BMW Sport

na pewno rozmowa z policjantami to nic przyjemnego, ale nie miałem nigdy sytuacji, w której czułem się w jakikolwiek sposób źle traktowany przez policjanta chociaż wiele razy płaciłem mandaty, jestem karany, mimo to uważam, że taką mają pracę i tyle.

Czy wolę 500 zł i 10pkt niż 50 do "ręki"? Wolę 500 i 10pkt, bo taka jest kara za dane wykroczenie i jeżeli decyduje się je popełnić to jestem świadom kary jaka może za to być.

i tu zgadzam sie z Kucharzem
Srał psies na patrę stów. Popełniłeś wykroczenie to musisz za to odpokutować
Ich praca polega na karaniu ludzi, którzy nie przestrzegają prawa, ktre ustanowili Ci których wybrał naród. Dostaja za to 1,5-2 tys zł miesiecznie. I czasami giną w trakcie wykonywania swoich obowiązkóe

tez wolę 500 ale bez punktów , bo mi prawko miłe

Ale nie rozumiem jednej rzeczy.
Wieszacie "psy" na policia za to że chłopaki wykonują swoją robotę.
Niektórzyz Was próbują z róznym skuutkiem dawac łapówki. A póxnie wieloie halo jak na światło dzienne wychodzi afera na skalę kraju.
Przecież to zwylki ludzie nauczyli kanciarstwa i kombinowali tych ludzi robiących konkratne afery.
Podobnie z policją. Nie kombinować z łapówkami to nie bedzie wieszania "psów" na policji

Ja również czuję szacunek do zawodu policjanta. Wiadomo,ze w kazdej grupie znajdą się czarne owce, ale bez przesady. Ja nigdy nie doświadczyłem niesprawiedliwości z ich strony. Czasem może trochę szorstko podchodzą do klienta, ale jeśli czlowiek nie pyskuje to i oni nie mają po co robić scen.

To, że pilnują choćby przekraczania prędkości na terenie zabudowanym, gdzie jest pełno przejść dla pieszych z dzieciakami idącymi do szkół, a ludzie prują koło setki na godzinę, ma sens. Nie życzę nikomu żeby ktoś z jego rodziny został potrącony przez jakiegoś kierowcę, który zapieprzając za szybko myślał sobie, że nawet jak go psy złapią to "da flaszkę jak zawsze" i pojedzie dalej. Ci co dają łapówkę sami sobie wystawiają świadectwo. W końcu trafią na kogoś, kto nie będzie chciał w łapę, a sam fakt propozycji surowo ukarze. Inna sprawa jest taka, że od kilkunastu lat ani razu nie byłem świadkiem wzięcia od policjanta łapówki. Można się targować i tłumaczyć się z roztargnienia, ale samo zaproponowanie łapówki to jak dla mnie poniżenie siebie samego. Trzeba mieć odrobinę męskiego honoru i zapłacić karę za własną nieroztropność. Każdy kierowca zatrzymany na gorącym uczynku wie za co mu chcą wlepić mandat i wiedział, że za dany występek może zostać ukarany. Nie znalazł się chyba momentalnie w Indiach gdzie panują inne zasady ruchu drogowego.


Nie wiem czy to moda psioczyć na policjantów, czy może z samego założenia jestescie na "nie". Mają taką pracę jaką mają i ją wypełniają. Mają też jaja, bo codziennie ryzykują życiem i choćby za to należy im się szacunek. A nie jakieś durne "CHWDP" na wyświetlaczu w komórce jak to często bywa u młodzieży.

Nie mam ani nie miałem nikogo z rodziny w policji. Nie kumpluję się też z zadnym psem. Po prostu swoje już przeżyłem i parę rzeczy dało mi do myślenia.

Ja nie mam pretensji jak dostaję mandat za swoją głupotę - mam pretensję właśnie oto że swojej roboty nie wykonują. Mają ludziom pomagać, a na bazie moich doświadczeń robią dokładnie odwrotnie, nie służą prawu, lecz bandyctwu i złodziejstwu, o czym pisałem na samym początku.
Jakby wlepiali mandaty 'i kierowcy byli by karani za wszystko' tak żeby nawet 'nie było niczego' to nie miał bym pretensji, bo przynajmniej by wykonywali swój job regulaminowo.

Może jak ktoś spotkał na swojej drodze porządnego policjanta który okazał się normalnym człowiekiem, niechaj może opisze swoją historię - może nas ona przekona.

JurekTCS,


widzisz a o oni znowu swoje

Nie toleruje psów, kanarów i komorników. Trzeba mieć coś w charakterze ( pominę przymiotniki ze względu na obecność młodzieży i kobiet) żeby wybrać sobie taki zawód. Coś co mnie mierzi i odrzuca. I nic i nikt mojej opinii w tym temacie nie zmieni dlatego też nie podejme dalszej polemiki w tym temacie, z którego tytułem się nie zgadzam. AMEN !

Raz miałem taką przygode! Jechałem sobie świerzo zakupioną beemką, a tu za mną jadą psy.
No to wiadomo Bmw trzeba zatrzymać! Zwykła kontrola. No i oczywiście zaczynają się problemy. Pies się mnie pyta, czy z samochodem wszystko wporządku. A ja mówie, jasne.
A on na to, że tak łatwo pana nie puścimy napewno coś znajdziemy(dobre podejście do tematu na przywitanie). Szukał, szukał, nawet zaglądał czy płyn w spryskiwaczach jest. Zrobił mi wiekszy przegląd niż ja kupując( Przy okazji dowiedziałem sie, że nie kradziona ). Już się robił czerwony, że obietnicy swojej nie dotrzyma, bo wszystko w porządalu. Wiadomo chciał na wóde! No i w końcu znalazł!
Data ważności gaśnicy się skończyła! Jak mi dowalił 200zł za tą date to, aż mi się śmiać zachciało. JA mówie ile? A ten mi mówi, że tak mówi taryfikator i tyle. No to mówie niech mi pokaże bo nie wieże! No i oczywiście znów szukał, ale nie znalazł i odjechałem z mandatem 50zł. Oczywiście tłumaczenie, że dopiero co kupiony samochód i nie miałem czasu zakupić, nie wchodziło w rachube! Ale niech się wypcha i się cieszy jaki to solidny stróż prawa jest!
I to jest policja życzliwa! Pomocna obywatelowi!
Jakoś jeszcze mi nigdy nie pomogli, wręczc przeciwnie!

Ja do samej policji nic nie mam (wiadomo niestety jaka jest ) mam za to sporo do naszego durnego prawa a tego muszi przestrzegać policja i to jest moim zdaniem większość problemu. Problemem są też politycy... na przykład wymymyśli sobie taki jeden idiota żeby się czepiś "pijanych kierowców" (co same w sobie jest bardzo dobre) i później gliniarze latają i alkomatami za rowerzystami itp. przecierz to już na głupote zakrawa ( co do surowych kar dla kierowców po sporzyciu jestem na tak ). Może jeszcze opowiem coś z własnego doświadczenia: kiedyś zostałem pobity przez dwóch gości, ponieważ tak sie składało że znałem nazwiska tych osób i nawet wiedziałem kto może potwierdzić moją wersje to poszedłem z tym na policje, wszystko zostało spisane itp. po jakimś czasie przyszło mi pismo że sprawa została umorzona z powodu "małej szkodliwości społecznej" i "niezgodności w zeznaniach"(ja twirdziłem że tamci mnie bez powodu zaatakowali a tamci że to ja ich dwóch zaatakowałem ) dodam że może faktycznie nie było zbyt dużo szkód bo raptem pare połamanych zębów i przez jakiś czas posiniaczony byłem i poobijany, ale ci goście byli już notowani za podobne sprawy a jeden był karany(nie wiem za co).To też ewidentnie wina naszego prawa a nie policji tak samo wiele innych za które obwinia sie policje to nie koniecznie ich wina a tego że muszą tak robić.Oczywiście zdaje sobie sprawe że niektórzy(bo chyba nie wszyscy ) ma w posznowaniu owo prawo

ja do policji nie mam nic ,wykonuja swoja prace i tyle.zdarzaja sie wredne gady ale to tak jak calym spoleczenstwie .ostatnio mialem pozytywna akcje z 'miśkami' godz 02:23 lecialem beta do domu i na kasprowicza we wro zhaltowali mnie do kontroli .alkomat czy to jakis dragow nie mam wszystko bylo git.potem jeden z panow zobaczyl ciemne szyby i gadka gdzie atest itp;wyszedl ten drugi i i mowi mam tez bmw tylko ze E36 noi bajera 15minut z nim skonczylo sie tak ze mowi do mnie zalatw sobie ten atest bo nastepnym razem pewnie chlopaki ci dowod zabiora .podziekowalem grzecznie i tyle .

Mogłeś na forum gościa zaprosić

ale wtopa

w polsce to tylko ryby nie biorą

Policjiant a policjiant to ogromna różnica.
Ale w tym że 90% bierze to się zgodze

Wyobrazacie sobie co by bylo,gcyby nie bylo POLICJI?Armageddon!Nie znaczy to ,ze jestem ich fanem,nawet za nimi nie przepadam,sa lepsi i gorsi,ale dzieki Bogu,ze sa.Inaczej bez dwururki strach by bylo z domu wychodzic

fakt ! SODOMA GOMORA by byla a kazdy by musial miec jakąś klamke za paskiem i z dwa granaty

a ja dzisiaj dostalem pouczenie czy jakos tak bynajmniej mnie puscili, wolno bez mandatu za nie zastosowanie sie do znaku nakaz jazdy w prawo bardzo mili byli ci dwaj panowie i nawet sie posmiali bo cala kontrola odbyla sie w zatoczce autobusowej i kilku kierowców komunikacji miejskiej miało opóznienia w trasie ale to nie moja wina sami sie tak zatrzymali to ja za nimi no i juz nikt nie przejechal obok.


A juz myślałem ze pierwszym tygodniu posiadania prawka dostane mandacik a tu nic

fakt jest taki, ze sa normalni (5%) i nienormalni(95%)

ja ostatnio spotkalem sie wlasnie z tymi (5%) i udalo sie sprawe zalatwic na pouczeniu zamiast 300 pln i pewnie ze 4 albo 5 pkt.

choc mandatownie place raz na kilka lat to jednak dobra gadka i zdrowe podejscie naprawde potrafi zdzialac cuda a moze mi sie udalo ze pani policjantka mnie kontrolowała

Jeśli chodzi o kontrole drogowe to dziewczyny mają zdecydowanie bardziej komfortowo,zazwyczaj sprawę da się załatwić na ładne oczy, a jak nie działa to zawsze można się rozpłakać. Każdy facet na to wymięka!