BMW Sport

Witam.
Ostatnio znów zaczeły sie problemy z prądem w mojej buni. Rano nie mogłem odpalic auta -slaby akumulator, po przekreceniu kluczyka bylo tylko slychac tyk tyk, podlaczylem do ladowania, ladowal sie 12 godz. Wieczorem odpalil bez problemu, po dwóch dniach rano znow ten sam problem, chociaz wieczorem odpalil na tykniecie.Kolejnego dzia po naladowaniu auto odpalilo bez problemu, pojechałem do sklepu 10 minut przerwy wsiadam do auta i zonk zero reakcji, podlaczylem inny akumulator i wszystko ok, odpalil bez problemu. Czy jest mozliwe zeby przez noc rozladowal sie akumulator? Dodam ze akumulator ma nie caly rok, pojemnosc 100ah. Bylem u jednego domoroslego elektryka, pomierzyl mi ladowanie, sprawdzil czy cos nie pobiera na lewo pradu i niby wszystko ok, akumulator ma pełną sprawność.
W zwiazku z tym mam pytanie czy jest mozliwe zeby cos takiego jak jakas zarówka czy coś podobnego mogło rozladowac akumulator przez noc czy musi sie dziac cos innego, typu jakies spiecie, bo juz nie wiem gdzie szukac problemu.
Ostatnio zauważyłem jeszcze ze kiedy wlaczam xenony, czasami migna mi wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej.
Proszę o jakiekolwiek wskazówki.

kolego sprawdź wentylatorek klimatronika czy się wyłącza oraz podmień rezystor nawiewu od kogoś, to takie podstawowe elementy które powodują rozładowywanie się aku (co prawda nie we wszystkich przypadkach)

Ale dalyby one rade przez noc rozladowac tak duzy akumulator?

oczywiście, zbadaj pobór prądu na wyłączonym aku kolejno na każdym bezpieczniku, zobacz na którym pobiera najwięcej i odczytaj od czego jest ten bezpiecznik

Jak najbardziej, żarówka, przetarty kabel itp ''drobiazg'' może rozładować aku.

Otóż to, innej rady nie ma .

Po pierwsze tak duży alumulator ładujesz dłużej niż 12h. Nie wiem czym ładujesz i przedewszystkim jakim prądem, jak masz możliwość, to podczas ładowania raz po raz sprawdzaj jakim ładuje się prądem. Jak spadnie <1.5A przy napięciu >13V to wtedy możesz uznać, że aku jest naładowany. Nie mniej jednak zaznaczę, że stan taki może pojawić się nawet po 2 dobach, 100Ah to już nie aku od nokii.
To jest raz, dwa to, to, że aku pracujący na granicy rozładowania, doładowywany tylko do kilku %%, ma skłonność do zasiarczania, przez co spada mu pojemność. Być może trzeba wymienić aku na nowy.
No i trzecia sprawa, masz E39. Też miałem, miałem też 2 akumulatory 100Ah oba nowe oba ładowane, prąd rozładunku mierzony = 12mA i dupa. Akuś w końcu klękał. Dodatkowo ja miałem touringa, czyli bez klasycznego zamka w klapie, tylko elektryczny, to bez aku nawet dziada nie mogłem zamknąć (nie zakluczyć, a zamknąć!). Tak też nie chcę Ci schizować, ale to złożony problem. Jeżeli zdarza Ci się nie jeździć przez 2-3dni lub częściej, odłączaj klemę (minusową)

po 1; jak stać na bmw to i na nowe aku ,a po 2 trzeba znaleźć przyczynę[ podmienić 2 aku na kilka dni ] a nie odłączać klemy jak w dużym fiacie. sory to nie te czasy kolego.

Auto musi palić na dotyk, nawet po paru dniach, gdy jest nieużywane.

Akurat do bezproblemowości układu elektrycznego fiata 125p to wytworom BMW dużo brakuje. No nic, ja napisałem, że żarło 12mA, a setkę aku przy 3-4krotnym wyjeździe/tydzień i tak zjadało. Masz konkretny pomysł, to pisz, jak masz ochotę popisać farmazony tylu "jak kogoś stać", to daj se siana.
Do kolegów powyżej - nawet jak pobór prądu jest zbyt wysoki 9co należy ustalić przed zabawą z bezpiecznikami), to trzeba jeszcze pamiętać, że po zamknięciu czas pełnego uzbrojenia alarmu, aktywacji czujek i uśpieniu modułu centralnej elektryki, to czas od 18min do 22min. Tyle trzeba liczyć na każdy bezpiecznik, których jest około setki. Być może elektryka się w ogóle nie usypia (wtedy pobór >50mA). Przy automatach łatwo to sprawdzić, trzeba zobaczyć, czy diodka koło wybieraka gaśnie.

najpierw sprawdz wogóle jego jakosc tzn ilosc elektrolitu itp,jesli po podłączeniu pod prostownik wskaznik ładowania po 10-15min pokaze ,że jest naładowany to aku masz szmelc(poszła cela)szybko przyjmuje i jeszcze szybciej oddaje prąd.

Jak w aku zewrze się jedna celka, to mamy aku 10V, a nie 12. To raczej nie ten problem, bo aku rozładowałby się tak szybko, że nie zdążył by go donieść do auta, choć może to być jakiś trop (chwilowe zwarcia). Łatwo jednak będzie to zweryfikować.

A jak ten domorosły elektryk sprawdzał pobór prądu?

Radzę jechać do prawdziwego elektryka i niech amperomierzem sprawdzi pobór prądu.

Pobór prądu powinien być znacznie poniżej 0,1A. U mnie ,ale dopiero po 15 min. spada do 0,02A.

Jak miałem podobne problemy,kiedy rano nie mogłem odpalić to pobór wynosił 0,5A i naładowany aku wytrzymywał 2 dni.

Trzeba dokladnie sprawdzić amperomierzem, wszystko wyłączyć,wyjąć kluczyk ,zamknąć drzwi,sprawdzić czy nie świecą się lampki w schowku i bagażniku, można nawet wyjąć żarówki z bagażnika, amperomierz podłączyć do aku i patrzeć co się dzieje.
Moduł komfortu będzie wyłączał kolejne obwody i może to trwać nawet 15 min.
Jeśli spadnie do 0,03-0,05A to oznacza brak kradzieży prądu oraz uszkodzony akumulator
Akumulator też można sprawdzić .

Kolego sprawdź po kolei bezpieczniki czy pobierają prąd i o jakiej wartości, a później dalej szukaj problemu

dobrze Tobie radzę

Po RAZ; ''fiat'' jet gadżetem prostym, z instalacją 20-stu kabli ,a auta wieku 21 mają ich 200 .Po DWA; niezrozumiałe było to co zasugerowałeś ''jeśli nie jeździsz dłużej nisz 2 dni odłącz aku'' pomyśl czy to się kwalifikuje do aut tej klasy?? no powiedz ze się mylę. postaw się w tej sytuacji ; chciał byś co 2 dni podłączać z rana aku i ustawiać zegarki itp.ja nie wolałem wydać 400zł i mieć spokój a nie marznąc przy kablach i myśleniu czy dziś ''odpali''.[TZN. miałem to samo po 2dniach ZONK.]u mnie było aku wytrzymało ponad 2 lata.

Tylko że próbowałem z nowym akumulatorem i po paru dniach było to samo.

no to czyli jest pobór prądu który musisz zlokalizować z miernikiem, a jak się nie znasz na kabelkach i bezpiecznikach to zaprowadź do elektromechanika

napisz tylko w temacie aby go dokończyć co się takiego działo i co z tym zrobiłeś, aby następny któremu to się stanie mógł mieć jakiś punkt zaczepienia

po co zaczynacie temat o fiatach jak to jest zbędne, tak jak odpinanie aku

Mam identyczny problem.. auto postoi 2 dni i rano już nie zapali, jeszcze te mrozy dają w dupe..;/

Jak sprawdzić po kolei te bezpieczniki, nie jestem elektromechanikiem a chciałbym to sam zrobić, może ktoś mi napisać po kolei co mam robić i jak ??
Pozdrawiam

Witaj

Nie jestem elektrykiem . Fizykę znam ze szkoły .

Ale , sam też coś lubię robić .

Otóż:
1.potrzebujesz miernika / kupisz chyba w cenie nawet ok. 25zł
2.Jak go już będziesz miał , to przełącz go na A/ampery
3.Weź w ręce kabelki / od miernika
4.Dotykaj tymi kabelkami : jeden do masy/blacha karoserii/cały czas
: drugi /do kolejnego bezpiecznika/ów
5.Tam gdzie będzie szedł prąd , odpisz numer bezpiecznika i
czytaj w instrukcji "co to jest"
6.I tak znajdziesz pobór prądu ...

Powodzenia

Sposób dobry, ale trzeba wyjmować bezpieczniki, a o tym nie napisałeś. Jeżeli bezpiecznik jest OK i jest na swoim miejscu, to nawet jak płynie przezeń prąd, to miernik nic nie wykaże. Druga sprawa, to auto musi być zamknięte (zakluczone i uzbrojone) od co najmniej 25min. Trzecia sprawa to stan uśpienia elektryki, jeżeli po 25min auto w niego nie przejdzie, wiele urządzeń będzie czerpało prąd, chociaż nie będą winne awarii.

siemka...kolega miał podobny problem,tylko tu sprawa sie wyjasniła .Po prostu swiecila sie zarówka w bagazniku,otwarł bagaznik swieci i po zamknieciu dalej swiecił.Po całej nocy rano zoonk.Moze ci to nie pomoze ale osobiscie szukał bym czegos co Ci pobiera prad.