BMW Sport

E36 mam od roku, o sprawności mojego wozu nie wiesz nic, z resztą nie tylko o tym. Ogrzewanie w porównaniu do oplowskiego z Astry jest słabe i takie jest moje zdanie na ten temat, a w niejednej Astrze i E36 jeździłem.

Oczywiście dalej możesz się dowartościowywać takimi komentarzami, powodzenia w prawdziwym życiu życzę

Ja tylko stosuję Twoją denną argumentację.
Ogrzewanie a Astrze (a zwłaszcza w porównaniu do E36) jest co najwyżej dobre na sierpniowe noce. A też nie jedną Astrą i nie jednym E36 jeździłem.

Skąd te wnioski?

A ja mam zdanie zupełnie inne, ale jak się zrobią lepsze warunki to ogrzewanie w moim E36 będę próbował poprawić.

Generalnie to luz, ale to co tu przeczytałem do tej pory w tym wątku to znowu mnie przekonuje że jestem chyba niezłym ekscentrykiem skoro uważam że BMW to dobre samochody i na pytanie o coś dobrego, taniego i bezstresowego polecam E36. Bo jak widać większość woli Fordy, Fiaty, Ople, VW, Nissany, Hondy, Peugeoty itp.

tu się nie zgodzę, zarówno w astrze jak i obecnym E36 sam doprowadzałem ogrzewanie do porządku (wymiany płynów, termostatów itp.) i zarówno astra jak i E36 dobrze grzeją, warunek to sprawny układ !!

TomekB, BMW to bardzo dobre samochody. W moim odczuciu ogrzewanie w e36 wypada słabo, a Astra wcale mała nie jest i opisywanej rodzinie powinna wystarczyć. Możesz mieć inne zdanie i możemy tak w nieskończoność, ale to chyba bez sensu.
DanyU, wymieniałeś już może te dwa filtry co są pod szybą?

Cariną E nigdy nie jechałem za kierownicą wiec na temat jej właściwości jezdnych sie nie wypowiem. Znajomy miał taką to powiem tyle że bez awaryjna. Co do Accorda, to oprócz BMW mam właśnie Accorda 1.8 benzyna z 99r, jest u mnie w rodzinie prawie od nowości wiec znam jej historie. Jednyna usterka to na jesieni kostka stacyjki złapała wilgoć, ale z okazji 15lecia Hondy w Polsce wymienili mi to w ASO za darmo. Właściwości jezdne, super (zwłaszcza jak na FWD). Silnik też fajnie sobie radzi, tylko jak każdy V-TEC pali sporo. W mieście poniżej dychy zejść sie nie da, reguła 10,5-11,5. W trasie ja najniżej zszedłem 8,8 (ale klima i navi non stop), ojcu kiedyś sie udało do 7,9.

Jesli mamy proponowac Vectry, Accordy czy Cariny to naprawde lepiej proponujmy E36. Koszta podobne ale to BMW.

Astra jest w 100% wystarczająca dla rodziny, na dłuższe trasy może za mała, za miękka, ale do kręcenia sie po okolicy, do lekarza, rodziny czy na zakupy bardzo dobra !!

Filtrów nie zakładam..bedę jeździł bez.

z Tym się zgodzę, ale autko ma być tanie w eksploatacji, a tu, biorąc pod uwagę ilość miejsca, komfort najlepiej wypada Astra ośmio zaworowa, tanio kupisz, malo awaryjna, i wygodna !!

Hmmm, czytając podobne posty, dochodzę do wniosku, iż moje rozumienie słowa komfort odbiega od tego reprezentowanego przez większość. Jakoś więcej komfortu czuję w e36 niż w astrze wersji karetka, o ile w jej przypadku można stosować w ogóle takie określenie;)
Nawet jeśli ktoś nie bierze pod uwagę przy ocenie komfortu takich aspektów jak przyspieszenie, to chyba fotele a'la stołek, skrzynia biegów typ totolotek i deska rozdzielcza grobowy błysk czerni jednak daja się zauważyć.

Kolejna uwaga: cóż znaczy "tanie w eksploatacji"?
Ja rozumiem pod tym pojęciem koszty posiadania auta i jego użytkowania, a więc koszty napraw, koszty paliwa itp oraz spadek wartości przez okres użytkowania.
Tu też jakoś nie widzę wcale przewago opla.


I tak jeszcze generalnie.
Przed kupnem auta każdy chyba zadaje sobie pytanie "Jaki samochód będzie dla mnie najlepszy" i taki sobie kupuje.
Rozumiem, że wymagania są różne, ale zachodzę w głowę jakież to, według piszących tu zwolenników opli, fordów, fiatów itp, wady dyskwalifikujące przy wyborze opisanym w niniejszym wątku ma bmw e36.

Nie będę się tu licytował na ilość
Co ma do rzeczy cena w Niemczech?
Niemiec nie przyjedzie tu raczej po stare e36


Podam może kilka konkretnych przykładów, żeby nie było iż żyję w świecie ułudy i operuję na abstrakcie:

1. AUDI b4 tdi 92 rok cena wywoławcza 9600 cena sprzedaży 5000
kolega pojechał w sierpniu oglądać to auto na Śląsk, pojechałem razem z nim. Był też z nami inny kolega, który może potwierdzić. Wynikiem trwających 4 godziny negocjacji była cena 5tys i 3 komplety kół oraz radio. Auto nie jest sztruclem, obecny właściciel jest bardzo zadowolony. Myślę, że stan ponad średnią w tym kraju.

2. JEEP WRANGLER YJ 92 rok cena wywoławcza 13999 cena sprzedaży 10000
Tym razem to było moje auto, ja sprzedawałem. Ponieważ po 3 tygodniach ogłaszania zjawił się jeden zainteresowany (wyglądał na handlarza i znawcę tematu), oddałem mu za 10, bo tyle oferował. Trudno mi się było rozstać po 3 latach, zwłaszcza że auto miało nowiutkie zawieszenie lift 2" i nówki oponki BFG AT 31" (w sumie inwestycja ca.6000zł), ale takie życie
Dodam, że cena 13999 niebyła wcale zawyżona w stosunku do średniej z allegro. Można sprawdzić nawet, bo to raptem kilka miesięcy temu.

3. VW t4 2,5 benzyna cena wywoławcza 10000 cena sprzedaży 6000
Mój kolega długo szukał dla siebie t4 w dieslu, kiedy nadażyła się okazja na t4 z gazem pojechał auto obejrzeć. Na miejscu stargował do 8000, jednak stwierdził że jeszcze zaczeka i był to strzał w dziesiątkę, bo po kilku dniach pan zadzwonił dopytywać się czy kupi czy nie. Kolejna wizyta, targi i efekt 6tys
Znowu nie żaden sztrucel, tylko sprawne auto.

4. Audi B4 tdi mojego wspólnika cena wywoławcza 12000 cena sprzedaży 9800zł
Do tego pasek rozrządu i napinacze oraz radio, które pierwotnie miało być zabrane.
Samochód w stanie mega lux, Tomek jeździ nim nadal i raczej prędko się nie rozstanie, bo samochód sprawdza się świetnie.


Nie będę tu już dodawał bardziej "drastycznych" przypadków targowania za granicą, bo to inna bajka.
Naprawdę wiem o czym mówię. Nie twierdzę, że 30% to norma, ale jest na to spora szansa w dzisiejszych czasach.
Podtrzymuję w pełni, że jak chcesz auto za 8, to możesz spokojnie szukać ogłoszeń z ceną 10.

A jak ktoś ma problem z negocjowaniem cen, to mogę dać namiar na człowieka, który podejmuje się targowania w zamian za 50% zejścia z ustalonej wcześniej granicy.
Ja kilka razy z jego usług korzystałem i gorąco polecam.
Sam bywałem już nakręcony na auto i gotów wyjmować pieniądze już wynegocjowane, a on w następne 2 godziny zbijał 2 tysiaki
Grunt to zimna krew, której z reguły brakuje, kiedy kupuje się dla siebie!

Mógłbyś mi napisać namiary do tego Pana?

Ja zauważyłem takie zjawisko że sprzedający chce za auto np 15k to wystawia je za 17 i z miejsca sam spuszcza te 2k żeby kupujący myślał jaki to on dobry i miał świadomość że już coś 'utargował'

ze ja nie znalem tego pana od targowania.. samemu udalo mi sie 200zł na paliwko utargowac tyle stron ma juz ten temat a mysle ze i tak e30/e36 w kombi jest najlepszym wyborem

a może audi B4