórzy widzę mają straszny ból dupy, że to spalanie takie niskie masz
Swoją drogą nie wiem jak można w tym silniku i manualu zrobić spalanie 12-15l... Chyba że wtryski leją jak z konewki


Ps. Moje 330xd manual, po programie na ok. 240 KM i z nieidealną korekcją na dwóch wtryskach spala okolice 8-9l. w zimie, cykl mieszany. Warto dodać że auto waży ok. 1780 kg. Także liczę spalanie tak jak morphi "z dystrybutora", zawsze leję pod korek

Tak to czytam i czytam i powiem wam Panowie że też ciężko mi uwierzyć w te mikro spalania:
Moj N47 automat mieści się w 8l/100km (Z baku)
Ojca M57 231ps mieści się (ledwo) w 11L/100km (Z baku)
Brata x5 M57 245 mieści się w 13L/100km też z baku
Wygląda że wszyscy mamy jakieś trefne te beemwu hehe

emstar, ja nie jeżdżę dużo po mieście. Moje przebiegi to 70/30 trasa /
Miasto. Nie stoję w korkach może jak bym po mieście się poruszał w korkach to by więcej paliło.

emstar z tym, że wielka i ciężka X5'tka w automacie spali 13l. to się zgodzę. E60/61 też lekkie nie jest i pewnie weźmie te 10-11l
No ale nie lekka i zwinna coupejka w manualu

Ty masz automat, 2 litry i spalanie 8l, więc wszystko się zgadza

Harvey, zwinna kupejka 1650+ Kg

Moze tyle mu palic. Moje 335d miasto 80% 9l/100km . Na trasie mniej .
Tak naprawde to kazdemu spali innaczej i to jest normalne nie ma co sie spierac. Jeden na trasie leci non stop +200 no to auto mu sporo spali , drugi pojedzie 100-130km i spali duzo mniej.
Jezeli porownam spalanie do 3litrowej benzyny w e46 to 335d pali sporo mniej -da sie to odczuc.

Zwracam się z pytaniem do użytkowników e46. Czy miał ktoś styczność ze zmianą na wahacz m-pakietowy ten który ma sworzeń pod innym kątem dla aut obniżonych??

U mnie siedzi wahacz mayle hd z wymiennymi sworzniami. Pojawił się luz na jednym z wahaczy po 6 latach. I zastanawiam się czy zmienić w wahaczach sworznie po 100zl. Czy inwestować w nowe wahacze m-pakietowe po 550zl?

Jeśli ktoś ma z tym doświadczenie i wpłynie to pozytywnie na tłumienie / prowadzenie to był bym skłonny na taka wymianę. W przeciwnym razie szkoda pieniędzy.

Jedno jest pewne na pewno będzie trwalszy ze względu na fakt kąta pod jakim jest ustawiony. Aczkolwiek jeśli to jedyny czynnik na plus tego wahacza to wole 5x wymienić sworznie aniżeli go kupować.

Zapraszam do dyskusji.

Szybciej kiera odbija , auto się pewniej prowadzi

///david, czyli jest sens?

morphi, na pewno się to realnie przełoży na prowadzenie

ja kupilem te wachacze nowe z aso ale w polaczeniu z gwintami, betonami nie odczulem jakiejs mega duzej roznicy

Santino, zamówiłem również lemforder m-pakowy. Z BC moe zagra.

Moje lemfordy wytrzymały ponad 80 tyś. teraz wymieniałem na takie same jak idą do m technik. Ja na Twoim miejscu bym się nie patyczkował skoro miałeś już mayle hd to trzeba było zostać. Koszt spory zakupu, a efekty mizerne. Mam kolegę co robi w aso i mówił mi żebym kupował mayle hd oczywiście uparłem się na lem fordera już drugi raz. W byłym coupe miałem mayle hd i negatywy po ok -2 przód dodatkowo gwint nie zaobserwowałem jakiegoś szybkiego zużycia sworzni.

MWariat, wymieniłem wahacze na mayle jak kupiłem auto. Miało 150k teraz ma 260k. Czyli przejeżdzilem 110k km w ciągu 6 lat. 17 zima 19 lato.

Waśnie jestem świeżo po wymiennie wahaczy przed chwilka. I luz na kierownicy zniknął podczas prowadzenia. Autko sztywniejsze zwarte. Jestem bardzo zadowolony. Nie wiem czy to zasługa m czy przez brak luzu na wahaczu.

Meyle nie jest tak dobre jak wiele osób mówi plus że można sworznie wymienić a poza tym lemforder jest sporo lepiej wykonany. Wiele elementów meyla ulega uszkodzeniu bardzo szybko to generalnie jest mocno średnia półka jeżeli chodzi o części.
Różnice w prowadzeniu odczujesz nawet między nowym meylem a nowym lemforderem do m pakietu.

--==Mały==--, aż nie mogę uwierzyć jak to auto zaczęło precyzyjnie kleić zakręty z większa prędkością

Zakręty które kosiłem po 60km/h teraz lecę 90km/h na pewniaka.

Nie mogę się doczekać jak jutro ustawie poprawna geometrię

morphi, a nie mówiłem