Witam.
Mam pewien problem i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić może ktoś miał coś podobnego.
Sprawa wygląda tak: na początku jakieś 2 miesiące temu przy mocnym skręcie na parkingu sklepowym (kąt skrętu - wypatrzyłem cudem wolne miejsce

) prędkość jak to na parkingu 10-15km/h i pełny skręt w prawo coś mi zawyło na 99% lewy przód... odkręciłem kierownice i spokój, wysadziłem kobietę i jeździłem jak czubek po parkingu kręciłem w jedna w drugą i nic. Jakiś miesiąc temu w miejscu w którym jeżdżę od roku powtórzyło się buczenie przy skręcie w prawo, dzisiaj jadę do pracy i na 2 zakrętach w prawo zawyło później już nie.
Pytanie co to może być? Myślałem może pompa wspomagania, sprawdziłem poziom płynu wszystko ok (pompa chyba wyła by w lewo i w prawo przy podobnym obrocie kierownicą), maglownica no to chyba nie ten dźwięk, tarcze nowe, klocki nowe, zaciski po regeneracji.
Może to być piasta, łożysko? przy jeździe na wprost nic nie słychać wszystko cacy. Za 2 tygodnie mam dość daleki wyjazd około 1,5tys km i tak nie chciałbym żeby mnie coś w trasie zaskoczyło.
Podpowiedzi, pomysły, własne doświadczenia, a najlepiej rozwiązanie problemu mile widziane

Pozdrawiam.