BMW Sport

To nie zabity filtr tylko filtr filtrona zapewne i olej LongLife przejechany 2x

filtr topran olej jakis polsyntetyk (zapewne)

Już opowiadam jak to było.

Auto kupiłem w połowie lutego od gościa który można praktycznie powiedzieć że jest rodziną.
To było już 3 auto kupowane od niego a poprzednie zawsze mi serwisował raz z świetnym efektem raz trochę gorszym.

Auto wizualnie nie było igłą za którą płakał Niemiec ale jak zapewniał sprzedawca silnik, skrzynia i cały napęd to torpeda.
W silniku wymienił olej Mobil 5W40, wszystkie filtry i powymieniał wszystkie zużyte elementy zawieszenia.
Otrzymałem też informacje ze auto nie wymaga wkładu finansowego bo płyny paski i rolki wszystko ok.
Jako że brałem już 3 auto od niego i zawsze się dogadywaliśmy wiec kasa na stół i wsiadam do bryki a on mi rzekł "wiesz czasami gałka z piątki się nie chce cofnąć" , myślę no fajnie ale trudno , potem okazało się ze :
- przepływka jest martwa (a niby na kompie jak sprawdzał to nie było błędów)
- akumulator tonie w wodzie (uszczelka lamy oderwana i brak maskownicy lampy)
- nieszczelny zbiornik paliw. (uszczelka włazu paliwa)
- Teraz najlepsze po 2tyś km i po chwilowym przyciśnięciu gazu na autostradzie usłyszałem przepiękną piosenkę "Stup puk to ja panewka tralala tralala"

Dojechałem do domu zdoiłem pokrywę zaworów a tam pod pokrywą prawie centymetr szlamu a wręcz betonu. Prawdopodobnie auto jeździło bardzo długo na jednym oleju. Zdemontowałem vanosa z nadzieją ze rozpadło się łożysko w tłoczku ale nic z tego.
Jako ze na forum odnalazłem wcześniej LEO i podziwiałem jego robote to zapakowałem auto na lawet i szpula do LEO.

Resztę historii znacie , dodam tylko że poza silnikiem LEO musiał wymienić dwumasa , sprzęgło , rolki ,paski które niby jak to sprzedawca się zarzekał że są dobre. Sprzedawca schował głowę w piasek i tyle. Tak naprawdę to historia jest jeszcze dłuższa ale to może się opowie ja przy browarku na jakimś z zlotów fanów BMW.

Dodam na koniec że jakbym był niewychowanym człowiekiem to był nazwał sprzedawcę auta o którym mowa kłamcą, oszustem i niewiarygodną świnią.
Lecz należę do osób wychowanych i tak nie zrobię , powiem tylko że ta osoba mieszka w Lipowcu koło Brodnicy Kujawsko-Pomorskie i dla waszego dobra omijajcie ją bo poza najtańszym filtrem oleju który rozwalił silnik to okazało się jeszcze że klima która jest szczelna była nabita tylko do połowy i w upału kompresor chodził na maxa wydajności pięknie wyjąc (czyżby ktoś samemu nabijał klimę z puszki ??? https://www.youtube.com/watch?v=w6lpbAk1Ltw ).

Zobaczyłem temat wczoraj wieczorem i przeczytałem wszyściutko do początku do samego końca. Jak to ktoś wcześniej wspomniał czyta się jak dobry kryminał albo thriller . Leo + oczywiście cała ekipa wyrazy szacunku . Świetna w pełni profesjonalna robota .
PS. Można zapytać ile potrwa taka regeneracja vanosa w M52B28? Zamierzam zjechać do PL na Święta to może bym to sobie przy okazji zrobił profesjonalnie . Pozdrawiam

Cześć

Mam pytanie dotyczące turbiny w e60 530d 2003 rok.
Czy sprawna turbina poci się olejem z wierzchu?
Zauważyłem zawilgocenie olejowe między dwiema kopułami turbiny na samym dole, aż do łapy silnika.
Czy to normalny objaw ? (wcześniej tam było brudno więc to wszystko umyłem i pozostawiłem a po miesiącu czyli wczoraj zdjąłem maty wygłuszająco/zabezpieczające i znowu jest te miejsce wilgotne.

Też mam pytanie jakie negatywne skutki ma pęknięty kolektor wydechowy na pracę silnika/turbiny co może powodować ? (przypuszczam, że mam pęknięty, dotykam palcami obudowy filtra powietrza nad kolektorym, to zbieram osad czarny)

pozdro

Turbina powinna być sucha jak pieprz. Kolektor wydechowy gdy jest uszkodzony pęknięty zaburza prace silnika turbina gorzej się napędza, silnik chodzi głośniej. Turbinę lepiej obadać żeby nie było za późno, a kolektor z e39 i po sprawie.

Jak w sprawie terminów itp to piszcie na PW nie chciał bym zasmieciać tematu

Co do turbiny to nie może leciec między muszlami, może być upocone np z uszczelki rury ssawnej czy ciśnieniowej wtedy wymiana uszczelek i jak nie był wymieniany to separator. Pęknięty kolektor to przede wszystkich smród w kabinie, wolniej narastający boost, gorszy spool, szybciej zatkany DPF i uwalone wszytsko sadzą

A ja mogę rzec... polecam Leo Z Vanosem u mnie walczył poprzedni właścicel, tak jak i z blędami czujnika wałka najpierw wydechowego, potem ssącego, znów wydechowego. W efekcie czego Vanos nie działał wcale
I dopiero Leo ogarnął temat jak należy, błędów nie ma, Vanos działa, a auto zdecydowanie ma mocniejszy dół, a sama praca silnika też się zmieniła na lepsze

nawiązując do mojego OT dotyczące turbo, dokładnie zlokalizowałem wyciek, jednak turbo jest całkiem suche w środku i od strony wydechu, Poci się rura od wirnika przy samym turbo, która idzie do przepływki i do filtra powietrza, (filtr powierza wymieniałem miesiąc temu i jest tam kompletnie sucho) Natomiast rura która idzie do IC w którą dmucha turbo jest sucha ale ma delikatny luz poboczny przy wyjściu z turbo)

Jest to kwestia uszczelki (czy wogóle występuje tam jakaś uszczelka ?) czy jakiś grubszy temat ?

PS Odme miałem wymieniać przy wymianie filtra powietrza, ale okazało się, że siedział tam nowy typ domy z plastikowym wkładem, po wyjęciu był jedynie wilgotny więc po złożeniu tego wrzuciłem to z powrotem.


Pozdr

Teraz czas na troszkę tuningu. Przyjechało do nas e46 330Cd z problemami zwiazanymi ze spadkiem mocy, nierównomiernym oddawaniem mocy przez auto i efektem "sowy". Okazało się że turbo zostało zregenerowane na chińskich częściach, 2 wtryski dość mocno przylewały, w aucie był box acs`a na deser przytopiony katalizator.

Po zdemontowaniu turbiny okazało się że kolektor wydechowy (stalowy) został pospawany przez jakiegoś mistrza tak że otwór wylotowy z 3 ostatnich cylindrów został pomniejszony o około 30%.

Szybka decyzja:
-kupujemy żeliwny kolektor
-z turbiny robimy mocną hybrydę
-spawamy cały wydech na pełnym przelocie
-wymieniamy 2 lejące wtryski
-szykujemy auto do programu

Tak wiec zakasałem rękawy i do roboty turbo zawiezione do naszego mistrza od turbin i złożył hybrydę

Wczoraj po 1,5 tygodnia użerania się z chorymi sprzedającymi udało się kupić kolektor żeliwny.

Przyszło turbo przyszedł kolektor więc do roboty. Jak już wszystko wisiało wziąłem się za wydech. Na spokojnie miałem cały dzień od samego rana i nie tykałem innych samochodów. Wydech spawany standardowo tigiem. Myślę że jakość spawów jest bardzo dobra patrząc na to że idą z ręki Standardowo down pipe na 15cm elastozłaczu żeby jak najmniej wibracji szło na karoserię. Cały wydech jest 2,5 calowy w pełni przelotowy zakończony puszką bastuck`a.

Co uzyskaliśmy:
-boost wchodzi od 1500 obr i trzyma do końca turbo nie puchnie
-dźwięk z wydechu jest wręcz idealny słychać wyraźnie turbo i nic nie buczy
-zbiliśmy wagę od dobre kilkanaście kg bo cały wydech waży na oko 10 kg stary był przynajmniej 2 razy cięższy

Projekt + wykonanie by Leo

A teraz kilka zdjęć, jutro wrzucę filmik i kilka zdjęć spod auta

No to już się nie moge doczekać kresek z pomiarów Hybryda na bazie 2260v jak rozumiem tak ?

hybryda na bazie oryginału który siedzi w aucie nie pamiętam oznaczenia ale jest 2260 to seryjne turbo to tak

Pojeździłem tym samochodem dzisiaj i wiem że muszę mieć takiego diesla na dupowoza, seryjne auto a taką mi frajdę dało że ho ho. Turbo wstaje mega rześko nie ma praktycznie zwłoki, lag nie istnieje i co najważniejsze nie puchnie do końca

kolejna świetna praca
czekam na dalsze zdjęcia/filmy

PS aż mi się nie chce wierzyć, że przy takim wydechu jest w miarę sensowny (nie za głośny) dźwięk

No to super. Pewno koło 300KM po odpowiednim strojeniu wypluje skoro układ wtryskowy w dobrym stanie teraz

300 to na seryjnej suszarce

coś więcej o hybrydzie, o ile większe koło po stronie zimnej ??

Nie samym powietrzem silnik żyje

Trafiłem do Leo ze swoim M54B30 z powodu utraty mocy.
Mimo, iż nie był to tak ambitny temat jak u innych kolegów, to jednak Leo znalazł chwilkę aby przyjrzeć się mojemu problemowi.
Na pierwszy ogień poszło sprawdzenie rozrządu. Takie były wyniki.

Widać, że rozrząd był przestwiny, co zostało szybko skorygowane.
Następnie sprawdzony został vanos. Co do vanosa byłem pewny, że wszystko będzie ok, bo regenerowałem go 70kkm wcześniej na uszczelnieniach Beisan.
Okazało się, że "wieczyste" uszczelki Beisan wcale nie są wieczyste. Ten problem Leo również szybko skorygował.
Wszystko zostało ładnie poskładane i silnik został uruchomiony.
Sprawdzone zostało ciśnienie paliwa na listwie i tutaj wszystko było ok.
Następnie Leo sprawdził szczelność dolotu i znalazł dziurę w gumie dochodzącej do regulatora wolnych obrotów.
Na tym zakończyliśmy diagnozowanie.
Po powrocie do domu zamówiłem usczkodzone gumy dolotu, wymieniłem i pojechałem na hamownię.
Auto zostało shamowane na hamowni Dynoproject. Wyniki poniżej.

Cienka linia przed a gruba po czarach Leo.
Jak widać moment idzie mocniej do góry jednak coś powoduje, że zaczyna opadać.
Stwierdziłem, że może to być błąd pomiaru i postanowiłem wyniki zweryfikować na innej hamowni.
Dzisiaj byłem Maha LPS 3000 i niestety wyszło to co poniżej.

Poprzedni wykres jednak nie był błędny.
Czego się czepić?
Skąd się bierze to załamanie na początku krzywej momentu?
Świece nowe, filtr paliwa i powietrza nowy, Disa sie przełącza, pompa paliwa daje odpowiednie ciśnienie, błędów w komputerze brak.

Siedziałem i myślałem o twoim problemie i jedyne co bym sprawdził to progi na cylindrach...

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz mianowicie czy nie masz słupka od b25 bo to jest aż nie możliwe....

Oj, grubo diagnozujesz.
Co do słupka, mało prawdopodobne.
Auto sprowadziłem sam 7 lat temu, przejechałem nim prawie 170kkm, nie było kombinowane. Po prostu uczciwe za uczciwe pieniądze.
Ale dobra, jak sprawdzić co tam siedzi za słupek?
Te progi na cylindrach da się jakoś sprawdzić bez rozbierania silnika?
Czy posiadasz odpowiedni sprzęt?

Progi tylko endoskopem co do słupka to ma wybity numer, nie jestem pewny (jutro sprawdzę) ale chyba pod kolektorem ssącym nie wiem czy da się to dostrzec na założonym kolektorze (też jutro sprawdzę)

Endoskopu nie posiadam (mowa o takim profi sprzęcie lekarskim nie kamerce) i da sieto sprawdzić wykręcając świece...