BMW Sport

Kupiłem auto jak w tytule jako klasyka do usprawnienia…silnik na boschu bez vanosa.
Jako, ze nie mam narzędzi diagnostycznych do tak starego BMW potrzebuje waszych podpowiedzi.
Po 1 samochód dosyć wolno schodzi z obrotów, tzn schodzi do 1000rpm szybko, i od 1000 w dół powoli. Nie miałem nigdy wcześniej m50 ale raczej tak być nie powinno.
Po 2 silnik na jałowych nie pracuje idealnie równo, czuc wahania obrotów mimo, ze wskazówka stoi raczej w miejscu. Zapłon nie słyszę żeby wypadał.
Po 3 raz na jakiś czas ciepła nie odpala za pierwszym razem. Tzn mogę kręcić 10s i nic, wracam kluczykiem i pali od obrotu. Czasem tez po odpaleniu jakby nie wchodziła od razu na wszystkie cyl.
Moc jest, zbiera się bdb.
Wymienione było przez poprzedniego właściciela:
Świece
Fajki
Sonda
Czujnik położenia walu
Dolot jest szczelny…mysle o czujniku położenia walka rozrządu, jednak może ktoś z was miał kiedyś podobny temat w tym silniku i rozwiązanie było inne? Zdaje tez sobie sprawę ze dzisiaj ze świecą już powoli szukac tych aut, ale 10 lat temu były one bardzo popularne.

Podstawa to diagnostyka, no chyba że chcesz wymieniać graty w ciemno, ale to się mija z celem. Potrzebujesz interfejs Inpa pod port com(rs232) zainstalowany jako ads. Ten silnik czyta tylko DIS, inpa nie posiada do niego skryptów.
Silniki bez vanosu nigdy idealnie nie pracowały na wolnych obrotach, ale powinien schodzić z obrotów bez zacięć.

Opisze postępy:
Udało mi się podłączyć autocom…błędów oczywiście brak:)
Z parametrów rzeczywistych nie podoba mi się praca sondy na wolnych obrotach chodzi w granicach 0.01-0.02v - to chyba za mało?
Dalej..wymieniłem tps, oryginalny pokazywał 3,6k ohm, nowy 4,1k ohm.
Kosmetyka, wiele się nie zmieniło. Zmierzyłem tez opór czujników wału(860ohm), wałka rozrządu(1250ohm)wg danych znalezionych na forum powinny mieć 540 cz wału i 1400ohm czujnik walka. Dodatkowo jak odepne czujnik położenia wału to nie odpala w ogóle, po odpieciu czujnika walka odpala normalnie, nawet praca silnika się nie zmienia. Sam nie wiem co o tym myśleć. Dodatkowo ja mam wrażenie, ze ona ma za niskie obroty jałowe…jak postoi odpalona to co kilka minut spadają tak ze się przydławi i wstaje dalej. Najgorsze jest to, ze jedzie to ona nawet lepiej niż można się spodziewać…7,6s do 100 dragy to jest wynik nieprawdopodobny dla 2.0. Szukam dalej, jak znajdę to zostawię info:)
Jeśli komuś przychodzi coś do głowy lub miał podobny temat proszę o wskazówki.

Dodam jeszcze, ze czujnik wału jest zamiennik hella…opór ma zbyt wysoki wg miernika mam podejrzenie, ze bosch nie lubi się z tym dziadostwem.

Te sterowniki nie wybrzydzały jeżeli chodzi o czujnik wału, ale nie ma jak oryginał i powinien mieć 540 ohm.
Sterownik bosch nie reaguje na odpięcie czujnika wałka, jedynie błędem, silnik pracuje tak samo.
Co do sondy możliwe że martwa, ale to trzeba sprawdzić co pokazuje w czasie rozgrzewania silnika i czy reaguje na wciśnięcie pedału gazu.
Temperaturę płynu i powietrza sterownik silnika widzi prawidłowe?

Udało mi się zorganizować oryginał czujnik wału na podkładkę - zero zmian jeśli chodzi o prace silnika i tak samo zdarzało się nie odpalić za pierwszym razem jak był ciepły.
Czujniki temperatury zamontowałem nowe tak dla zasady, bo są tanie i miały swoje lata. Jutro prawdopodobnie znajdę chwile, żeby wejść pod auto i zmierzyć działanie sondy. Myślę, ze jeśli dać wiarę autocomowi i sonda padła(podobno była niedawno wymieniona bosch) to problem częściowo może się rozwiązać. Dopóki silnik się nie rozgrzeje to chodzi idealnie, wtedy chyba właśnie sonda nie ma nic do powiedzenia.
Zdarza się tez ze rozgrzany jak sobie stoi odpalony na jałowych kilka minut to potrafi się zdławić na pół sekundy. Tak po prostu, ale nie zgaśnie.
Na to ze czasem nie odpala za pierwszym razem tez mam teorie tylko muszę przemierzyć pompę. Mam wrażenie ze to się zdarza tylko wtedy kiedy próbuje odpalić bez przeczekania kilku sekund na zapłonie. Tak jakby pompa nie zdążyła ciśnienia nabić. Pompa swoją droga tez była podobno wymieniona ale Chińczyk.

Mimo że masz nowe czujniki temperatury warto je podejrzeć w programie, co faktycznie widzi sterownik.
Sonda na zimnym powinna pokazywać bogatą mieszankę ( 0,8V-0,9V). Już po około trzech minutach powinna zacząć pracować. Jeśli do tego momentu masz tak jak napisałem, to nie jest wina sondy.

Znalazłem rozwiązanie problemu, podzielę się gdyby ktoś w przyszłości miał podobny przypadek. Od początku. Zmierzyłem parametry sondy i nie pracowała na rozgrzanym silniku. To by tłumaczyło też dosyć mocno okopconą rurę wydechową, ostre spaliny i wysokie spalanie. Sonda wymieniona i rozwiązała powyższe problemy, natomiast NIE POMOGŁA z:
Nierówną praca silnika
Spadkami obrotów podczas mocno rozgrzanego motoru, pojawiały się takie zdławienia na jałowych, sporadycznie przy ruszaniu po zdławieniu potrafiła nawet zgasnąć.
Podczas stygnięcia silnik odpalał w większości przypadków za drugim razem.

Wymieniłem wszystkie 6 cewek na Bremi z nr 1703359. Wcześniej miałem kilka szt zundspule, jeden bosch, jedna bremi. Problem rozwiązany. Odpala na 2 obroty, pracuje równo, no i najważniejsze dla mnie ze skończył się temat przygasania na jałowych.

Dzięki Piotr520 za dyskusje. Pzdr