Auto ciężko odpala w temperaturach poniżej 5 stopni. Długo kręci, jak zapali to przez kilka sekund chodzi nierówno i kopci na biało. Po 15 sekundach obroty się wyrównują i wszystko jest ok. Problem występuje w zasadzie od 7 lat. Wtedy pokazywało błąd wszystkich świec, więc wleciał sterownik od Rogera i komplet świec. Błąd zniknął, problem został. Na przestrzeni lat i kilometrów zmieniłem wtryski, pompę progową, kilkukrotnie filtry paliwa, a problem nadal występuje. W tym roku postanowiłem wrócić do tematu i zacząłem się zastanawiać, czy jest to możliwe, że świece nie grzeją, a sterownik i ECU myślą, że wszystko jest ok i dlatego nie ma żadnych błędów?
|