Witam. Przeczytałem wiele wątków na forum, ale nie mogę znaleźć rozwiązania mojego problemu.
Moje auto to BMW E46 320d M47N 150KM 2003r. Kupiłem je około półtora roku temu. Bezpośrednio po kupnie nie miał mocy, wyczyściłem elektrozawory turbiny i EGR, po tym zabiegu auto odzyskało moc. Niestety po jakimś czasie zaczęły pojawiać się niekiedy zaniki mocy, wcześniej z małą częstotliwością, ale obecnie bardzo często.
Teraz problem wygląda następująco: kiedy ruszam z wolnych obrotów, toczę się nie dodając gazu i wcisnę gaz, auto nie ma w ogóle mocy, mogę trzymać gaz wciśnięty w podłogę i kręcić do odcięcia obrotów, a samochód będzie przyśpieszał bardzo powoli. Kiedy jednak rozpędzę się do ponad 2000 obrotów odejmę i dodam gazu kilka razy, auto zaczyna odzyskiwać moc. W trasie, kiedy trzymam silnik cały czas na obrotach powyżej 2000, problem z brakiem mocy nie występuje. Kiedy jednak zatrzymam się i znów ruszam, z dużym prawdopodobieństwem spadek mocy wystąpi znów. Kiedyś działo się to rzadziej, często ruszałem normalnie i od początku miałem moc, teraz problem jest praktycznie za każdym razem.
Od chwili kupna i zauważenia problemów zrobiłem wiele rzeczy aby naprawić to, ale bezskutecznie. Czyściłem jeszcze raz elektrozawory, zamieniałem je miejscami, później wymieniłem ten od turbiny na używany ale sprawny, jeszcze później podmieniłem go na zawór kolegi. Według mnie nie możliwe, żeby wszystkie zawory były tak samo zepsute. Wymieniłem też wszystkie wężyki ciśnienia na sylikonowe. Czyściłem EGR, ale nie był mocno zabrudzony, klapki w kolektorze dolotowym miałem już usunięte. Kolektora nie czyściłem ale wyczyściłem czujnik ciśnienia znajdujący się na nim. Olej, filtry paliwa, powietrza, oleju zmieniałem już dwa razy, po kupnie i miesiąc temu. Niedawno też wymieniłem całą odmę. Smarowałem cięgno turbiny, sprawdzałem ją od strony dolotu, jest czysta, a wirnik nie ma luzów.
Myślałem, że może jest to wina przepływomierza. Odłączyłem go i wydawało mi się że była poprawa, pomijając to, że samochód okropnie kopcił po dodaniu gazu. Zrobiłem dziurkę w przepływce tak, jak opisywał to Roger-Nysa i zamontowałem starą przepływkę, ale było dalej źle. Wymieniłem więc wkład przepływomierza na nowy Pierburg, miałem Bosch z końcówką 468. Coś się zmieniło, ale nie wyeliminowało to problemu. W testach INPA, które zamieszczam na dole widać, że nowy przepływomierz, kiedy jest ciśnienie doładowania, pokazuje masę powietrza 1600 (czy nie jest to za dużo?), ale kiedy nie ma ciśnienia doładowania, podaje wartości mniejsze niż oczekiwane przez komputer. Przy odłączonym przepływomierzu masa powietrza wynosi cały czas 1600, chyba to normalne. Ale sprawdziłem też stary przepływomierz i pokazuje prawidłową masę powietrza, na poziomie 1200 przy gazie w podłodze, oczywiście wtedy, kiedy ciśnienie doładowania jest prawidłowe. Osobiście więc wykluczam usterkę przepływomierza jako powód, ale proszę Was o opinie.
Sprawdzałem ,jak zachowuje się cięgno turbiny na postoju. Po odpaleniu silnika jest zasysane i chowa się, przy dodaniu gazu rusza się ale nie w pełnym zakresie, ale czytałem gdzieś na forum, że bez obciązenia to normalne. Natomiast kiedy odłączałem i podłączałem wężyk podciśnienia gruszki turbiny, cięgno było zasysane i wracało z powrotem w całym zakresie ruchu, powtarzałem czynność wiele razy, nie zauważyłem zacięć.
Testowałem podciśnienie w INPA. Roger-Nysa pisał, że przy połączeniu cięgna turbiny z ominięciem elektrozaworu, bezpośrednio do zbiorniczka podciśnienia, turbina powinna dawać maksymalne ciśnienie doładowania. Podłączyłem tak, ale ku mojemu zdziwieniu, w INPA ciśnienie doładowania było zaniżone. Podczas jazdy testowej nie było mocy nigdy, w żadnym zakresie obrotów. W tym przypadku nie wiem czemu jest takie zachowanie, czy geometria nie jest przestawiona na pompowanie mocnego ciśnienia, czy jest przeładowanie i komputer os razu to koryguje? NA luzie przy dodawaniu gazu od początku ciśnienie doładowania w INPA jest za małe.
Odłączyłem podciśnienie z gruszki turbiny w ogóle, w INPIE doładowanie oczywiście było zaniżone, podczas jazdy moc pojawiała się powyżej 3 tysięcy obrotów, z tego co wyczytałem, to prawidłowe zachowanie geometrii turbiny.
Z podłączonym elektrozaworem podciśnienie przeważnie jest za małe ruszając i pozostaje za małe przy wciśnięciu gazu nawet powyżej 3 tysięcy obrotów, co według mnie wskazuje na to że geometria nie jest w pozycji takiej jak przy odłączonym elektrozaworze, czyli cięgnie nie zassanym w ogóle.
Po dotychczasowych diagnozach stawiam, że przyczyną jest albo turbina, albo podciśnienie, Podciśnienie raczej wykluczam, ponieważ kilka elektrozaworów działa identycznie, podciśnienie jest, cięgno rusza się, hamulce działają, więc pompa jest sprawna. Chyba, że winę ponosi elektronika sterująca zaworem podciśnienia?
Czy cięgno jest połączone z geometrią na sztywno? Możliwe jest że mimo iż cięgno się rusza, geometria turbiny stoi? A może przy obciążeniu geometria nie działa już płynnie, ale nie wiem jak to sprawdzić podczas jazdy.
A może wina jest czujnika ciśnienia doładowania? Czyściłem go, ale może jest niesprawny? Ale wtedy powinien cały czas pokazywać złe wartości, nie jest to urządzenie mechaniczne żeby miało się zacinać, więc wątpię, żeby była to jego wina.
Przypomniała mi się jeszcze bardzo dziwna rzecz. Samochód ma hak i gniazdo elektryczne do przyczepki. Raz wypożyczyłem przyczepkę, ale przy sprawdzaniu świateł okazało się, że jest coś namieszane z kablami, bo światła pozycyjne w przyczepce nie działają w ogóle , działały światła stopu. Natomiast jak włączałem kierunkowskazy to na komputerze od razu pojawiały się błędy przepalonych żarówek, w samochodzie i przyczepce migały zamiast kierunkowskazów światła pozycyjne. Ale największe zdziwienie było po ruszeniu. Samochód po tym jak wyskoczyły błędy żarówek stracił moc od wolnych obrotów, nie odzyskiwał mocy nawet w trasie, tak jak to jest bez przyczepki. Moc wracała od wyłączenia silnika do pojawienia się błędu żarówki.
Sytuacja z przyczepką jest dla mnie bardzo dziwna, nie wiem jaki wpływ ma to na zachowanie samochodu bez niej, ale zastanawiam się czy nie jest to wina jakiegoś układu elektronicznego i jak tego szukać.
Proszę Was o wskazówki, czego szukać, co może być przyczyną dziwnego spadku mocy.
Poniżej screeny z INPY najpierw, kiedy jest moc, a później gdy nie ma.