Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu walczę z moją bunią i nie mogę sobie poradzić, stąd moja prośba o pomoc. Lambdaintegrator na banku 1 jest w okolicach 0 a bank 2 wywala w ciągu kilkunastu sekund na +28. Wygląda jakby było gdzieś lewę powietrze. Tylko zastanawia mnie to dlaczego na banku 1 jest wszystko dobrze. Wszystko zaczeło się od problemów na gazie, wyskakiwały błędy na różnych cylindrach od 1 do 6 (losowo). Najczęściej na 3 oraz wyskakiwały błędy sond. Autem nie dało się jechać. Po skasowaniu błędów i przełączeniu na bęzynę, auto nie szarpało i dało się normalnie jeździć. Błędów brak, tylko lambdaintegrator bank 2 pokazywał wartość ok. 20. Po tygodniowej jeździe tylko na bęzynie wyskoczył check i błędy sondy 2 i przerwy zapłonów 4 5 6. Lambdaintegrator 2 dochodzi do 28 a pojakimś czasie spada do 0 i przestaje cokolwiek wskazywać. Natomiast bank 1 wskazuje prawidłowo w okolicach 0. Zastanawiam się czy może być uszczelność w kolektorze dolotowym instalacja gazowa ma 5 lat zakładana w polecanym warsztacie. Przez 5 lat nie było problemów. Dolot sprawdzałem plakiem i nigdzie nie znalazłem nieszczelności. Bardzo proszę o jakąś wskazówkę, z góry dziękuje.
|