Witam! Auto nabyłem rok temu. Po zakupie wymieniłem czujnik wałka ssącego, nowy z aso ( był błąd crankshaft sensor), objawy takie ze auto bez mocy i długo kręciło. Przez długi czas było dobrze aż do dziś. Auto odpaliłem i po rozgrzaniu samochód sam z siebie zgasł na postoju, długo kręcił rozrusznikiem (jak odpalił to tak jakby miał znowu zgasnąć) itp. zauważyłem też ze z wydechu wydobywa sie niedopalona benzyna po przegazowaniu itp. Jeśli był odpalony to po dodaniu gazu ledwo się wkrecał na obroty. Podpiąłem kompa i błędy jakie miałem to: 100 Selftest ECU (od początku go mam i w sumie nie wiem co to jest, myślałem czy to nie w związku z tym ze poprzedni wlasciciel modyfikowal ecu bo mam odcinke przy 7200) 25 Lambda probe heating probe 1 55 Lambda probe heating probe 2 83 engine speed/crankshaft position sensor (znowu) No i teraz tak myślę, że może wcześniej właśnie powinienem wymienić czujnik wału (crankshaft) a nie czujnik wałka rozrządu (camshaft), wydaje mi się ze po wymienianie czujnika wałka rozrządu na nowy było ok, bo wymieniłem go jesienią gdzie nie było ciepło, a koniec końców trzeba i tak wymienić czujnik wału. Jak myślicie? Czy błąd od crankshafa może wskazywać coś innego niż czujnik wału? Będę wdzięczny za pomoc.
|