Oglądam od początku i powiem Wam tak, zapowiadało się ciekawie po czym poziom moim zdaniem powoli zaczął spadać w dół... z odcinka na odcinek jest kilka ciekawych rzeczy a później nuda. Długie, nudne ujęcia np. jak jadą dwoma autami i gadają od rzeczy, rozumiem 3-5min ale nie 10 minut zmuły i ujęć ciągle takich samych przy np. Focusie i Mustangu, albo jak Hammond jeździł Challengerem gdzie tak naprawdę widać, że wcale szybko się nie poruszają !
albo w tym odcinku, co w antyterrorystów się bawili. . . 30 min to samo ? Następnie- prawie połowa odcinka na grę w "statki" ? Tylko czekałem aż to się skończy hehe
Zasnąć można
Historia Forda i Ferrari w Le Mans - najciekawsze co do tej pory było w tej nowej serii, takich ciekawych rzeczy powinni więcej pokazywać
Jak kiedyś w Top Gear
Pierwszy odcinek na pustyni. Myślę sobie spoko Buggy, będzie coś ciekawego a tu 40 minut jazdy po pustyni i. . . KONIEC
! ! !
Te całe zapraszanie gości do programu ok, w pierwszym i może drugim odcinku jeszcze mnie rozbawiło ale teraz jest to po prostu irytujące. Kimi Raikkonen zapijający się wódą hehe, z ciekawości spytam- Was to śmieszy ?
Rozmowy w studio w większości są po prostu BEZNADZIEJNE, np z tymi batonami . . .
Kierowca Amerykanin to jakieś nieporozumienie dla Stiga nie dorasta do pięt moim zdaniem
Ogólnie fajnie, że program powstał, mam nadzieję że się poprawi ale póki co to dałbym średnie 6/10.
Jeremy czasami po prostu przerasta swój humor i osobowość, a to już nie jest śmieszne.
To nie to samo co stary dobry Top Gear.