BMW Sport

obecnie problem lezy w wmontowaniu tuleji z calym tym uchwytem do wachacza wszystko przebieglo gladko ( demontarz satrych i prasowanie nowych ) ale potem sie zaczelo .. nie sciagalem wachaczy bo nie bylo takiej potrzeby ale jak teraz zalozyc to na ten wachacz???? oczywiscie bez zdejmowania go . probowalem wszystkiego i od paru godzin mecze sie dalej wewnetrzna tuleja ma tez gume i wszystko jest na taki wcisk ze ho ho .. szlak mnie trafia juz z tymi tulejami
nawet jak bym chcial sciagnac wachacz to swozen dlugi jest tak zapieczony ze za nic nie zejdzie
jedno co wiem to to ze jutro czeka mnie zabawa w montowaniu zamiast siedzenia przed tv i popijania piwka .. nie jestem laikjikiem w mechanice ale to przeszlo moje oczekiwania
jaki wy mieliscie sposob na zalozenienie tego w jedna calosc ?

Tulei nie przerabialem ale z tego co czytam tutaj http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=30538 (na koncu 1. posta) to posmaruj plynem do mycia naczyn ten otwor tulei i stosowny fragment wahacza. W razie czego pomoglbym sobie mlotkiem i drewienkiem- z wyczuciem.

Tu masz prosty sposób na zamontowanie



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

aha no sposobu na plyn nie probowalrm a sprzecik do montarzu ciekawy ale zanim bym go wykonal to by troche czasu zeszlo .. udalo mi sie je wcisnac za pomoca smaru w plynie i breszki ale okropnie meczace ale warto bylo zmienic tuleje od M-ki bo zawieszenie poszlo do przodu w sam raz okolo 11mm . przeswit teraz miedzy opona a blotnikiem jest rownomierny zamierzony efekt jest osiagniety
teraz czeka mnie wymiana sworznia dlugiego ale do tego musze zdjac wachacz ale sworzen jest zapieczony i nie mam pomyslu jak go ryszyc moze ktos z was wpadl na jakis pomysl dobry jak go wybic ?? tylko byle nie mlotkiem bo to juz probowalem ale nwet nie drgnie oczywiscie WD40 tez zastosowalem i postalo przez noc ale i nic nie pomoglo ...

Mlotkiem i to duzym Ale nie walisz w swozen tylko w ta tulejke w ktorej on siedzi. Swozen to stozek i ma taka budowe ze jesli bedziesz w niego walil to nie drgnie ale jesli uderzysz w obudowe ktora go trzyma to wibracje wypchna go na dol W moim przypadku wystarczyly 3 strzaly zza ucha mlotkiem 2kg. Walisz tak zeby wahacza nie pogiac- wiesz o co chodzi.

Sam nie chcialem mlotem ale jak z bratem wyprobowalismy wszystkie metody to zadzwonilem po mechanika. Przeprowadzil ta operacje bez namyslu i opieprzyl ze nie wolno wierzyc we wszystko co na forum pisza

hahah ok rozumiem ale w obudowe tego stozka to moge w piaste uderzac bo jest na wierzchu a sworzen dlugi siedzi w ''sankach'' i zabardzo nie ma mozliwosci pozadnie puknac mlotkiem ale bede probowal dodam ze z lewej strony poszedl po kilkudziesieciu uderzeniach i za pomoca wd 40 ale lewy za nic nie chce puscic ;/

Prawdopodobnie uzyles zbyt malego mlotka. Zza ucha kolego, zza ucha Jak mechanik mi to robil to nie czail sie ani chwili- lepiej walnac 3 razy porzadnie niz 20 razy za slabo Jak nie masz odwagi to popros jakiegos mechanika, ja tak zrobilem