BMW Sport

Byłem w dwóch bankach i panie zrobiły mi symulacje kredytu mieszkaniowego na 30 lat. Rata około 1300 zł (zamieszkanie o wartości 170.000 zł). Nie stać mnie na kredyt a rodzice już mnie wyganiają z chaty

A czy ktoś z Was brał kredyt na mieszkanie? W jakim banku najlepiej?
Jeśli macie doświadczenie w tym temacie proszę o pomoc.

jak bym mial 170000 zł kredytu wziasc to bym wolał kupic grunt a na nim postawic dom drewniany który wyglada jak murowany u mnie teraz postawili takie dwa blizniaki bo takie było zyczenie klienta rozmawialem z ich szefem tych co to stawiali , jeden taki dom ma 100 m kwadrat do tego jest garaz 20 m a koszt pod klucz to 1000 zł za metr czyli 120000 zł ten dom kosztuje stawiaja go w miesiac ! pietrowy ! całkiem fajny !
i nie rozumiem tez mam dzieci dwoje , ale zebym je z domu wyganiał ?? i bym ich nie zabezpieczył na przyszłosc ? cóz kazdy widac jest inny

ja mam kredyt na mieszkanie w CHF. Bralem w Fortisie, bo bylo najtaniej i najlepiej. Tylko teraz w CHF juz Ci nigdzie nie dadza, a szkoda bo jest rata duzo tansza niz w PLN, mimo ze frank troche skoczyl w gore ostatnio. Ogolnie ja bylem w takiej sytuacji, ze od 2 lat wynajmowalem mieszkanie, bo nie chcialem juz mieszkac z rodzicami, po 2 latach stwierdzilem, ze szkoda wyrzucac kase w bloto jak mozna placic na swoje, wiec kredyt i jest git, na szczescie zdazylem przed tym kryzysem, bo teraz pewnie by nigdzie nie dali, chyba ze w PLN. Najgorsze jest to, ze w Krakowie sa tak cholernie drogie mieszkania, w tej cenie gdzies na wsi wybudowalbym piekny dom ... ale pewnie bym sie zanudzil na smierc przy okazji

krzys124 a masz może jakieś namiary na firmę co te domki stawia?

Witamy w Polgarii

Te domki to zapewne szkieletowa tandeta? U nas to nie ma sensu bo za podobną kasę jak się dobrze pokombinuje można postawić mur.

za 120 tys moze by sie postawilo ale raczej nie wykonczysz

a jak nie masz działki to sprawa raczej nie realna za te pieniadze

Dobrze że na podlasiu jeszcze można uchodzić fajne działeczki Tylko trzeba lubić mieszkanie na zadupiu

krzys124, za 170tys kupić działkę i postawić dom...?
może... pytanie tylko GDZIE....

samo lubienie to jedno - trzeba jeszcze móc sobie pozwolic na mieszkanie na przysłowiowym "zadupiu" - praca itp

marcin28, odnośnie kredytów wysłałam Ci info na PW - może się przyda

jaka by ta dzialka nie byla ale jezeli jest budowlana to jej wartosc automatycznie wzrasta. a ceny materiałow i fachowcow nie sa małe mimo ze troszke spadły w oststnim okresie i dalej twierdze ze bez działki za 120tys to jest malo realne

jesli działka nie jest budowlana (a przewaznie takie sa tansze) to jest strasznie duzo zachodu z jej przeksztalceniem-- nie wiem moze cos sie zmienilo w tej sprawie ale jeszcze jakis czas temu to nie bylo takie proste, do tego czaso i funduszo chlonne

anya, a moze zamiesc w tym temacie te informacje dobrze jest wiedziec to i owo dla kazdego moze sie czasami taka wiedza przydac

Jak chcesz to mogę podpowiedzieć Ci gdzie zrobić symulację w kilku bankach.

Moj kolega dojeżdza do pracy 45km (do wawy ma 25km) i jego sąsiad chałupinę z działką za 700tys sprzedaje. Piszę chałupina, bo dom przed wojenny do remontu...

W Wawie mieszkanko to kupisz 50mkw za 500tys zł, no może za 400tys....

A mieszkanie POD wawą - 70-80mkw za 550 tys...

Za 170tys to kawalerkę pod wawą się kupi i to w starym budownictwie (wielka płyta itp)....

1300zł za miesiac to REWELACYJNA rata! W wawie za 1500zł/miesiac WYNAJMIESZ.

Także głowa do góry, mogłeś się urodzić w stolicy

Mieszkam w Solcu Kujawskim (woj. Kujawsko-Pomorskie). Rata dla mnie to kosmos. Warszawa to inny świat

Wierzę, gdybym ja musiał kupić mieszkanie to na pewno nie byłoby ani E30 Baura, ani 635csi ani Mustanga...

troche przesadziles, na Bemowie i okolicach cena waha sie miedzy 6-8tys za metr. Znajomi kupili mieszkanie w mojej okolicy 75-80m2 za niecale 500tys. Oczywiscie w powyzszych przypadkach mowie o nowych mieszkaniach.


Sadze, ze w innych bankach raty beda podobne, pozostaje kupno mniejszego/tanszego mieszkania.

Panowie, co za różnica 6-8, 400 czy 500.
Dla mnie równie dobrze mogło to by być i 2 000 000 bo i tak ani 400k ani bańki nie będę miał ani widział

Ceny mieszkań są chore. 30 lat odmawiania sobie normalnego życia poto aby mieć jakąś klitke Tyle że bez tego mieszkania to co, spać pod mostem?

Ceny mieszkań i kredyty to jest NIEWOLNICTWO.


Tak, byle dziadoska kawalerka to prawie pół bańki - kto na to zarobi?

We wrocławiu za te pienaidze nawet działki nie kupisz

mongooes, a to stanialy, moja siorka na pradze sprzedała po 9tys w budynku z 1999r. Ale rok temu.

niby ceny stanęły, niby upusty itp... tak czy siak w Krk średnio od 5 tys do 14 tys za m.kw.

Może i masz racje, ale z drugiej strony jak miałbym płacić 1800 za 40m w stolicy, i mieszkać w cudzym, to wolę wziąźć kredyt i mieszkać we własnych ścianach.

Ja za rok będę budował swoj domek, działkę mam (obliczyłem że warta około 100tyś, ma pow, 1400m) zakładam że zbuduje i minimalnie urządze, tak żeby można było spokojnie mieszkać, za kwotę około 150tyś zł.

No niestety tak to już w tej "zajebistej" Polsce jest ceny z zachodu jakość ze wschodu To co się dzieje na rynku nieruchomości to jakiś totalny obłęd i paranoja. 10 tyś zł za metr mieszkania ? Wyglądasz za okno a 15 metrów za nim ściana, 2 drzewa na krzyż i kawałek trawniczka i wszytsko wyłożone kostką pod parkingi Nie długo stolica będzie wyglądać jak jeden wielki teren pod supermaket.

A co do kredytów to jest kryzys i zbyt dobrych ofert przez najbliższy rok to raczej nie będzie. Millenium i Mbank mają niezłe warunki jeszcze...