BMW Sport

Witam kolegów i kolezanki mam problem chyba problem strasznie zaczeło mi skrzypiec tylnie zawieszenie lewa jak i prawa strona , skrzypi tylko wtedy gdy samochod sie nagrzeje niewiem czy to cos powaznego czy nie (samochod stał 5 miesiecy nieuzywany ) moze cos sie zastało prosze o podpowiedz co to moze byc i czy jest to cos powaznego z góry dzieki ..

a kiedy skrzypi w czasie jazdy czy na postoju

skrzypi podczas jazdy (dołki w nawierzchni )oraz na postoju (jak naciskam na ktorys z boków)

młody-e39, tak to jest jak się z żoną zachciewa harców na łonie natury . U mnie też skrzypi z tyłu i to u góry sprężyny i amorka , nie ma tam jak się dostać żeby czegoś psiuknąć , chyba że ewentualnie wyjąć amorka nasmarować to gniazdo i gume

Skrzypienie w tylnim zawieszeniu w modelach E39 i e38 jest spowodowane zużytymi już tulejami wahliwymi przy wachaczach w tylnim zawieszeniu. Narazie jest to tylko denerwujące skrzypienie które z czasem zamilknie, ale nie oznacza to końca problemu. W chwili kiedy skrzypienie zamilknie zaczyna się robić na tych elementach luz co znacznie bedzie się odczuwało w czasie jazdy.
Czeka Cię niestety wymiana tych elementów i to jak piszesz z obu stron.
Zaczynają się wydatki

No niezle wiesz moze jaki to koszt ?

Jedna nowa tuleja wahliwa w serwisie ceni się 213 PLN.
Ja za czasów warsztatu kupowałem zamienniki nowe oczywiście po 160/szt. Jakie ceny są teraz tego nie wiem.

a nie lepiej zamiast nowych byłoby regenerować te stare,z tego co wiem to technologia regeneracji tego typu elementów jest tak dobra że wytrzymują one dłuzej niż cześci nowe kupione w ASO

Doceniam Twoją troskę o wytrzymałość elementów mechanicznych, lecz jest jeden mały szkopuł.
Mianowicie w przypadku tych tuleji metoda demontażu z wachacza, nie pozwala już na kolejne wykorzystanie - ta tuleja wachliwa bowiem nie nadaje się już nawet do regeneracji
Innej jeszcze metody demontażu nie znam.

a ja tak ogólnie sie wypowiem :regeneracja czegokolwiek to wyzucanie pieniedzy w błoto.Sam doswiadczyłem i teraz kupuje tylko nowe rzeczy.
POZDRAWIAM MIRAS

No nie zgodziłbym się , gdybyśmy mieli normalne drogi to pewnie tak ,ale tak to dłużej i lepiej spisują się na naszych drogach drazki i sworznie regenerowane ,ponieważ są regenerowne z myślą o tym że muszą wytrzymać jazde po tym czymś co się w polsce nazywa drogami.
Oryginale końcówki drążków kupione w ASO wytrzymują w Polsce 10 tys km
(oczywiście w Niemczech te same końcówki wytrzymią 170 tyś km ,no ale cóż to Polska )
a regenerowane min. 50-60 tyś km.

I nie mówcie że to nie prawda ,bo te samochody z niemiec które mają 10,12,14 lat przywożone do Polski mają nadal zawieszenie nie wymieniane od nowości ,kiedy wyjechały z fabryki ,oczywiście po miesiącu jezdzenia po Polsce nadaje sie ono do wymiany.



widocznie nie trafiłes na dobry punkt regeneracji ,bo to też można zregenerować lepiej i gorzej


Ps. Robert pamiętasz wymieniałeś mi we wrześniu lewą końcówke drążka i już miałem ją wybitą na wiosne ,wytrzymała niecałe 10 tyś km ,teraz wrzuciłem regenerowaną i zobaczymy ile wytrzymie.

Dalem regenerowac wahacze gorne plus nowe tuleje>dwa tygodnie i stukanie powrociło.Wyciagam wahacz a ta galka co ja regenowali latała jak "swinia w miechu" gorzej jak przed regeneracja. t\Tragedia Robila mi to firma ktora jest w polsce liderem w produkcji galek ,łacznikow itp TRAGEDIA

Taka sama tragedia to nowe czesci firmy OCAP dwa ,trzy tygodnie i wyrabane.Teraz pokupilem z MOOG-a. Zobaczymy ile daja rady na naszych banach.

Miras, to teraz sprawdzimy ile wytrzyma mi a ile Tobie i będziemy wiedzieli czy warto regenerowane czy nowe

Nie ma sprawy Labrador jak mi padnie to zaraz informuje>

ja zawsze instaluję części nowe, odpowiadające tym, które są na pierwszym montażu

A co zrobić jak skrzypi mi z przodu?? co tam trzeba wymienić

dodam tylko że mam e36. nie zaczynam nowego tematu bo temat jest już ruszony ale może ktoś podpowie co mojej buni dolega

jak skrzypi to prawdopodobnie sworznie wahacza się już zapiekają i trzeba pomyśleć o wymianie