Cześć wszystkim, jeżdżę 535d z grudnia 2008, przebieg oryginalny I wiarygodny 194 tys. km, jestem 2 właścicielem, przez prawie 70 tys. km nie miałem ani razu problemów z DPF-em (jeżdżę cały czas podobnie).Warunki wypalania znam (temperatury spalin, chłodziwa,prędkości,ilości paliwa, braku niektórych błędów). Moje przygody z DPF-em zaczęły się od nieprawidłowo działających termostatów.Podczas jazdy zapalił mi się komunikat “DPF fehler” I wskazówka jazdy do serwisu.Nie pojechałem przez kilka dni( w sumie dystans od 1-go zapalenia 240km), błąd zapalał się zawsze po ok 10min od ruszenia.Auto chodziło normalnie, przyspieszało jak zwykle.Miałem też komunikat o zbyt wysokiej ilości oleju.Sprawdziłem podczas jazdy temp silnika przez ukryte menu, pokazywał 63-70st max przy jeździe autostradą.Pojechałem do ASO,odczytali ciśnienia przed DPF na wolnych obrotach 82.9mbar, przy 2k 278.9mbar,przy 4k 493.9mbar. Wypalanie DPF zostało zainicjowane (ale nie wykonane) przy serwisie termostatów. Dzień przed wymianą termostatów przejechałem 120km na 4 biegu (100-120km/h), z włączoną na full muzyką, włączonym podgrzewaniem foteli, dmuchawą na max, klimą, ogrzewaniem tylnej szyby I światłami mijania oraz przeciwmgielnymi z przodu. Pojechałem do ASO,wymienili oba termostaty. Ta długa przejażdżka pomogła, bo przestał się zgłaszać komunikat o konieczności odwiedzenia serwisu (błąd 481A), na jakiś tydzień (240km). Nie pomogło na dłuższą metę, bo komunikat pojawiał się znowu.Z grubsza biorąc, przy 2 wizycie w serwisie, odczytano wartości na wolnych obrotach I wyniosły 84.88mbar, pomiary przy 2k I 4k zostały zrobione, ale nie wydrukowane, nie znam wartości. Przy jeździe do rodziny na wycieczkę w sobotę (w sumie grubo ponad 300km), prowadziłem 65km od domu do DE na 4 biegu z obrotami, podobnie jak wcześniej elektryka I klima włączona.Potem do kolegi (po odbiór interfejsu i softu – mam teraz INPĘ, i ISTĘ D Rheingold) jechałem normalnie, na niskich obrotach, w sumie 45km, przedział 70-90km/h. Potem jakies 15 min na parkingu I 5 min przy wyjeździe w korku silnik na wolnych obrotach, następnie jechała żona autostradą 120km/h na 4 biegu I tempomacie dystans jakieś 100km, ja odczytywałem wartości z kompa I wymuszałem procedurę wypalania.Niestety mimo prawidłowych wszystkich warunków (paliwo,prędkość,temperatury) procedura się nie udała, tylko raz na chwilę (jakieś 15-30sek) widziałem że zmieniła status na “active” ale potem znów spadła na “inactive”.Nie udało mi się tego wymusić.Wartości przy odczytaniu na parkingu były 29,112 I 204mbar. Potem wsiadłem ja I jakieś 80km dawałem ostro po garach, przedział 180-240km/h na najniższym możliwym biegu (tryb manual), czerwone pole itd, parę razy na początku czułem chwilowe przymulenie (może 3 razy), potem jechał równo.Temperatura na DPFie podchodziła pod 530st C przy pełnym ogniu, przy mniejszym palniku była 420-45 (procedura dopalania nieaktywna). Ogólnie w ciągu 2-3 sek temperatura potrafi spaść o kilkadziesiąt stopni (przy zdjęciu nogi z gazu).Sadza wypala się ponoć od 400st C.Na następnym parkingu okazało się, że wartości ciśnień spadły o połowę(19,45 I 117mbar).Potem jechałem dalej I gdzie się dało też jechałem 220-240, z pełnymi kickdownami przy rozpędzaniu I czerwonym polu, dystans 100km (40% bardzo ostro, 60% do 120kmh - ograniczenia). Jak przyjechałem do rodziny, sprawdziłem, procedura wymuszonego wypalania się jednak nie odbyła.Wartości ciśnień 22,86 i 154mbar.Przy lokalnych jazdach koło komina już się nie zapalał komunikat o serwisie DPF, wszystko było ok.W drodze powrotnej do domu (340km) też ostro zasuwałem gdzie się dało, ale tak do 220 km/h ze względu na to że była już noc.Pod domem sprawdziłem wartości i pokazał 12mbar, 45mbar i 137mbar, stan oleju był w połowie pomiędzy min i max.Po następnych 3 tygodniach i przejechaniu jakichś 700km (krótkie odcinki 2x dziennie) pokazał mi 12.88, 49.88 i 96.88 mbar, znowu był zapamiętany błąd 480A (podwyższone ciśnienia,pewnie sprzed automatycznie wymuszonego wypalania) i 4667 (zbyt wiele niedokończonych regeneracji).Do tego stan oleju skoczył na max, co oznacza że przybyło mi pół litra ropy w oleju silnikowym.
Teraz pytania: 1.Czy da się zablokować procedurę wypalania na stałe I odblokowywać ją po sprawdzeniu co tydzień ciśnień przed DPF-em?Chodzi o to by uniknąć rozcieńczania oleju ropą przez dziesiątki rozpoczętych I niedokończonych wypalań, a nie będę codziennie jeździł ekstra tras i tracił czasu, żeby ten p.... filtr miał komfortowe warunki pracy.Dystans do pracy mam 23km w jedną stronę. 2.Co zrobić z DPFem aby wytrzymał jeszcze kilkadziesiąt tysięcy km?Odczyt ISTĄ pokazuje, że może jeszcze jeździć 80 tys km, ale jak się tak często będzie zapychać, to nie widzę tego. 3.Jak dużo ropy w oleju I po jakim dystansie zaczyna szkodzić silnikowi?Czy są jakieś dane? Konstruktorzy musieli to przecież przewidzieć. 4.Czy da się zidentyfikować aktywną procedurę wypalania bez laptopa, aby jej nie przerywać?Albo np kazać mu wyswietlać jakiś komunikat w iDrive , czy na zegarach, żeby móc się zorientować I jechać jeszcze kawałek dalej a przez to pozwolić mu ją dokończyć? 5.Jakie wartości ciśnień powodują pojawienie się błędu 480A (te pierwsze progi ostrzegawcze, których nie widać na iDrive).?Znam tylko te maksymalne – 65mbar, 150mbar I 250mbar dla wolnych, 2 tys I 4 tys obrotów, przekroczenie których powoduje błąd 481A i komunikat na zegarach. 6.Jak to jest z błędami 480A I 481A, aby uruchomić procedurę aktywnego wypalania ? Raz pisze w ISTA, że nie może być błędów a w innym miejscu, że te 2 błędy są dozwolone I trzeba tylko pojechać kilkadziesiąt km, aby pasywnie się wypalił trochę a potem został dopalony aktywnie. 7.Czy sprawdzacie w swoich autach, ile tego “oleju” przybywa I w jakim czasie?Mi przybyło pół litra na dystansie ostatnich lajtowych 700 km. 8.Czy da się % ropy w oleju sprawdzić jakimś testerem chemicznym? 9.W jaki sposób olej się przedostaje?Czy poprzez każdy jeden “dotrysk” po suwie spalania, aby wypływające spaliny porwały drobiny ropy do DPFa I on tam spłonął, a nadmiar osadza się na ściankach cylindra i spływa w dół, czy też podczas gaszenia silnika ostatnie bogate dawki paliwa zostają w cylindrze I przedostają się w dół (jeśli silnik gaszony jest przez odcięcie powietrza a nie paliwa). 10.Ile cm^3 ropy przedostaje się średnio do oleju podczas średnio intensywnej procedury wymuszonego dopalania? 11.Jak często trzeba wymieniać olej silnikowy, jeśli jeździ się odcinki po 20-25km w jedną stronę , gasi na 8 godzin I jedzie z powrotem?Nie chcę zarżnąć silnika przez złe smarowanie. 12.Jak bardzo negatywnie działa ropa w oleju – czy jest się w ogóle czym martwić, czy też konstruktorzy przewidzieli odpowiednie marginesy? 13.Czy ASO przy błędzie “zbyt dużo oleju” zaproponuje wymianę wiedząc że pewnikiem nadmiar wynika z domieszki ropy, czy też to oleje I powie “jeździć dalej bo jest jeszcze bezpiecznie dla silnika”? 14.Jak sprawdzić czy czujnik ciśnienia przed DPF jest ok?Czytałem że na wyłączonym silniku powinien pokazywać 0mbar, a mi pokazuje krańcową wartość z 2 końca skali, tzn. 8192mbar. 15.Jakie wartości ciśnień powinny być przy całkowicie czystym filtrze ? 16.Czy da się sprawdzić ISTĄ ile razy rozpoczynał a nie skończył wypalania? 17.Ile wytrzyma silnik przy przeważnie spokojnej jeździe (Szwajcarskie drakońskie mandaty) i związanych z tym częstych wypalaniach? 18.Czy powinienem znów wymienić olej ? Od ostatniej wymiany na Liqui Moly minęło raptem 2500km.Jak często wymieniacie olej, jeśli go przybywa?
Ehh, tak pomału zaczyna mnie ten DPF wkurzać, że zastanawiam się nad przesiadką na 550i.Ale tam z kolei jest niesławna rura w bloku pomiędzy cylindrami.....Szef serwisu w moim ASO z kolei jeździ X5 , też 286km, ma 240tys i przy 210tys wymieniał DPF na nowy.Mówił mi też, że mają już niektóre 35d z przebiegiem 550k, 600k i one jeżdżą dalej bez problemów. Pozdro, dzięki za każde info. rider3
_________________ BMW - Bóg Mnie Wybrał BMW jest jak piękna kobieta - bywa kapryśna, ale za tą jazdę wszystko jej wybaczysz !
|