BMW Sport

Prawda, M5 ma te swoje wymagania, jednak nawet jeżeli by mi przy moim stylu jazdy łykała ten litr na 1000 km (choć prawdę powiedziawszy wątpię w osiągnięcie takiego wyniku), to jest to równoznaczne wydatkowi rzędu 30-35 PLN miesięcznie, więc w porównaniu z obecnymi cenami paliwa i kosztami życia to na prawdę nieznaczna suma.

No jak dotąd to masz zdecydowanie mniejsze, skoro nie zapaliło się PING !! OELSTAND MOTOR!!! po 1000 km bo jak ode mnie wyjezdzałes to było gdzies 3/4 na miarce.

Całe to zuzycie oleju w M5 jest troche demonizowane przez roznych ludzi, zupełnie pomijajac jakby fakt, ze tylko te łykające co nieco przedlifty się ratowały podczas szalonych interwałów wyman oleju w BMW co 25 tys km, uzupełniając nieco świeżej oliwy od czasu do czasu. Kto wpadł na pomysł takich wymian w M5? ( wiem,księgowy...)

A ile jest pomiędzy skrajnymi położeniami na miarce, 1 litr?

Tak, mniej więcej 1 litr pomiędzy podziałkami.

u mnie w 740i zauważyłem że oliwe pije tylko na autostradach. Jak jeżdżę normalnie to od wymiany do wymiany bez dolewki, ale jak latam na zachód i robię długą trasę na autostradach bez limitu to i potrafi 3-4 setki na 10 000 km wciągnąć

To w M5 wg. serwisu olej wymienia się co 25 000 km ? W E39 520i ten interwał wynosi 15 000 km wg. wskazań kontrolek OIL SERVICE i tak samo miałem wymieniany olej w Niemieckim ASO przez 212000 km. Ja wymieniam co 10 000 km lub rok.

BMW twierdzi, że oleju w ASB się nie wymienia ciekawe, że producent zaleca wymianę co 60/80tys.
15tys to już górna granica wymiany oleju sinikowego, ja również wymieniam co 10tys/rok.
PS. moja 530d nie bierze w ogóle oleju od wymiany do wymiany

Bo masz auto jeszcze w starszym systemie inspekcji. Tak samo miałem w 540. Niestety od 09/98 ( wraz z nową gamą silników , m5 od początku produkcji ) sytuacja uległa zmianie, wprowadzono system LONGLIFE i jezdząc na wymiany oleju wg lampek inspekcji, bedziemy to robic co 22-27 tys km. Obojetnie czy M5 czy 540 .

Masakra jakaś ten longlife, dobrze chociaż, że w większości M5 po tych 25 tys olej zdążył się wymienić przy okazji dolewek

Dziś polataliśmy trochę z Patrykiem, podpięliśmy auto pod kompa, adaptacja na wszystkich cylindrach idealnie, przepływki i sondy pracują jak trzeba, czujniki wałków i cała reszta też, auto idzie jak złe, jedynie pojawia się jakiś błąd pompy paliwa. Sprawdziliśmy ciśnienie paliwa i wychodzi 4.5 bara, gdzie dla M5 podawana jest wartość 5 barów. Ogarnia ktoś z Was, o co może chodzić z tym błędem i czy ta wartość 4.5 bara mieści się w jakiś normach?
A i jeszcze nieszczęsna temperatura powietrza zasysanego, przy takim ganianiu jak dziś, gdzie dawałem do pieca dość solidnie na poziomie 15-25 st. C (więc nie ma tragedii), jednak jak tylko zatrzymaliśmy się na parkingu to po chwili było to już 33-34 st.
No to by chyba na type było informacji

Jesli chodzi o błąd- sprawdz przekaznik pompy paliwa, czasem lubi płatac figle - pamietam ,ze w 540 go wymieniałem ( jeden z zielonych z tyłu w bagazniku)

co do cisnienia -

http://www.m5board.com/vbulletin/e39-m5 ... -work.html

Ok, czyli ciśnienie wygląda na dobre, co do przekaźnika sprawdzę temat, dzięki za wskazówkę.

Czy to by się czymś objawiało, gdyby ten przekaźnik był walnięty?

W 540 były własnie błędy pompy - znajomy elektryk poradził mi wymianę przekaznika- pomogło. Błędy pompy oznaczają jakies chwilowe braki styku, najczesciej przy włączaniu zapłonu. Jak przekaznik padnie to tak jak z pompą czy jej bezpiecznikiem- auto stanie.

Nie zauważyłem u siebie kłopotów z przegrzewaniem dolotu, a autem śmigałem latem, może dupohamownia zawodzi;-)

Lincoln, dzięki za opinię, ich potrzebuję najbardziej

A latałeś też trochę w takich typowo miejskich warunkach - korki, świtała, itp?

Co do dupohamowni, to raczej nie, szczeólnie, że Patryk, który latał ze mną potwierdza to samo.

540i nie ma nic takiego dlatego dziwi mnie taki objaw w M5 zwlaszcza w obecnych warunkach gdzie nie ma upalu. Wg mnie trzeba przesiwietlic gruntownie auto moze jakas nieszczelnosc odmy moze gdzies w dolocie moze jakis czujnik zawodzi.

Co prawda na szczęście nie mieszkam w centrum dużego miasta (bo w sumie M5 tam czuje się nie najlepiej), ale jadąc nad morze stało się w korkach w upałach i nie odczuwałem start, ale raz spróbuję podłaćzyć chociażby coś pod obd i zerknąć.

Co do spalania oleju u mnie było całkiem rozsądne, do czasu wymiany odm (widać chciałem sobie jeszxcze poprawić), teraz mam koło litra na 2kkm...

M5 ma od 540 niestety inną elektronikę, bardziej złozoną i zachowawczą- zobacz,ze w tescie nr 7 540 nie pokazuje temp w dolocie jak M5. Mi kiedys M5 weszła w tryb awaryjny po wymianie swiec, bo za szybko zacząłem cisnac, zanim adaptacja sie skonczyła. W 540 nie ma takich numerów.

Wydaje mi się, ze jedynym remedium na to jest to przeniesienei czujnika w inne miejsce. Nie chodzi nawet o temp zewnetrzne bo sam silnik tak nagrzewa przepływke ,ze jak sie zatrzymamy to od razu odczyty wzrastają...
niektorzy nawet tak chcą sobie radzic


http://www.m5board.com/vbulletin/e39-m5 ... oak-2.html

Ciekawe, czy takie obwiazanie coś daje

Chociaż prawdę powiedziawszy strona estetyczna tegoż jest masakryczna, i chyba jednak bym się na to nie zdecydował.

A co do tego kita, rozumiem, ze nowy czyjnik wsadzamy gdzies przed zderzak, gdzie jest chłodniej, a co z tym starym?

On siedzi w przepływce i jest w jakiś sposòb dezaktywowany?

Stary zostaje tyle ze niepodpiety. A nowy dowolnie, choc przestrzegaja przed instalowaniem w kanale dolotowym silnika bo wywala bledy ze wzgledu na roznice w odczytach miedzy dwoma. Zajebiscie czule to DME jest w M5, w szoku jestem.